Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest czw, 28 marca 2024 14:06:31

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 114 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 8  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 04 listopada 2011 08:44:22 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 19:20:04
Posty: 14518
Skąd: nieruchome Piaski
To można spodziewać się co najmniej siedmiu relacji? :wink:
Pilot nie robił zdjęć książce? :mrgreen:

_________________
Go where you think you want to go
Do everything you were sent here for
Fire at will if you hear that call
Touch your hand to the wall at night


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 04 listopada 2011 10:41:11 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 14 grudnia 2009 10:09:19
Posty: 284
Skąd: Kraków
jpl, czy jakoś kiedyś się poznamy osobiście?

Z mojej strony z pewnością będą foty, czy coś więcej, to się okaże.
Pozdrowienia dla d52 i q51 i wszystkich z Forum UT, którzy byli, a których... nie znam.

_________________
Armia - od 1986 roku czyli od "Jeżeli" na LP3.
Tymochowicz - od początku.
http://radio-orbit.pl/index.php/lista-p ... -top-orbit


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 04 listopada 2011 10:45:20 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 09 grudnia 2004 11:21:40
Posty: 5834
Miki pisze:
To można spodziewać się co najmniej siedmiu relacji?




w ogóle dawno się nie pojawiałem na forum, aż tak dawno, że o spotkaniu i o koncercie dowiedziałem się ze strony festiwalu !
wybrałem się sam ze sobą ale byłem pewien, że spotkam znajomych z najdalszej wyspy!
jadąc przez zamglone błonia i przypinając rower do latarni i otwierając wrota do rotundy z zabawną klamką, poczułem się jak bohater wywołanego później na dyskusji Tolkiena, mój rower poczuł się jak rumak, błonia jak Rohan rotunda jak gospoda pod rozbrykanym kucykiem.
a w środku jak hobbit siedział Witek w towarzystwie Natalii i Laski. jak miło !


w tej części klubokawiarnianej było ludzi co przysłowiowy kot napłakał, ale w miejscu gdzie miało się odbyć spotkanie prawie komplet, zostały jak w kościele tylko przednie ławki.
zawróciliśmy po piwko, (pani zza baru bardzo lojalna dla pracodawcy nie chciała zrobić rabatu tak wysokiego jaki oczekiwałem, niemniej Laska przejrzała z kilometra moją studencką kieszeń: dzięki piękne, postaram się zrewanżować :) ) i siedliśmy z tyłu. jako, że byłem po ostrym treningu i już po jakimś piwku siadając poczułem lekkie przyjemne kręcenie w głowie co mi ułatwiło odbiór.

spotkanie w porządku. urzekły mnie opowieści o wokalistkach występujących w moim rodzinnym mieście jak ja przychodziłem na świat ( od rana bezskutecznie szukam tego stalowego biustonosza Haliny Frąckowiak na youtubie ) przy okazji nadrabiam zaległości z muzyki rozrywkowej !
pan Stasiuk raz rzucił się na chodzenie przez dziecko do kościoła, wziąłem to mocno do siebie: przypomniało mi się jak będąc gówniarzem byłem ministrantem i biegałem w tygodniu bladym świtem do katedry i zostawałem na dwie msze choć nic mnie nikt zmuszał. teraz to muszę się zmuszać. ciekawe co Pan na to ?

jako, że byłem bez kolacji a mądrość ludowa jest żeby nie palić na pusty żołądek, udałem się do szatni ( złodziej 2 złotłe zabrał ! ) a następnie na salę koncertową !( zamiast na papierosa)
i dzięki mądrości ludowej załapałem się na koncert od początku !
od lewej strony klawisz saksofon, beczki, bas, lampa - bardzo ważny element tworzący nastrój ! z tyłu ekran i obrazy zdjęcia animacje
MOOOOOORDDOOOOOPOOOOOLIS !
bit pulsował, bas siał rozpierdol w okolicach wątroby, klawisz grał piękne tło, saksofon kreskę, a słowo trochę ponad.
razem z obrazem wspaniała całość !
po osobliwościach
piosenka dla babci i trochę luny. bardzo miło i trochę jaśniej po ciemnościach. )


no i wreszcie poznałem się z Pilotem Pietruszką i JPLem, ( pozdrawiam ! )
miałem też okazję przejrzeć sławetny egzemplarz nadchodzącej wygląda na to że małymi krokami SOUL SIDE STORY.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 04 listopada 2011 15:36:59 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 06 maja 2007 11:40:25
Posty: 13524
Skąd: Krk
Miki pisze:
Pilot nie robił zdjęć książce?

