też byłem, siedziałem koło Bartka Z. i za Natalią, wydawało się, że długie wieki się nie widzieliśmy
koncert udany, fajnie było sobie przypomnieć niektóre piosenki, Budzy w świetnej formie głosowej, jego Yamaha wciąż świetnie brzmi (zwłaszcza w dołach) a i Stachu zdecydowanie daje radę
najlepszy dla mnie utwór wczoraj - Serce
zapowiedź przed tym numerem (po co się człowiek budzi) niezmiernie mi pomogła w wewnętrznych pogorzeliskach, w ogóle bardzo dużo było nowych wątków w gadkach, więcej akcentów (w dobrym tego sowa znaczeniu) "kaznodziejskich", ale może to ze względu na miejsce,
(Cafe Misja, co za miejsce dla mnie - w szóstej i siódmej klasie miałem dokładnie tam religię, dokładnie tam odbyło się dużo zbiórek ministranckich, w 1993 mieliśmy tam spotkanie RM przed wyjazdem na wakacje i Aneta przyszła w czarnym golfie czyniąc swoje definitywne zdjęcie w mojej pamięci, a już po przerobieniu tego na kawiarnię kapitalne spotkanie z Budziaszkiem - po pierwszym moim zaklaskaniu: "jest pan muzykiem?" i potem dłuuuga i radosna rozmowa o Skaldach i życiu - tak, że UFO-ki w nutriach świetnie się w tym wszystkim odnalazły
)
a - w Umieraj było na koniec zamiast "hej!" - DEATH! mocne
Zaloguj się
Zarejestruj się
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
