Ultima Thule

Nie ma.

Tym bardziej, że Armia w pierwszej dwudziestce była chyba tylko tydzień, a potem spadła do ostatniej dziesiątki. Po sześciu czy siedmiu tygodniach nie ma jej już w pierwszej pięćdziesiątce.

_________________
lukaspictures.blogspot.com

Tak sobie jeszcze odnośnie lasta i tym podobnych wynalazków myślę... A gdyby się dało wprowadzić opcję np. w stylu: jedno odsłuchanie danej płyty za darmo, kolejne płatne?
Jak by to wyglądało z punktu widzenia artystów?

Ja mam tak, że jak jakiś zespół już znam i lubię, to nowe płyty potrafię kupić w ciemno, ale w sumie to bardzo niewiele tych zespołów znam. Nie kupuję w ciemno płyt kapel, których nigdy nie słyszałam mam pojęcia, jak grają (chociaż z pierwszą płytą Armii akurat tak u mnie było, wystarczyła mi czyjaś rekomendacja, ale to wyjątkowa sytuacja. ) I chyba zdecydowana większość ludzi (tych, którzy kupują płyty), też tak ma. Mało kto może sobie pozwolić na kupowanie w ciemno muzyki całkiem mu nieznanej. Z punktu widzenia słuchacza (uczciwego!) dobrze by było, żeby miał po prostu jakąś sensowną możliwość zapoznania się z twórczością nieznanych mu zespołów.

no i co ztego. ja trochę nie mogę pojąć, dlaczego uważacie, że NALEżY się Wam słuchanie muzyki za darmo?????

_________________
ja herez ja herez

Natalia, to nie chodzi o słuchanie za darmo. To chodzi o to, że jednym należy się słuchanie muzyki i znaczenie więcej za darmo, a innym już nie. Selekcja następuje wobec kryterium miejsca zamieszkania.

Czy ktokolwiek powiedział, że komukolwiek słuchanie czegokolwiek za darmo się należy?

_________________

Nie fakt opłat za radio mnie ruszył tylko sposób w jaki zostało to przeprowadzone. Mimo, że jestem zarejestrowanym użytkownikiem
nie otrzymałem najmniejszej informacji o zmianach. Informację musiałem zdobyć z drugiej ręki. Sama notatka na blogu nie podała żadnych powodów wprowadzenia opłat. Można się było dowiedzieć tylko, że część i tak już uprzywilejowanych użytkowników nie będzie nic płacić, ale reszta będzie musiała sięgnąc do kieszeni. Dodatkowe wyjaśnienia pojawiły się cichutko i to w zupełnie innym miejscu.
LastFM beż swoich użytkowników nie byłby tym czym jest teraz. I nie mam na myśli wyłącznie takich oczywistości jak wklejanie zdjęć wykonawców, pisanie notek informacyjnych, zapowiedzi koncertów czy nawet wrzucanie swojej muzyki. System rekomendacji, podobnych wykonawców itd. funkcjonuje wyłącznie dzieki ludziom tagującym swoje utwory. Sprawia to, że użytkownicy byli w pewnym stopniu współtwórcami LastFM. A zostali potraktowani jak stado baranów nadających się wyłącznie do ostrzyżenia z kasy.
Zamiast spróbować innych rozwiązań, poszli po najprostszej linii oporu: "dawać kasę". A parę możliwości na pewno by się znalazło. Można było co kilka piosenek wrzucić reklamę. Zrobić dwa rodzaje radia: darmowe z darmowymi wykonawcami, płatne z płatnymi.
Na razie sytuacja jest mętna i nie wiadomo jak się skończy więc nie wykasowałem jeszcze swojego konta. Przestałem jednak dostarczać im wszelkie dane. Ktoś kto nie okazuje mi choćby odrobiny szacunku nie może liczyć na moją życzliwość.

_________________

Skasowanie konta nie usunie Twoich tagów, wysłanych przez Ciebie zdjęć czy napisanych przez Ciebie biografii. Tak na zaś.

_________________

To, co napisałeś, pokrywa się z moimi odczuciami. Nawet, jeśli jakaś firma (w tym przypadku last.fm) zastrzega sobie w regulaminie prawo do zmian, to jeszcze jest istotne, w jakim stylu te zmiany przeprowadzi.

_________________
lukaspictures.blogspot.com

Nigdzie nie napisałem niczego takiego, nie wiem skąd ta uwaga.


Pytanie ilu z tych ludzi kupiłoby oryginalny album gdyby nie można było dostać go w internecie....moim zdaniem bardzo niewielu.


W każdym empiku i media markcie w którym byłem Proces pojawiał się na liście top 10 pod kątem najlepiej sprzedających się płyt.
Moim zdaniem jest to również zasługa szeroko pojętej promocji internetowej.


Nigdzie nie napisałem, że się należy.
Wysnułem wniosek, że niekoniecznie jest tak, że internet jest w tak dużej mierze szkodliwy dla kieszeni artysty gdyż jak wspomniałem moim zdaniem liczba ludzi kupujących płyty wcale się nie zmieniła.
Co nie ma nic wspólnego z należnościami.

