Ultima Thule

często średnie te wiersze, ale same wychodzą, chyba lajfjoya musze poprosić o zmianę nicka, na trzybaje i tak nie zasługuję, ale moze jeszcze kiedyś dojrzeję.
Chyba żem jak drzewo oliwne. To być moze, być moze, byc może.

Mam ostatnio takie smutne przeczucie, że kiedyś po ulicach Warszawy będą ganiać jej mieszkańców uzbrojeni Arabowie.... Trochę dawno nie było u nas żadnej wojenki... Do tej niekulturalnej konfrontacji kultur chyba musi nieuchronnie dojść...
Mam nadzieję, że jestem "w mylnym błędzie"....

Arabowie? Chyba raczej Wietnamcy z budek

Tak.
Mordorem przyszłości są Chiny, a nie jakaś tam Jordania czy Katar.

Jeśli tak, to jestem wyluzowany....
Ze spokojem przyjmę śmierć z ręki Chińczyka....

Hehehe

moi arabscy bracia?????????
nie.......

Jeśli chodzi o wojenki :], to teraz w pracy pisze wykaz obiektów, które podlegają ukryciu na wypadek konfliktu zbrojnego. Dlatego myślami od miesiąca siedze w takim klimacie...

A co do dzieciństwa - hehe jestem jeszcze dzieckiem:}- to uważam, ze będę za nim tęsknić i opowiadać 100 razy o nim, kiedy będę starszą panią:] Myślę, ze takie wspomnienia i radość z ich przekazywania będzie dla mnie terapią ... Taka mała reminiscencja

nie gadajcie o wojenkach bo wykrakacie

Kto mieczem wojuje ten od mieczka ginie.
Poland must go home.

Za mgłą widać Ettinsmoor.

Jak widać po wątkach w Awanturum dopadła mnie ptasia grypa i boję się kaczyzmu, argentyńskiego załamania gospodarki w Polsce i bezsensownych upierdliwych akcji, które wkurzają bardziej niż duże rzeczy (tj. masowe zbieranie haraczy przy przechodzeniu na czerwonym świetle, lub przy przeskakiwaniu przez barierki w metrze przez Panów w niebieskim - ta moda na Żoliborzu trwa, nie możność picia piwka w PKP, co odbiera urok temu rodzajowi podróży).

Ba, na mojim skrawku ziemi (który zdradzam), jednego nieruchliwego (za to ze światłami) skrzyżowania potrafią pilnować dwa patrole policji. A przyjemność przyśpieszenia kroku kosztuje 100 zł (bramki przeskoczenie 20 tychże).

O zesz...! nie wiedzialem ze cos takiego ma miejsce (rzedko jezdze metrem... Ale i tak mnie to wkrowilo!)

Napisałem masowych haraczy bo powinni najwyżej pouczenie stosować, a oni tam wystają i zbierają kasę. Być może trafia to do budżetu miasta Warszawy, który po wyborach oceniany jest różnie.

3bajki czytałem dziś w jakiejś gazecie darmowej (metropol, dzień dobry albo metro) o tym piwie w pociągu i było tam wyraźnie napisane, że nie można sprzedawać piwa w pociągu! O spożywaniu nie było mowy!

_________________
Auto, winda, kibel, molo
Ławka, kino,basen, szkoła