Ultima Thule

....Wujaszek jest niezastapiony !!!!
....na razie są próby i czad jest straszny ! utworów jest z 15 !!! ile wlezie na płytę jeszcze nie wiadomo ...ale płyta ma trwać ok 38 minut. Nie wolno przekroczyć 40.....( jak wiadomo prawdziwa czadowa płyta musi trwać krócej niż 40 minut ..vide Motorhesd ,Slayer ,Siekiera... ) Morderstwo w powietrzu ! W sklepach -mam nadzieję jeszcze wtym roku (razem z DVD z Hibrid)

_________________
ooooorekoreeeoooo

2 w 1 czy osobne wydawnictwa?

_________________

"Niewole robią z nas ponurych i złych"
"Nie ma przypadków, są tylko znaki"

ja lubię jak muzyki jest jednak więcej... choć cieszę się na nową płytę i zapowiadane dvd...

_________________
Więc dokąd, dokąd ta wędrówka
Posmutniał król i zadął w róg
Przeciwnik straszy, pielgrzym idzie
A pyta zawsze Bóg

Jak jest takie total distrakszan, gdzie kawałki trwają półtorej - dwie minuty, to 40 minut na cały album, to maksimum.

_________________
www.dtrecords.pl - Dobry Towar Records (Spirit of 84, Malchus, cdn...)
www.backstageshop.pl - płyty, koszulki, książki, itd.

"Jak mamy tu coś zwojować skoro między jedną siatką, a drugą jest przerwa na piłkę?"

szkoda że tylko 40 min ale zrekompensuję sobie niedosyt DVD
łał!!! już nie mogę się doczekać

a co z kawałkami które ewentualnie by nie weszły na płytę??? (mam nadzieję, że tak nie będzie)
będą jakoś dodatkowo wydane albo udostępnione np. na forum???

_________________
...nie każdy kto mówi Tobie "Panie"...

...taki jest zamiar



??? tylko ? po co więcej ?

na razie jeszcze nic nie można o tym powiedzieć

_________________
ooooorekoreeeoooo

Ja lubię jak jest z każdym kawałkiem coraz szybciej, aż w końcu znikają przerwy między piosenkami i jest totalna siekanina, a nawet masakra i (jak to ładnie ujął pan Sienkiewicz) rzeźba straszliwa.

_________________
Andres Pedro Cristobal de Corteza

bardzo doceniam krótkie płyty, przypuszczam nawet, że zdarza się, iż są to naprawdę świetne albumy... jednak zawsze lubię, gdy płyta trwa trochę dłużej. no bo co jest lepsze? 40 minut dobrej muzyki czy 60 minut dobrej muzyki?

Mimo to, mam świadomość, że ultraczadowe płyty rządzą się trochę innymi prawami....

_________________
Więc dokąd, dokąd ta wędrówka
Posmutniał król i zadął w róg
Przeciwnik straszy, pielgrzym idzie
A pyta zawsze Bóg

O, to fakt - vide "S.O.D."!

_________________
Andres Pedro Cristobal de Corteza

...przy 49 minucie zaczynam ziewać...... i wyłączam ...mam tu na myśli płytę z muzyką tak zwaną czadową...najlepsze płyty w historii tego gatunku trwaja poniżej 40 minut

_________________
ooooorekoreeeoooo

Jak z tekstami? Znowu Baka?

Dobre wieści!
Co do długości płyty to też uważam, że 40-45 minut to optymalna długość, ale przy srogim łomocie to nawet 30 minut minut może być w sam raz.

_________________

No właśnie, co z tekstami? Apokalipsa dźwiękowa musi mieć odzwierciedlenie w apokalipsie tekstowej. Będzie wtedy spotęgowany, integralny efekt - podwójna miazga. Czy teksty będą własne czy też zapożyczone od innego Poety?
Pierwsza płyta BITCZ podniosła poprzeczkę bardzo wysoko.
A więc "jeszcze wyżej coraz wyżej leć"

_________________
...Pełen blasku wstałeś z grobu i przez moc misterium Paschy Twoje życie w nas odnawiasz, gdy nas grzechy uśmiercają... (Nieszpory żałobne, hymn)

w czasach, gdy były kasety i winyle, było ciut inaczej, bo zawsze można było sobie posluchać strony A, a strony B kiedy indziej... oczywiście, można sobie samemu ustalić, że teraz słucham tylko pierwszych 230 kawałków, a pozostałych 190 potem (jeśli słuchamy np Meatshits). ale to jednak nie to samo Przykładowo słuchając nowego Spirita, na którym z racji długiego zbierania się materiału, jest tych numerów dość dużo, mam poczucie, zę fajniej by się tego słuchało z podziałem na strony. Dla płyty naprawdę czadowej dobrą długością jest 35 - 40 minut.

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.

Ja tam mogę słuchać i 80 minut. Byle Krzyżyk z Kmietą łomotali.

_________________
Andres Pedro Cristobal de Corteza