Ultima Thule

Natalia, jesteś lefebrystką harcerstwa, hi hi .
Dla mnie analogie z konfliktem przed-po soborowym są wręcz oczywiste...

To porównanie mnie nie przekonuje.
Kościół (potencjalnie) jest dla wszystkich, a harcerstwo chyba raczej nie, o czym zresztą pisała już Natalia.

_________________
Kto powołał na dyrektora Trójki człowieka, który nie rozumie pytania 'kto'?

Ja myślę, że my się po prostu nie rozumiemy. Wy z harcerstwa robicie miks grzeczności z patriotyzmem, + tak z 60 lat do tyłu.



Tak można by negować WSZYSTKIE zmiany, absolutnie we WSZYSTKICH dziedzinach. "Nie podoba się to won..." Tak nie można... Mam wrażenie, że dla niektórych harcerstwo to tylko dziecięce odziały AK/WP, a zapominają o tym, że ludzie którzy domagają się tych zmian TERAZ, też są harcerzami, choć żyją w innych realiach. Zmieniają się zasady w kościele (tradycyjne posty, liturgia), zmienia się szkoła/studia (nacisk na myślenie, a nie na encyklopedię), zmienia się harcerstwo (motyw pokutny "po godzinach")...

przepraszam że do tego jeszcze raz wrócę. Jednakże w zdaniu tym stwierdzasz, iż wartości harcerskie są dla mnie niczym .... nie wiem skąd taki wniosek - Całym życiem staram się służyć Bogu i Polsce, nieść chętną pomoc bliźnim i być posłusznym Prawu Harcerskiemu. tyle..

_________________
"Jak SODOMA I GOMORAAAAA!!!!"



pomóż w rozwoju mojego drzewa

ciekawe dlaczego ono chce się zmieniac w takich punktach własnie. bo kiedyś picie i palenie wśród młodzieży nie było takie popularne?a teraz jest, bo świat idzie naprzód, więc trzeba ułatwic harcerzom normalne życie w tym świecie? a już co im przeszkadza "rycerskośc" to w ogóle nie rozumiem.
realia się zmieniają w tym punkcie dotyczącym uzywek zastraszająco. i wg mnie własnie w takich realicha jak dziś potrzebny jest ZNAK dla młodych ludzi, że można się bez używek obyc, a nie naginac prawo harcerskie do tego, by było łatwiej używac.

_________________
ja herez ja herez

Ale nie każdy chce być jakimś drogowskazem. Dla przykładu dla mnie osoby pijące z umiarem są o wiele bardziej "inspirujące" od abstynentów.
Ja nie rozumiem czemu pić mogą żołnierze, święci, kler, papież, wielcy patrioci myśli, Matki Polki i Mickiewicze... - a harcerze nie. Znakiem jest wolność i rozsądne zachowania, a nie przymus dla zasady (której większość nie podziela). Martwe prawo jest o wiele gorsze...



Pewnie, zamknijmy harcerskie strony www - toć to POSTĘP!



Wątpie (co innego dragi).

I znowu o harcerstwie zrobiło się głośno.

Planowane zmiany Prawa Harcerskiego w ZHP dość mocno dzielą kadrę tej organizacji. Jest część instruktorów (głównie starej daty beton), którzy są bardziej urzędnikami harcerskimi i oburzają się gdy ktoś im wytyka brak abstynencji, a z drugiej strony wielu młodych ideowych instruktorów z pierwszej lini pracy przy drużynach dla których PH jest bardzo ważnie i nie godzą się na dewaluacje bo ktoś nie chce go przestrzegać. Jest też trzecia grupa której PH nie interesuje bo są pełnoletni i wtedy wszystko wolno.

Zmiany PH mają też inny aspekt. W 1989 roku gdy powstały inne organizacje harcerskie w kraju, jednym z wielu ich postulatów było przywrócenie Przyrzeczenia i PH z przed wojny jako tradycyjnego dekalogu harcerskiego. I tu szybko ZHP zrobiło wybieg i dostosowało swoje PH. Dziś po kilkunastu latach chcą kolejnych zmian.
Tylko jak w takiej sytuacji ma zachować się instruktor - wychowawca i autorytet młodzieży gdy ich ideały zmienia się co kilka lat (w PRLu standard).
Analogicznie czym było by dziś chrześcijaństwo gdyby zmiany Dekalogu następowały np. co 15 lat, bo jest nie życiowy i za trudny?

Maciu!
To co próbowało Tobie tłumaczyć wcześniej wielu nie harcerzy w tym wątku to relatywizm w podejściu do PiPH jak w przypadku 1 i 3 opisanym powyżej.Tyle.

I na koniec z uporem maniaka przypominam, harcerstwo jast dla wszystkich! A jeśli sam z nie przymuszonej woli zobowiązujesz się składając Przyżeczenie Harcerskie go przestrzegać to bądź uczciwy!

I dla zainteresowanych wersje:
Aktualnie w ZHP
http://zhp.pl/index.php?do=standard&navi=0008,0008,0002
Propozycje w ZHP
http://www.konferencja.siodemka.zhp.wlkp.pl/
W ZHR
http://harcerze.zhr.pl/index.php?strona ... wowe_prawo

Do Natali.
Wymazanie słów rycerski, Zawisza Czarny, Bóg czy abstynencja to pewna koniecznośc, gdy ZHP należy do Światowego Skautingu. "Przecież nie możecie byś tak zaściankowi z tymi waszymi ideałami". To jak dostosowywanie się do wymogów UE.