O co cho? :)



Było baaaaaardzo dobrze! Wkrótce napiszę nieco obszerniej na ten temat.

_________________
http://67mil.blogspot.com/


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 04 listopada 2011 15:41:31 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 01 października 2007 21:19:21
Posty: 7606
Skąd: Kraków
adameria pisze:
jpl, czy jakoś kiedyś się poznamy osobiście?

Nie mam nic przeciwko :!: :D Może na "Armii" w Krakowie? :D

W sumie przepraszam, że się nie przywitałem - to Ty byłeś w koszulce ze "Stopą"?

_________________
Would you know my name, if I saw you in heaven ?

Mój kanał na YouTube, czyli klejenie modeli, ale nie tylko. :wink:


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 04 listopada 2011 16:21:11 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 kwietnia 2006 11:33:22
Posty: 820
Skąd: radomsko/kraków
bardzo się cieszę że byłam wczoraj na tej imprezie :)
istniała groźba że się spóźnimy, bo jak zwykle nie mogliśmy się wygrzebać z domu... ale wpadliśmy do rotundy chwile po 22. spotkanie zaczęło się z małym poślizgiem. miejsc siedzących nie było za bardzo (prócz wspomnianych pierwszych rzędów z kartkami "rezerwacja"), ale tuż przed spotkaniem powiedziano, że można je zająć więc skorzystaliśmy i tak oto w pierwszym VIP-owskim rzędzie ;) robiłam zdjęcia i świetnie się bawiłam słuchając wszystkich "niesamowitych" opowieści Tomka. Stasiuk wydawał się być nieprzygotowany do rozmowy, ale może się mylę, takie wrażenie odniosłam po tym jak usłyszałam jego pierwsze zdanie i później zresztą też. Ucieszyłam się jak się dowiedziałam, że to on będzie prowadził rozmowę. zetknęłam się z jego twórczością na studiach.
tak sobie później myśleliśmy czy gdyby nie to, że spotkanie było w ramach "conradfestiwal" to czy nie zostałoby po prostu odwołane z braku książki, tak jak to było z wcześniejszymi spotkaniami, a co się z tym wiąże to również koncert by przepadł pewnie... ale to jest już mało istotne. był, rozmawiał, śpiewał i bardzo nam się podobało.
szkoda że spotkanie takie krótkie i nie było czasu na pytania z publiczności, ale trudno.

koncert (mój drugi solowy Budzego) dość ciekawy. osobiście "osobliwości" nie bardzo mi się podobają, jakoś mnie ta płyta jeszcze nie porwała, może kiedyś. ale na koncercie zrobiła na mnie pozytywne wrażenie, nawet mi się spodobało :) ale i tak czekałam na kawałki z wcześniejszych płyt. multimedialny dodatek też ciekawie zrobiony - dobrze że to było - takie dopełnienie.
Budzy solo naprawdę dobrze brzmi w towarzystwie akordeonu i saksofonu, bardzo mi się to podobało. tak mi się za frikiem zatęskniło jak słuchałam Łukasza :) poza tym skojarzył mi się koncert Armii ze Szczecina z lutego albo marca (chyba marzec) z 2009r. kiedy to mieli trasę z Procesu i wtedy nie było waltorni i Karol grał na akordeonie (byłam trochę zawiedziona bo tak bardzo chciałam wtedy waltorni posłuchać, ale akordeon też ciekawie wyszedł).

w każdym razie koncert odebrałam pozytywnie i jestem zadowolona bardzo z niego. jak już wcześniej jpl wspomniał robiłam sporo zdjęć, po selekcji pewnie zostanie niewiele ale postaram się coś wrzucić. niestety nie prędko, może w niedzielę się uda.
czekam też na relacje pozostałych forumowiczów - jestem ciekawa ich wrażeń i opinii, a przede wszystkim odbioru "osobliwości" live :)