_________________
http://freemusicstop.com

trochę tego nie łapię... póki co mogę normalnie odtwarzać radio... kiedy te zmiany wprowadzają?

no i jeszcze co do opłat dla artystów - to chyba to od pewnego czasu powinno jakoś funkcjonować, bo na stronie last.fm wyczytałem:

_________________
Więc dokąd, dokąd ta wędrówka
Posmutniał król i zadął w róg
Przeciwnik straszy, pielgrzym idzie
A pyta zawsze Bóg

muzyka prawem, nie towarem!!!

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.

no i co z tego?




a skąd ty masz takie dane, że nie nie zmieniła? to twoje zdanie w tej kwestii - wybacz - ale całkowicie do d.

_________________
ja herez ja herez

Porównaj sobie liczbę sprzedanych płyt/kaset przed upowszechnieniem się wymiany muzyki w internecie i po, a następnie jeszcze raz głeboko przemyśl to co napisałeś.

Zdrówka życzę

_________________
Sometimes good guys don't wear white

porównaj sobie sprzedaż kaset przed i po likwidacji piractwa. Mam wrażenie, ze w Polsce te nakłądy spadły trochę wcześniej. Najlepiej wszystko zwalić na ludzi bez kasy, ściągajacych sobie muzykę. Proponuję zrobić hasło "Gramy tylko dla bogatych", będzie ok. A w krajach, gdzie ludzie mają kasą, to ściągający muzykę kupują najwięcej płyt, oczywiście te dane się przemilcza, bo firmom płytowym najwygodniej zwalić wszystko na p2p. Gdyby p2p nie było, nie kupiłbym 2/3 swoich płyt, kupionych odkąd używam sieci.

Jeśli chodzi o sprzedaż kaset, może fakt zaprzestania ich produkcji też miał jakiś wpływ na fakt zmniejszenia się sprzedaży. Dla mnie jest w ogóle jakimś nieporozumiem, że artysta traktuje fana jako potencjalnego złodzieja. Przeginał z tym Kazik, ale widzę, że jest to zaraźliwe.

Gdybym nie miał możliwości ściągania muzyki z sieci to, w momencie gdy na rynku nie ma już kaset, bym raczej w ogóle muzyki nie kupował, bo nie lubię wydawać pieniędzy w ciemno.

Wkurwienie jeśli chodzi o last.fm bierze się stąd, że po pierwsze jest to zmiana reguł w trakcie gry, bez poinformowania użytkowników o takiej zmianie z uprzedzeniem; po drugie dyskryminacyjne rozwiązanie, ze jedni mają za free, inni nie, a decyduje o tym kraj zamieszkania.


No ale gadamy o tym samym setny raz, chyba tylko po to, by jedni mogli poczuć się lepszymi, a drudzy poczytali sobie na forum Armii, że są złodziejami. Szoł mast kurwa goł on.

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.

pełna zgoda z Budyniem ( )

Napisał wszystko co chciałbym tu przekazać.


edit: może dodam tylko, że moi rówieśnicy (84) zaczynają kupować na potęgę płyty zespołów, których muzykę kiedyś ściągali z kazaa albo nagrywali z radia. Bo teraz ich stać.

A przeczytałeś to co napisałem później? Widać, że nei więc napiszę jeszcze raz: co z tego? To nie oznacza, że Der Prozess sprzedaje się w dużej liczbie kopii, tylko że W PORÓWNANIU do innych zespołów sprzedawał się dobrze. Sprzedawał, bo w TOP 10, pewnie był maksymalnie przez 2-3 tygodnie.
Zadam Ci wredne pytanie, czy Ty wiesz o czym piszesz, czy wydaje Ci się że wiesz? Zdajesz sobie sprawę w jakich ilościach sprzedawano płyty na początku lat 90-tych, a w jakich teraz? Jakieś konkretne liczby?

Co do last.fm i tmy podobnych... Ja akurat z last.fm nie korzystam, więc ta sytuacja mnie nei dotyka, ale też uważam za wredne, że jedni muszą płącić, a inni nie.
Faktem jest, że dzięki sieci i ścąganiu muzyki nielegalnie można poznać wiele zespołów o których by się nigdy nie słyszało, czy przesłuchania na spokojnie plyt, których by się nie kupiło w ciemno. Problem jest w tym co robią te osoby po przesłuchaniu tej ściągniętej płyty. Prawda jest taka, ze bardzo niewielki procent idzie potem do sklepu. Ja staram się kupować te płyty które mi się podobają w oryginale, ale też różnie z tym wychodzi.. Akurat polskich wykonawców mam w dużej części w oryginale, bo raz że ceny płyt mnie tak nie przerażają, a dwa że wolę wesprzeć zespół Triquetra, dla którego każda sprzedana płyta robi różnicę. Podejrzewam, że muzycy, np. Red Hot Chili Peppers nie umrą z głodu, jak uzupełnie ich dyskografię za kilka lat

_________________
www.dtrecords.pl - Dobry Towar Records (Spirit of 84, Malchus, cdn...)
www.backstageshop.pl - płyty, koszulki, książki, itd.

"Jak mamy tu coś zwojować skoro między jedną siatką, a drugą jest przerwa na piłkę?"