Ultima Thule

Mój instruktor wrzeszczy na mnie przy każdej okazji...czy lepiej mieć wymagającego i stresującego instruktora czy kogoś cierpliwego z mniejszym doświadczeniem?

_________________
Nie każdy kto mówi tobie Panie do królestwa Bożego się dostanie

cierpliwego ale wymagającego

_________________
Bez zbroi wychodzić się boję.

Wymagającego. Ale na kursie i tak się nie nauczysz prowadzić samochodu. Co najwyżej poznasz jak się to robi. Jak zrobiłem prawo jazdy to codziennie męczyłem ojca abyśmy jeździli po mieście - tak abym się nauczył. Po tygodniu miał mnie dosyć i dawał mi już kluczyki abym jeździł samodzielnie. I dopiero wtedy zacząłem kapować o co biega. Wjeżdżam na skrzyżowanie i muszę sam myśleć. Nikogo nie ma obok aby podpowiedział! I tak wiele razy! Zresztą ja jeździć do dzisiaj się uczę... Jak każdy kierowca...!

_________________
Auto, winda, kibel, molo
Ławka, kino,basen, szkoła

jak ja robiłem prawo jazdy, to mój instruktor był totalnie luźny. zdałem za 2 razem, co chyba nie jest jakimś złym wynikiem (a chyba nawet ponadprzeciętnym) ale nie było w tym żadnej zasługi instruktora tylko dobra wola egzaminatora (na 1 egzaminie miałem służbistę mierzącego linijką centymetry na łuku, na drugim bardzo miłego pana który przepuścił więcej zdających niż na dwóch pozostałych stanowiskach w sumie), no i oczywiście Bart ma rację - nie ma szans żeby w te 20 (czy teraz 30) nauczyć się jeździć.

Obecnie nie ma co liczyć na wyrozumiałość egzaminatorów...kamerki wykażą wszystko Choć może to bardziej sprawiedliwe będzie i nikt juz nikomu nie zarzuci,że prawko dostał za przysłowiowe ,,kaczki" Ja jak dojeżdzam do skrzyżowania to zamykam oczy i właczam katapulte...

_________________
Nie każdy kto mówi tobie Panie do królestwa Bożego się dostanie

elrond miał instrutorkę babę co ciągle na niego wrzeszczała i zmienił na cierpliwego instruktora, który go genialnie wyuczył.

nie do końca - elrond uczył się TYLKO na kursie i zdał już za drugim razem.

_________________
ja herez ja herez

może była feministką a mój instruktor jest parszywcem.Ja o egzamin się nie boję...za 13nastym jest za darmo i tym sie pocieszam

_________________
Nie każdy kto mówi tobie Panie do królestwa Bożego się dostanie

[*]

_________________
Nie każdy kto mówi tobie Panie do królestwa Bożego się dostanie

Natalia chodzi mi o to, że na kursie się dowiesz jak masz prowadzić. Ale wierz mi, że na samodzielne opanowanie samochodu potrzeba o wiele więcej czasu!

_________________
Auto, winda, kibel, molo
Ławka, kino,basen, szkoła

no ale to jest oczywiste przecież; dostajesz prawo do jazdy samochodem tzn., że Twoje umiejętności wystraczą aby po ulicy się poruszać i nie zrobić sobie i innym krzywdy.

Ja miałem spoko nauczyciela, który od czasu do czasu się wydarł od czasu do czasu uspokajał. No i jego bardzo dobre stwierdzenie : "Oni mają już prawo jazdy, Ty nie" w sytuacjach, gdy ktoś na drodze łamał przepisy.l

a no i pochwalę się : zdałem za pierwszym razem

lepiej chyba wymagającego mieć... mój instruktor był małomówny i o niektórych kruczkach dowiedziałem się dopiero od egazminatorów na pierwszym i drugim podejściu:/ później jak go o to spytałem, stwierdził, że to przecież oczywiste było...
na szczęście za trzecim razem się udało:D

...natychmiast zmień instruktora !!!!!!! po co sie męczyc z jakimś chamem i to zawłasne pieniądze !!!!!! ..jam tak zrobił i jestem bardzo zadowolony !!! NIE DAJ SIĘ !

!

_________________
ooooorekoreeeoooo

Ja zdawałem prawko zaraz jak skończyłem 17 lat, w przełomie października i listopada 1991 roku. Czasy zamierzchłe i testy były w bardzo starym stylu, czyli była tylko jedna odpowiedź poprawna w poszczególnym pytaniu, a nie jak teraz jedna dwie lub nawet trzy. Udało mi się zdać za pierwszym razem, trochę szczęśliwie.

_________________

ostatnio jechałam z koleżanką,która była tuż po egzaminie(zdała za 2 razem) i była tak zestresowana za kierownicą,bała się jechać pod górke,prędkośc miała taką jaką widziała na znakach,prosiła mnie o modlitwe,zapięcie pasów itp.,-chyba w życiu nie siedziałam taka zestresowna w samochodzie...ale na szczęście 30min. jakoś przeżyłam...a w najbliższe wakacje planuje isć na kurs...

_________________
kiwi lubi wiki
wiki lubi kiwi
A MNIE JUŻ NIC NIE ZDZIWI

...