_________________
...nie każdy kto mówi Tobie "Panie"...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 04 listopada 2011 16:22:58 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 kwietnia 2006 11:33:22
Posty: 820
Skąd: radomsko/kraków
tak to on był :)

a Ty to który byłeś? bo nigdy nie mogę Cię namierzyć i tylko na forum potem czytam, że też byłeś na tym samym koncercie :)

_________________
...nie każdy kto mówi Tobie "Panie"...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 04 listopada 2011 16:43:07 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 26 stycznia 2009 20:04:57
Posty: 14019
Skąd: ze wsi
stiw pisze:
od rana bezskutecznie szukam tego stalowego biustonosza Haliny Frąckowiak

o proszę Cię bardzo :D
Obrazek

_________________
un tralala loco


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 04 listopada 2011 17:14:44 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 14 grudnia 2009 10:09:19
Posty: 284
Skąd: Kraków
A to ja przepraszam Pietruszkę, słynnego krakowskiego kotletotwórcę. :wink:
Przyjmij przeprosiny. Inne osoby Forowe też przepraszam. I ogólnie następnym razem po prostu chętnie poznam wszystkich i chętnie się przywitam.

Potwierdzam - tak miałem na sobie mocnoramieniową koszulkę Ś.P.Stopy.

_________________
Armia - od 1986 roku czyli od "Jeżeli" na LP3.
Tymochowicz - od początku.
http://radio-orbit.pl/index.php/lista-p ... -top-orbit


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 04 listopada 2011 20:58:08 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 16:16:54
Posty: 1329
Skąd: Kraków
nieco chaotycznie będzie. Otóż, nie bardzo dane mi było tak do końca zapoznać się z Osobliwościami. trochę to wina tego ze po przesłuchaniach pierwszych, płyta wydała mi się z tych z bardzo ciężkiego kalibru , a trochę dlatego że dziecko spało za ścianą czujne jak ptak :) Koniec końców, na koncert poszłam nie wiedząc czego oczekuje tak do końca. I tu petarda!!! Niesamowite!!! Każdy kto ma jakieś watpliwości powinien tego posłuchać na żywo, ba , ci co nie mają też :) Przerosło to moje najśmielsze oczekiwania. Zespól doskonały!!! Perkusista :serce 8-) Nagłosnienie cudowne ( im głośniej tym lepiej) Wokalnie wspaniale. Jestem pod olbrzymim wrażeniem!
Klasyk by powiedział :czad na maxa hehe. Super że dane mi było zobaczyć forumowiczów, i pogadać trochę. Stiw, zrewanżujesz się jak juz będziesz po studiach :piwo:


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 04 listopada 2011 23:31:37 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 01 października 2007 21:19:21
Posty: 7606
Skąd: Kraków
d52 pisze:
a Ty to który byłeś? bo nigdy nie mogę Cię namierzyć i tylko na forum potem czytam, że też byłeś na tym samym koncercie :)

Ale że ja? Taki... wysoki, na czarno ubrany... :D Jak będą zdjęcia, to się dokładniej wskażę. ;)

_________________
Would you know my name, if I saw you in heaven ?

Mój kanał na YouTube, czyli klejenie modeli, ale nie tylko. :wink:


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 05 listopada 2011 00:19:23 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 09 grudnia 2004 11:21:40
Posty: 5834
laska pisze:
Stiw, zrewanżujesz się jak juz będziesz po studiach


nigdy :D ?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 05 listopada 2011 00:20:04 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 09 grudnia 2004 11:21:40
Posty: 5834
Pietruszka pisze:
o proszę Cię bardzo Very Happy


dziękuję piknie !


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 05 listopada 2011 10:50:34 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
Zacznę od koncertu, bo zrobił na mnie ogromne wrażenie.

Powiedziałbym, że to nie był zwykły koncert, ale raczej hipnotyzujący spektakl.

