Ultima Thule

......*** trzy gwiazdki i to max .......... jak dla was Wall ma 7 gwiazdek to dla mnie jedynka PF ma 10 gwiazdek ....może ustalimy jakieś reguły oceniania ????

_________________
ooooorekoreeeoooo

zaraz zaraz! sugerujesz, że Ty bardziej lubisz Pipera niż my lubimy The Wall? oj wątpię...

Powiedzmy (żeby pozostać przy Tolkienie), że ja lubię The Wall mniej więcej równie bardzo, jak Władcę pierścieni.

A co do skali - pytałem kiedyś Gera (który nie używa szóstki), czy nie przeszkadza mu, że daje taką samą ocenę dla I'm a Loser i Sun Kinga. Powiedział, że w zasadzie nie. No a ja tak nie mam. Płyt na pięć gwiazdek jest jednak sporo, takich które można nazwać wybitnymi czy arcydziełami. Ale są też takie, które albo uważam za absolutnie genialne albo darzę jakąś zupełnie wyjątkową sympatią - i mi nie pasuje, żeby dać te same pięć gwiazdek dla Mutter Rammsteina albo Uprising Marleya (a to są piątki murowane) i dla mojego ulubionego albumu Bitelsów Abbey Road. Gero daje w takiej sytuacji wykrzyknik, ja - szóstą gwiazdkę. Ostatnio sobie policzyłem, że płyt na sześć mam max 15. Pewnie dla Ciebie czymś takim byłby Piper, tak mi się wydaje.
A siedem to już taka fanaberia, obliczona dla rzeczy poza konkurencją, nawet ze strony tych geniuszy... Władca pierścieni najlepszym przykładem!
(i, wybaczy Pan, The Wall również ... a co, Trial w naszym wykonaniu się nie podobał? )

_________________
ćrąży we mnie zła krew

chyba inaczej rozumiemy słowo "obiektywnie"

_________________
ja herez ja herez

...albo rzecz o "zespole wszechczasów".....(tylko dla kogo ???? "obiektywnie" oczywiście...)

_________________
ooooorekoreeeoooo

sympatyzuję z wieloma Waszymi siedmiogwiazdk owcami,

ALE

(po gruntownym przemyśleniu rzeczy)

MUSZĘ STWIERDZIĆ ŻE - na szczęście - NIE MA CZEGOŚ TAKIEGO JAK OBIEKTYWNE OCENIANIE MUZYKI ROCKOWEJ

(upadł też ostatni bastion, stwierdziłem że "Parowóz" nie jest obiektywnie lepszy od "Kwinto" tylko ma więcej powagi)

("The Wall" też ma duuuużo powagi, no i co, skoro czasem nie mogę tego słuchać - nie: "nie da się tego słuchać", tylko "nie może mi się udać to słuchać te powagi, man, to" hehehehe)

_________________
in the middle of a page
in the middle of a plant
I call your name

hehehehehe, super! zobaczymy kto kogo przekona i przekrzysztofa...

_________________
in the middle of a page
in the middle of a plant
I call your name

Ja tak mam z nimi od kilkunastu lat.
Przez nich uczuliłam się na słowo "obiektywnie".
Subiektywnie uważam, że "obiektywnie" nie istnieje. A wy wszyscy jesteście wytworem mojej wyobraźni!

Mnie zastanawia mocno ta kategoria "obiektywnie". Napiszcie coś więcej - jakieś kryteria itp. i co to ma znaczyć "obiektywnie".

_________________
Youtube

Ale czy to musi mieć miejsce w tym wątku? Pytam na razie prywatnie, a nie urzędowo Zastanawiam się nad wydzieleniem kilku postów do innego tematu.