Wymóg abstynencji to jest wielowątkowy temat i sięga głeboko do historii Polski i ruchów które ostatecznie połaczyły się w harcerstwo na poczatku XX wieku. Nie jest to martwy punkt a zachęta do pracy nad swoim charakterem, prozycja zdrowego i aktywnego życia.
Dziś do mnie najbardziej przemawiaja w kesti abstynencji wyniki badań. Młody człowiek, który wszczyna bójki czy dopuszcza się zabójstw może tego dokonać tylko na urzywkach bo jego psychika normalnie by tego nie zniosła.

Kolego, co to za bzdury siejesz w ogóle...



Wypicie dwóch piw w tym nie przeszkadza. Jest na to milion przykładów (choćby sportowcy...).

Chyba nie chodzi o to, czy przeszkadza w czymś praktycznym, czy nie (z medycznego punktu widzenia np. całkowita abstynencja nie jest najzdrowszą opcją), ale że są jakieś tam zasady obowiązujące w tej - jakby nie było - w jakiś sposób zamkniętej grupie. Tacy harcerze są jak Straight Edge'owcy - mają swoje zasady, które mogą się wydawać głupie, ale to ich sprawa (dopóki nie narzucają ich innym).

_________________
Była tu wczoraj premier Suchocka,
chyba przypadkiem przed wyborami

Kropek, ty jesteś/byłeś harcerzem?

_________________
" (...)Czy pan myśli,że nasze żydowskie pisma są tylko dla jakiegoś widzimisię pisane spółgłoskami?Każdy wyszukuje sobie skryte samogłoski, które zawierają dla niego jedynego określoną myśl, żywe słowo nie powinno zamieniać się w martwy dogmat."

Byłem jakieś 7 lat (a do dziś czuję się jakoś mentalnie związany), a czemu pytasz?



No i jak wyszło przy dyskusji o aborcji ścierają się tam różne wizje. Prawo harcerskie, jak każde prawo może ulec modyfikacji/ulepszeniu - nic w tym złego. Pamiętajmy, że abstynencja nie jest najważniejszą rzeczą w byciu harcerzem - widzę ogromną różnicę pomiędzy priorytetami w sXe a ZHP.

Mnie ta cała dyskusja przypomina problem sędziowania przez kamery - wszyscy wiedzą, że tak jest lepiej i sensowniej - ale konserwy z bliżej nie znanych pobudek obstają przy swoim, co często prowadzi do paranoi w wynikach. Zasady, pfff.

Chętnie podyskutuję ale proszę o konkret.

Oczywistością jest, że nie zależy nam by każdy odchodzący z harcerstwa był abstynentem, bardziej by nie przyjmował w młodym wieku trucizny (papierosy, alkohol i dragi). A gdy będzie dorosły kulturalnie potrafił się napić.
Czy Ciebie nie przeraża opcja zamroczonych dzieciaków na imprezach, wycieczkach itd? W kraju gdzie prawie nie ma kultury picia.

Przypomnę Tobie że w ZHP jest bardzo wielu młodych instruktorów którzy nie chcą zmian PH. Czy to konserwa? Przecież oni są w pierwszej lini pracy i sami wyczuwają czego dzieciaki nie akceptują. Dlatego uważam argument sędziowania z za kamery za chybiony.

http://www.bronimyprawa.prv.pl/

Dalej masz rację liczą się wszystkie punkty PH a nie wybrany 10.
Dlatego też jest taki opór gdy planuje się zmieniać inne punkty. Dlaczego? Harcerstwo to Polska odmiana skautingu gdzie Bóg, Zawisza Czarny, rycerskość mają jednoznaczne konotacje.

Ps. Przez wiele lat byłem SE i mile wspominam do czasu gdy pojawiły się wątki z Hare Krishną

A co to ma wspólnego z harcerstwem? A na pytanie czy mnie przeraża, to o ile są pełnoletni i wszystko odbywa się w pozytywnej atmosferze to nie za bardzo - vide forumowe manewry . Alkohol zakazy jest dla dzieciaków, więc nie mieszaj pojęć - to są dorośli ludzie.



Pfff... Codziennie zjadasz bardzo dużo trucizn, nie wspominając o spacerze po zakorkowanym mieście. Ach, ten moralizatorski patos niczym z gablot szkolnych .
Dlatego podoba mi się projekt zapisu mówiący o uzależnieniach i narkotykach, a nie o alkoholu i petach (pozdro Pet!).



Tak.

eee nie chce mi się czytać całej tej dyskusji gdyż nigdy harcerzem nie byłem i na pewno już nigdy nie będę ale na temat alkoholu powiedzieć mogę jedno:
Nie Dla Idiotów i tyle, co z tego że będzie się kolesiowi mocno zabraniało i izolowało go od alkoholu i imprez do 18 roku życia jeśli w dzień osiemnastki skończy jak John Bohnam?
Problem nie zależy od wieku ale od tego kto pije tak mnie się wydaje...

_________________
http://freemusicstop.com