Muzyka i słowa: "Osobliwości" zagrane zostały chyba w całości, z przesunięciem utworu "Człowiek nie jest sam" w okolice kulminacji. Muzycy, moim zdaniem, doskonale zachowali nastrój i specyficzny groove płyty, a wykonanie na żywo wzmogło jeszcze sugestywność i ekspresję materiału. Perkusja rewelacja. Świetnie też nagłośniona. Bass. No miażdżył. Saksofon świetnie sam, ale też z bassem wspaniale się uzupełniał. Bardzo pięknie klawisze i akordeon. No i wokal. Nie byłem wcześniej na koncercie, na którym Tomek mógłby w taki sposób zaprezentować swoje możliwości wokalne. Od hipnotyzującego piano, przez różne odcienie i moce, aż do szokującego krzyku. Były jeszcze efekty dźwiękowe, na przykład bardzo potrzebne muchy. No i świetnie się patrzyło jak naturalnie to wszystko się dzieje na scenie. Bomba.

Strona wizualna. Sala tonąca w ciemności. Dość wysoka scena z muzykami, a nad nimi wyświetlane obrazy, zdjęcia i filmy - w ścisłym powiązaniu z tekstami utworów. Zdjęcia, niektóre znane z okładki płyty, w takiej scenerii nabierały dopiero siły wyrazu. Sceny z museo barbari: rzeczywistość za brudną szybą, dziwne kształty i przedmioty. Oko :shock: . Zając. Oblicze małpki. Kwiaty poruszane wiatrem. Sam zespół, rzucając cienie, też prezentował się dość malowniczo. Budzy hipnotyzował nie tylko śpiewem, ale też gestem, ruchem. By zaśpiewać "Człowiek nie jest sam" przesunął się, jedyny raz, na środek sceny.

Reakcje z publicznością nie były zbyt żywe: brawa, kilka okrzyków. Ale też nie było to potrzebne, bo percepcja odbywała się chyba na innym poziomie. Tak jak napisałem wcześniej: mnie koncert zahipnotyzował. Ta całość muzyczno - wizualna była miejscami zadziwiająca, działała mocno na emocje, uczucia, wywoływała różne myśli. To było niezwykle sugestywne i piękne przedstawienie.

W efekcie to co było potem, numery z "Tańca" i "Luny" jakoś przeleciały obok mnie. Może za wyjątkiem ostatniego utworu tego wieczoru. Była to pieśń jeszcze niepublikowana. Myślę, że stanowiłaby piękne zwieńczenie koncertówki, albo nawet diwidi koncertowego. Warto byłoby udokumentować tak udaną wersję "Osobliwości"!

Koncert na pięć gwiazdek.

PS. Kocham Garbuska! :)


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 05 listopada 2011 12:34:49 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
stiw pisze:
jadąc przez zamglone błonia i przypinając rower do latarni i otwierając wrota do rotundy z zabawną klamką, poczułem się jak bohater wywołanego później na dyskusji Tolkiena, mój rower poczuł się jak rumak, błonia jak Rohan rotunda jak gospoda pod rozbrykanym kucykiem.
a w środku jak hobbit siedział Witek w towarzystwie Natalii i Laski. jak miło !


:D

ej, ta klamka może któregoś kolegi ze Ścieżki Umarłych ?

stiw pisze:
MOOOOOORDDOOOOOPOOOOOLIS !


TAAAAAK! Mordoplis wgniata! Ale koncert miał mnóstwo momentów, "Osobliwości" bardzo przykuwają moją uwagę. Hej, przecież nawet "Bestiarium" było, choć w małym fragmencie. A Garbusek i Helena? Tu też publiczność zaproszona do śpiewu włączyła się w spektakl, pojawiły się nawet nieśmiałe próby zaprezentowania histerycznego śmiechu :) .

Hej, a ile tam było fajnych spotkań! Manewry w Rotundzie po prostu :D . Dość długo się tam kręciliśmy, gadaliśmy - super super! :D
Można było też dotknąć, a nawet obejrzeć prototyp książki. Wrażenie rewelacyjne!

A na najwytrwalszych na koniec czekała nagroda. Pietruszka częstował z samochodu mielonymi!!!
Były pyszne, w dodatku jeszcze ciepłe, spożywane na bagażniku samochodu z ogórkami kiszonymi i chlebem. Ściany budynków odbijały śpiew Grand Valse Brillant, to był jakiś TOTAL :D :D :D . Chyba nikt się nie spodziewał czegoś takiego!


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 114 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 8  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 25 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group