Ultima Thule

ja tam bym wolał zostać wodzem dla dziewczynek ...

hehehe:P

_________________
wiatr jest szary a księżyc zielony.

Racja.



Faktem jest, że pytanie teoretyczno-socjologiczne było. Ale wydaje mi się jednak, że skojarzenia, jakie budzi określony model wspólnoty, mogą mieć duże znaczenie przy wyborze/odrzuceniu danej wspólnoty (nawet jeśli - jak piszesz - nie mają wielkiego znaczenia z punktu widzenia funkcjonowania w danej grupie). Przede wszystkim znaczenie mają konkretni ludzie, to prawda (i np. sytuacja z Niną, jaką opisała Natalia, wydaje się być bardzo OK). Ale posiadanie szczegółowego regulaminu, tekstyliów , hierarchii - generalnie paramilitarny charakter właśnie - mogą zniechęcać.

_________________
Kto powołał na dyrektora Trójki człowieka, który nie rozumie pytania 'kto'?

No właśnie... tę rezerwę czuję do dziś...



Pewnie to było kiedyś jednym z głównych filarów mojej niechęci... Że ktoś rozkazuje grupie innych, bo ma jakieś tam dwie beleczki więcej na pagonie czy gdzieś tam.
Tylko, że wtedy nie myślało się o tym, że analogicznie jest i w życiu i że ktoś rozkazuje grupie innych bo ma jakieś tam dwa miliony więcej na koncie czy gdzieś tam.




(chociaż żeby być konsekwentnym powinienem wypić do lustra)

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

No właśnie... więc po co zaczynać tak wcześnie?

_________________
Kto powołał na dyrektora Trójki człowieka, który nie rozumie pytania 'kto'?

Aha, jeszcze:



No właśnie - to jednak rzuca się w oczy.

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

bardzo ciekawe, ale TO właśnie dziś mi się podoba!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

_________________
ja herez ja herez

Hm... A potem... wojsko?

_________________
Kto powołał na dyrektora Trójki człowieka, który nie rozumie pytania 'kto'?

podziemne
oczywiście trochę żartuję nawiązując do tego, że idea harcerstwa przemówiła do mnie dopiero po "Powstaniu warszawskim" - płycie, muzeum, lekturach. ale swoją drogą nawet będąc anarchistką pełną poprawnych politycznie pacyfistycznych haseł, lubiłam jednocześnie czytać np. o RAFie i byłam osobą raczej zaczepną. nawet dzisiaj czasem marzę o tym, żeby bić karków na przykład

_________________
ja herez ja herez

to jest dobre hehe....

Ulrike Meinhoff?

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

Jak seamas napisał słowo "Wodza" to przyznam, że ja miałem raczej skojarzenie z Indianami... a więc takie przyjemne

Natomiast wypowiedzi takie, jak Cytza, to wybacz Cytzu ale mnie irytują.
Ignorujesz gładko wszystko, co tu jest powiedziane, i kwitujesz "ja tam wolę się niczym nie ograniczać". To teraz mi zacytuj poproszę miejsce, w którym ktoś pisał o harcerstwie jako czymś, co ogranicza. Nie znalazłem. Znaczy czym nie chcesz się ograniczać? Odpowiedzialnością za innych ludzi, o któej pisze seamas? Tym, że pomagasz drugiej osobie, jak ta koleżanka Niny?

_________________
ćrąży we mnie zła krew

Ok Crazy, wybaczam ale rozwinę swoją myśl bo może była trochę nieprecyzyjna - ograniczenia o których pisałem to ani odpowiedzialność ani pomoc - popatrzyłem na to troche bardziej pod swoim kątem - wakacje są dla mnie swoistym czasem rozprężenia po roku mniej lub bardziej uciążliwych obowiązków, i dlatego raczej unikam (i unikałem w przeszłości - chociaż, dla próby, zdarzyło mi się na takowych bywać ) wszelkich "zorganizowanych" form wypoczynku (abstrahujac od tego czy harcerskich czy nieharcerskich. Nie lubię po całym roku wstawania do szkoły mieć ustalony odgórnie terminarz - wolę sam decydować o której wstanę, gdzie pojadę i co zjem na obiad. No i w harcerstwie dodatkowym ograniczeniem jest ubiór.
Ale byłem kiedyś na obozie z kościoła z księdzem i ministrantami - i było mega !

wyjaśnienie przyjęte

_________________
ćrąży we mnie zła krew

Cytzu ale obóz harcerski to też dobra zabawa. Może nie z winem i fajkami ale uwierz mi, że z biegania po lesie w grze terenowej z fajną fabułą można mieć dużo frajdy! W jeziorku też się wykąpać możesz. Dostajesz gotowe posiłki. Po obiedzie średnio 1,5 - 2 h odpoczynku. Wieczorkiem ognisko, śpiewy. Piękne wakacje!

A właśnie sobie przypomniałem, że nigdzie indziej nie smakowała mi tak konserwa turystyczna jak na biwakach harcerskich! Podstawowe danie wyjazdów!

_________________
Auto, winda, kibel, molo
Ławka, kino,basen, szkoła