_________________
Go where you think you want to go
Do everything you were sent here for
Fire at will if you hear that call
Touch your hand to the wall at night

To już się zastanowiłem, a autorką nazwy niniejszego wątku jest Monika ( )
Owocnych rozważań Wam życzę

_________________
Go where you think you want to go
Do everything you were sent here for
Fire at will if you hear that call
Touch your hand to the wall at night

Trochę długo przyjdzie czekać. Może jakieś robocze hipotezy, szkice teorii???

_________________
Youtube

kacper <love> i w ogóle, ale OBIEKTYWNIE stwierdzam, że płyta the wall jest słaba. i nie obchodzą mnie wasze z krejzim skrajnie subiektywne definicje obiektywności. słyszałam w życiu o wiele lepsze płyty.
no i co?

_________________
ja herez ja herez

....(znam co najmniej 8 innych płyt pink floyd... OBIEKTYWNIE lepszych od tego "dzieła" )

_________________
ooooorekoreeeoooo

Bardzo mi się podoba, że ten wątek idze tak z przymrużeniem oka, ale spróbuję odpowiedzieć trochę na poważnie

Nie jestem do końca przekonany, czy nawet na szkokich pastwiskach uda się wymyśleć coś przekonywującego dla ogółu. Moje odczucie obiektywizmu jak najbardziej istnieje, ale opiera się na czystym POCZUCIU i jak dotąd wszelkie próby ustalenia parametrów wypadały blado. Sorry Gravi, będziesz musiał na razie obejść się smakiem



Rozumiem co mówisz. Niby tak. Ale nie zgadza się to z doświadczeniem. OK, nie ma czegoś takiego, że Doors jest lepsze albo gorsze od Jethro Tull albo niech Ci będzie, Parowóz od Kfinto (chociaż właśnie mnie przekonałeś, a teraz się wycofujesz??! ). Ale...
jeżeli zestawimy sobie np. takie pary:

Nirvana - The Darkness
Michael Jackson (ten dawny) - Jason Donovan
wokal Mike'a Pattona - wokal Marka Knopflera
Opowieść zimowa - Siódmy

a wyjdźmy poza muzykę:
Władca pierścieni - seria Dragonlance
Lot nad Kukułczym gniazdem - Cztery wesela i pogrzeb

... to ja nadal rozumiem Gera i przyjmuję, że można w ogóle odrzucić kategorię "lepszości", ale do mnie to kompletnie nie trafia.
Oczywiście "lubić" można bardziej cokolwiek, zresztą przykłady dobrałem nieprzypadkowo, bo bardzo przyjemne dla mojego ucha jest mruczenie Knopflera, Dragonlance przeczytałem z wypiekami na twarzy, a na 4 weselach się ubawiłem nie jeden raz.
Ale dla mnie nie ma najmniejszej wątpliwości, że pierwsze pozycje z powyższych par są "lepsze". Tak, "obiektywnie".

Natomiast.. hehe..
Nasze z Kacprem rozumienie słowa "obiektywny" bazuje na tym, ze obaj idealnie wiemy, o co nam chodzi. Nie wiem, czy da się przekazać dalej owoc intelektualnej pracy wielu lat .
Możemy się czasem nie zgadzać, ale nie ma to znaczenia - chodzi o to, że doskonale wiemy nawzajem, co i dlaczego określamy mianem obiektywnie dobrego. Wyczuwamy to.



Zaraz, ale siedmiogwiazdkowce to miały być te rzeczy "bez których się nie da żyć"!
Więc akurat 7 gwiazdek jest kategorią swoiście subiektywną, u Ciebie bedzie więc tam Czas apokalipsy (a u mnie na pewno nie), za to u mnie Legenda.

Kategorią tą "obiektywnie obiektywną" jest raczej sześć gwiazdek...


nawet jeżeli nie uda się Ciebie przedredziarzać, to niewyluczone że będziesz zmuszony to wysłuchać paszczowo hehehe

_________________
ćrąży we mnie zła krew

A więc jednak subiektywnie...

A może po prostu...



... intersubiektywnie...

_________________
Youtube