Ultima Thule

Kolejna dziesiątka mojej ekstraklasy:
1.Misja
2.Dawno temu w Ameryce
3.Romper Stomper
4.Nieodwracalne
5.Pewnego razu na Dzikim Zachodzie
6.Pasja
7.Pluton
8.Szeregowiec Ryan
9.Siedem
10.Pulp Fiction

Przy okazji - może ktoś wie, jakie kapele wykorzystano w muzyce do "Romper Stomper" ? Chodzi konkretnie o sceny : przyjazd Magoo, impreza, no i oczywiście zadyma z Wietnamcami

_________________
Czekając na noc układam sobie pieśni,
Nie wsłuchuj się za długo, nie wpatruj się za bardzo...

Nie mogę zrozumieć co w tym filmie jest takiego ciekawego

Zanim wstawię moje typy to dwie uwagi: 1) film uważam za 'sztukę poślednią', wychowałem się na książkach i muszę przyznać że dzieła filmowe dużo rzadziej wywierają na mnie takie wrażenie jak lektura; na dodatek pamięć o tym wrażeniu szybko blaknie, a przeżycia przy książce mocno wgryzają się w duszę i na długo tam pozostają 2) o gustach się nie dyskutuje, a moje upodobania czasami zadziwiają nawet samego mnie, więc proszę się nie śmiać.

Oto parę filmów ważnych dla mnie:
1) Czas Apokalipsy (nie wiem jak można to uważać za film antywojenny?)
2) Fanatyk
3) Władca Pierścieni
4) Gwiezdne Wojny (od Nowej Nadziei do Powrotu)
5) Stalingrad (reż. J.Vilsmaier)

tron we krwi
ghost dog
star wars ( VI - VI )
stawka większa niż życie ( ee tam że serial )

Ostatnio mnie Herzog bardzo czaruje. Nawet Nosferatu...

Herzog baaardzo mnie czarował gdzieś tak w III liceum. ale oczywiście klimaty z Aguirre czy innych Kinskich bardzo dobre.
ostatnio jednak zauważyłam zmęczenie wielkimi tematami w filmie i po okresie zbytniej egzaltacji, dramatyzowania i psychologizowania wolę dobrą rozrywkę. Oczywiście Bergamn i herzog duże odcisnął piętno na moim dojrzewaniu, ale teraz jakoś... nie mam ochoty tego powtarzać.
natomiast: (w dowolnej kolejności):
Władca pierścieni, Pulp Fiction, Kill Bill, Hero, killBill (bo wyraża moją osobowość ), Fargo, Big Lebowski też niech będzie, westerny niektóre (mam słabą pamięc do tytułów). ale też klimaty bardziej damskie typu "jasminum" oraz Sophia Coppola.

_________________
ja herez ja herez

Ten film jest obłędnie śmieszny

Potwory i s-ka koło 50tki,
Patrzę na Ciebie Marysiu, koło 35
oł jes ten drugi film - polski - to mnie zabił

toy story 1 i 2 to najlepsze filmy dla dzieci z tych disneyowopixarowskich. subiektywnie oczywiście choć niemal obiektywnie

_________________
ja herez ja herez

Ja tam Potwory i s-ka polecam. Zwłaszcza te wszystkie monstrualne miśki. dziecko może i nei wychwyci wszystkiego, ale od ilości kolorów i stworów będzie miało Oczęta wielkie jak księżyc.
A przy okazji to jest film, którym oducza się dzieci lęku przed ciemnością

A sama pamietaj by zobaczyc Tarantinowskie Sin City (choć tego filmu polecam dzieciakom nie pokazywać).

może chodzi o Johnsona?...




rozumiem, że a konto wliczasz wszystkie epizody, które w przyszłości pojawią się po szóstym i zakładasz, że numeracja zatoczy koło i powróci do szóstego, gdzie się zaczęła?.. Hmm, mimo wszystko wyłączyłbym z kanonu Phantom penisa. Chociaż tylko jego.
(a propos stiw, dotarłeś kiedy do wątku o Gwiezdnych wojnach?)

Kurczę, dla mnie ten wątek zbyt ogólny. W przeciwieństwie do Heinza dla mnie film jest sztuką nie tylko niepoślednią, ale wręcz najważniejszą i mógłbym tu wymieniać i opisywać w nieskończoność...

_________________
ćrąży we mnie zła krew

1. Natural Born Killers
media= zło

2. Bronx Tale
zmarnowany talent

3. Lord Of The Rings- Fellowship of the Ring
legenda

4. Pulp Fiction
vincent vega;)

5. Four Rooms
perypetie hotelowego boya i zwykła, ale jakże genialna rola tarantino, banderas tez niczego sobie

6. Las Vegas Parano
łysy Johny Depp hiehiehie, papieros w lufce i kraina nietoperzy

7. Good Will Hunting
dlaczego przetlumaczyli na Buntownik z Wyboru??;/ brak słow

8. Saving Private Ryan
to samo co wyżej;/ (swoją drogą po co tłumaczyć tytuły filmów??)

9. Dead Poets Society
ponoć książka lepsza.. a Robin jak zwykle na najwyższym poziomie

10. Requiem For A Dream
ten film ma moc i miażdzącą scieżkę dźwiękową

11. Carlito's Way
...

12. The Snatch
Genialny Brad Pitt!!!!! śmiem twierdzić, że Pulp Fiction się chowa, bo porównanie samo ciśnie się na usta

13. No Man's Land
zasłużony oskar.. Wgniatający w fotel SOundtrack, szczególnie kawałek na koniec. Facet, na minie. Prawda o ONZ.. kurde, ten film trzeba obejrzeć

14. Monty Python Life of Brian
Łogeł, Łudy Łenifeł, Front wyzwolenia Judei i rzymianie do domuX 100 heheheheh. geniusz w czystej postaci

15. City Of God

a teraz zadanie dla wszystkich forumowiczów przeglądających ten temat;P
przeczytajcie sobie artykuł Dobrego Piotrka (najlepszego krytyka fimowego, felietonistę w Polsce- totalnie subiektywna opinia;p)
artykuł na temat tłumaczenia tytułów filmów właśnie

http://esensja.pl/film/publicystyka/tek ... 5&strona=1

_________________
o_O

Też się zżymam przy części tytułów, aczkolwiek część widzów jest po porstu głupia i od poziomu programów w TV do poziomu reklam jednak to widać. Tak se myślę.

no co ty?... bardzo lubię Pulp Fiction, ale akurat Vincent jest chyba moją najmniej ulubioną z głównych postaci (a i nie głównych, bo są jeszcze Mr Wolf i sam Quentin, oni są fajni.. Vincent jakiś taki, ee). Żules rules!



bardzo się cieszę, że ktoś to wymienił. rewelacyjny film jak dla mnie! * * * * *


może nie aż TAK dobre, ale łoo, ten film to też jest COŚ


pierwsze całkowicie bez sensu, ale z tlumaczeniem Ryana akurat nie widzę problemu

_________________
ćrąży we mnie zła krew

rozum, że lubię nową nadzieję imperium i powrót jedi
nie dotarłem bo jakbym dotarł to bym cos napisał

Stiwie, zapraszam zatem do wpisania się tu

_________________
Go where you think you want to go
Do everything you were sent here for
Fire at will if you hear that call
Touch your hand to the wall at night