Ultima Thule

że dupa to raz. dwa to totalny burdel, rozwałka i (...) wie co za cyrki przy organizacji. Normalnie brzydzę się tym i ogarnia mnie trwoga zmieszana z czarną rozpaczą gdy przychodzi mi do głowy myśl, że tam pójdę. I wtedy nie chcę tam iść, ale pójdę, rodzice mi nie pozwolą nie pójść, no i koledzy też...

jeśli masz jeszcze jakieś pytania, to proszę.

_________________
....więc czekać musisz na wczorajszy dzień....

Nie przejmuj się Czarnuchu bo u mnie było tak samo ale ostatecznie impreza się udała.

Moja studniówka, która była w sobotę zdecydowanie na plus. Fajna atmosfera, miłe towarzystwo. Zdziwił mnie tylko fakt, że tak bez problemu waliliśmy vódę i nikt się nie czepiał a zapowiedzi wychowawczyni w stylu "ja sobie nie wyobrażam, żeby ktokolwiek pił alkohol na studniówce" wydają się teraz zabawne .

_________________
Hej, hej, którędy do gwiazd?

Bardzo trafna odpowiedź ^^



Ajjjj to po co sobie głowę zawracać jakąś tam studniówką? U mnie rodzice nie mają nic do powiedzenia Ja na swoją studniówkę(która odbędzie się w najbliższą sobotę) nie idę. I cieszę się bardzo Ten czas trzeba spędzić jakoś milej, a przy okazji zamiast studniówki będę miała nową gitarkę i dodatkową kasę w portfelu.

moi rodzice to nauczyciele. Wystarczy?
wolałbym iść na ognisko albo coś w tym rodzaju niż na tą chałę.....

_________________
....więc czekać musisz na wczorajszy dzień....

Majka no to
kolejna mądra osoba

ja dzięki studniówce a raczej jej nie mania mam zajefuckinbiste buciory a la KISS

_________________

a ja dzięki studniówce będę miał wrzody żołądka

_________________
....więc czekać musisz na wczorajszy dzień....

ojj tym bardziej bym nie poszła ^^ i jeśli jeszcze ma na tym zdrówko ucierpieć?

Acidolka

na szczęście nie z tej szkoły, tylko z tego samego budynku... a zdrówko to i tak cierpi na codzień
ale w sumie po wielu doświadczeniach w szkole i w domu (a że żyję w istnym klanie nauczycieli...) stwierdzam wszem i wobec, że
WSZYSCY NAUCZYCIELE TO PSYCHOPACI
jednocześnie przepraszam wszystkich nauczycieli z forum za to określenie, nie chciałem was urazić
że tak jeszcze zofftpuję, przychodzę do domu, mówię coś i zamiast czuć się zrozumianym czuję się jakbym przyszedł do szkoły...

Przyszła mi do głowy iście diabelska myśl, a nawet pytanie.... Jak wam poszły matury próbne?

_________________
....więc czekać musisz na wczorajszy dzień....

U mnie też sporo, ale się nie zgodzę... Mama w domu całkiem inna niż w szkole

Zaś... skoro ten temat i tak offtopuje wybitnie, to ja uważam, że psychopaci to często ludzie medycyny w postaci cioci Tyż przepraszam zawody lekarskie na tem forum, ale gdzie nie spotkam jakiejś cioci pielęgniarki, to... Od razu poznać można...


No właśnie, a jak te matury, przygotowania, itede? Pocieszcie się, że jak uda się Wam z tą maturą, to potem czekają studia, gdzie coś podobnego do matury, a nawet znacznie gorszego, czeka po każdym semestrze a nosi nazwę "sesja"

haha zgadzam się! szczególnie nauczycielki chemii są psycho


Ptaku nie strasz! Do najbliższej sesji jeszcze mamy sporo czasu.

tej no, nie powiedziałabym...


Zgadzam się!
Także pewni wykładowcy, wymieniać nie będę...

u mnie też.... trafne spostrzeżenie...


jako, że jstem z natury małomówny, wolałbym się nie wypowiadać

_________________
....więc czekać musisz na wczorajszy dzień....

eee czy sądzicie że Budzy pomoże mi odnośnie tych drzew???

_________________

ciężko odpowiadać za kogoś,może zapytaj samego zainteresowanego