Ultima Thule

Arasku, powodzenia! super, trzeba marzyć i spełniać

Dzięki
Nawet jak się nie uda, to i tak jestem zadowolony że zrobiłem ten krok

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

upadam wciąż na duchu


trudne czasy

_________________
http://67mil.blogspot.com/

Ano

Nie zastanawiałeś się nad przewozem pasażerskim? Koleje Wielkopolskie podbierają nam motorniczych i kuszą niezłym zarobkiem, podobno mają poważne braki kadrowe...

_________________
Auto, winda, kibel, molo
Ławka, kino,basen, szkoła

Pieszych pielgrzymek do Mordoru dzień pierwszy.
Jakże jestem wdzięczna - komunikacji, miastu, sama nie wiem komu - za tak cudowne rozwiązanie kwestii remontu torów w okolicy. Ech...

Ktoś może powiedzieć, że spacer to zdrowie. Może i tak, ale mi lekarz, a nawet dwaj, kazali ograniczyć chodzenie do minimum. No to mam okazję się posłuchać.

Fen, a nie da się jakoś dookoła? Dojechać na Służew i stąd autobusem? Możesz wpaść do mnie na kawę, żeby odsapnąć.

_________________
Bez zbroi wychodzić się boję.

Dziękuję za zaproszenie, trzeba będzie kiedyś skorzystać.
A autobusem teoretycznie się da, alepod warunkiem, że akurat jedzie, ze się zmieścisz do środka, że nie ma korka (buahahaha) i że człowiek ma dość rozsądku, żeby wysiąść w połowie drogi i nie dać się zwieść pozorom, że dalej droga jest pusta. W każdym innym przypadku piechotą jest znacznie szybciej.

yyy.. rolki?

_________________
ćrąży we mnie zła krew

Przy moim zmyśle równowagi? Zabiłabym się po 1 metrze. Ale oczywiście krążą u nas podobne pomysły, rolki, hulajnogi, co się da.

Rower jest dość bezpieczny.

_________________
Bez zbroi wychodzić się boję.

Bez jaj, rowerem z Bródna? Ile czasu musiałabym jechać? Bo tramwajem i metrem w godzinach szczytu bym go raczej nie przewiozła.
Zresztą i tak nie mam roweru, to temat z dawna bolesny, ale nie mam gdzie go trzymać po prostu.

No, ale sytuacja w Mordorze ostatecznie jakoś uległa poprawie, korki - przynajmniej na pewnym odcinku znikły, zupełnie jakby wszyscy się załamali sytuacją i postanowili pojechać na urlop. Najgorszy był pierwszy dzień -totalna masakra! W każdym razie teraz przynajmniej połowę drogi przeważnie udaje się podjechać.

.

Zamokły mi Sklepy Cynamonowel:-:-( pies zajął moje miejsce w namiocie. Piłam wódkę z kolą o czwartej rano w na dworcu kolejowym w Ełku,będąc ciałem w Zabrzu, a sercem w Jarocinie.

Wysłano z planety Tapatalk

...nie jest gładko.

_________________
..Ty się tym zajmij..