Ultima Thule

ogólnie słaby slot. trzy big upy

stiw - za udowadnianie na każdym kroku że można na siebie ściągać wszystkie nieszczęścia świata
zasad - za komarzyce i degrengoladę
mirus - za daniela z klanu

w ciągu kilku dni napiszę większą relację.

a ja nie, bo jutro albo pojutrze gdzieś tam jadę



czyli krótko, nie narzekaj man

ale nie żygałeś po pieczarkosie ?

nie kupiłem zjedliśmy po prostu 2 piaściki

dobra decyzja

a wracając do tego co napisałeś, to racja
słaby ten slot w tym roku. albo nie tyle słaby co już mnie tak nie wkręca jak ongi jeno pare fajnych koncertów i parę (dosłownie) dobrych piw.

Zgadzam się z przedmówcami - SLOT07 jakiś słaby.

Troche kuleje chyba dobór zespołów - w większości grają tak samo, schematyczne, nudne rockowe granie. Na tym tle wyróżnia się oczywiście 2Tm2,3, porywający energią, emocjami (nr 1 - Robertino, zwłaszcza Effatha - dał nawet ludzią na gitarce pograć, generalnie szał i szoł). Dla mnie na plus jeszcze Tworzywo i Me Myslef and I (tym razem już na dużej scenie, w białych ubrankach, w nieco innym repertuarze; a szerzej znani pewnie dzięki reklamie Heja).

Wykłady i warsztaty w moim odczuciu również były mniej zachęcające, sam byłem na wykładach o oku - narzędziu wzroku i warsztatach robienia muzyki na komputerze prowadzonych przez basistę zespołu OX. w miarę fajne. Obejrzałem też spoty z festiwalu reklamy społecznej (czy jakoś tak), ciekawe: polskie, zagraniczne, stare, nowe, podzielone na kategorie (prawa człowieka, ekologia, zdrowie, bezpieczeństwo na drodze, niepełnosprawni, przedsiębiorczość itd itp). Naprawde interesujące:)

A wracając do muzyki to w jednym z zespołów na małej scenie (Forma) rzeczywiście na perkusji grał Daniel z Klanu. I tak na serio, pomijając uśmieszki itd, to był to (dla mnie) najciekawszy zespół na małej scenie (zresztą wygrali i na drugi dzień zagrali na dużej). http://www.4-ma.com bodajże adres.

Było mniej ludzi, było mokro, było słabe sloTV i nie było ciekawych wykładów 'pod platanem', które to miejsce zawsze kojarzyło mi się z głębokimi treściami głoszonymi przez Pierce'a i spółkę (których też zabrakło). A mimo, że widziałem dwóch kapłanów z roku zeszłego to nic nie słyszałem o mszy św, która to w latach ubiegłych, wprawdzie poza terenem SLOTu, ale się odbywała. Ale teraz w tym miejscu było pole namiotowe.

Na koniec pozdrawiam SLOTowych forumowiczów: Cytza, Dredziarza, Stiwa. a, no i Elronda i Robertino

Ps. Wrażenia dotyczą 3 pierwszych dni SLOtu, bo na tylu mogłem być.

..w czasie koncertu 2tm2,3 kolega mój zasłyszał : ..." a to jest katolickie czy chrześcijańskie ? "...

_________________
ooooorekoreeeoooo

man, jak mówisz o verra cruz to

niestety 2tm2,3 nie widziałem ;(



hehe śmieszna sprawa bo jak zobaczyłem go to jakoś chciałem mu powiedzieć 'cześć' jakbym go znał od dawna hahahah

natomiast co do bandu spoko, ale jak dla mnie mega zżynali z toola,
z nowo poznanych kapel pozytwnie george dorn scream choc to kapela do klubu a nie na plener. fiszu jak zwykle dobrze, acz trochę za mało emada było słychać, ale dostałem od tworzywa sztucznego pierogi szacun ;]

a slot tv było? i jeśli tak to czy mogę prosić o troszkę więcej info na ten temat, zawsze była to niesamowita rzecz przed zespołem głównym

w tym roku średniawka i bez slotmena

po raz pierwszy nie robiła tego provizorca tylko fuse factory ze szwajcarii - ogólnie nudno, bez pazura i z wpadkami technicznymi.

No.
Troche tak jest - pamietam typa ktory udowadnial, że katolicyzm nie jest chrzescijanstwem (nie w tym roku, i nie na slocie ale w mediach elektronicznych i koles bywa - moze to on?)

Ja poza namiot sie nie wychylalem zbyt usilnie - no chyba ze na degrengolade albo posilek - ale glosy o spadku formy reszty festu dobiegaja dosc glosno z roznych stron.

No coz.
I jeszcze - Cytz wysyla jakies rymowane smsy okolopiwne, nie wiem czy sie martwic czy jak ;P

_________________
Blaszony
Każde zwierzę koi dotyk.

akurat verra cruz odpusciłem i poszedłem do Cytryny Cafe (która też w nowym miejscu nawiasem mówiąc), ale dzwięki które słyszałem nie były jakies odkrywcze. w ogóle żaden tam ze mnie krytyk i recenzent muzyczny, więc te moje opinie nie muszą się pokrywać z rzeczywistością.


rzeczywiście zapomniałem - ciekawa muzyka, pani bardzo ładnie śpiewała, tylko wszystko na jedno kopyto w moim odczuciu. ale jak najbardziej na plus.



było sloTV, jak napisano, inni robili i było to czuć w przygotowanych materiałach, z drugiej strony niektóre animacje były z roku ubiegłego (np reklama Pomocy Drogowej - nieaktualna, bo nie chodzili już z opaskami żółtymi). mi się nie podobało, może na plus SLOT okiem dzieci, a tak brak ciekawszych treści. siostra mi powiedziała, że w sobotę (mnie już na Slocie nie było) byli w sloTV Filip i Agnieszka Paskowie. W poprzednich latach Filip prowadził bardzo ciekawe wykłady z cyklu ABC itd życia duchowego, naprawde dobrze to robił. w tym roku ich zabrakło no i wydaje mi się, że to mogło być ciekawe w tym SloTV.

a, zapomniałem w poprzednim poście pozdrowić zasadę, co niniejszym czynię i przepraszam za zwłokę


co na SLOCie nie jest głupim pytaniem, bo dominują tam oczywiście inne kościoły chrześcijańskie, a stosunek do katolików można zobaczyć na przykładzie mszy św. w latach ubiegłych: za terenem, cichaczem, ponoć zrywano informacje o nich. a w tym roku, jak pisałem, to nawet nie wiem czy były. ale daleki jestem od krytykowania organizatorów SLOTu bo robi się tam co roku dobrą robotę jeśli chodzi o ewangelizację, choć przyznam, że tegoroczna edycja była pod tym względem słabsza. może w ramach wyrównania roku ubiegłego, kiedy to dużą scenę prowadził Martijn Krale z Fruhstucka i było chyba tego odrobinę za dużo i nachalnie w moim odczuciu.

Hmm, znaczy nie mieli opasek czy nie było pomocy? Strasznie mnie to wszystko smuci co tu piszecie. Te trzy raz, które byłem na slocie (a może cztery? ) zawsze było świetnie.

Pomoc była, opaski nie. Teraz mieli chyba na identyfikatorach znak swój.

..to jest pewnie ta miłość chrześcijańska...

_________________
ooooorekoreeeoooo