Ultima Thule

duży?

Żółwie są naprawdę w porządku. Często go wypuszczamy z akwarium. Mój ma swoje ulubione miejsca, gdzie prawie na pewno można go spotkać. Rozpoznaje osoby i lubi, jak się go głaszcze po pyszczku. Wbrew pozorom jest dość szybki. Zwłaszcza gdy musi uciekać....

_________________
Youtube

He he, vuaśnie to sobie zwizualizowałem.

A tak w ogóle to mogłbym mieć tylko jeden gatunek psów - alaskana/husky. Nie podlizując się nikomu (pozdro Kacper!), ale to jedyny typ tych zwierząt które akceptuję, a nawet mi się bardzo podobają.

Hau!

z psów podobają mi się owczarki podhalańskie, wyżły weimarskie oraz te psy z dredami- bergamasco, puli. jest jeszcze jedna odmiana ale nazwy nie pamiętam. w każdym razie to też są owczarki- jeden z Włoch, drugi z Tybetu i jeszcze jeden z Wegier.

Ja z psów bardzo lubię kundle. Podziwiam zwłaszcza te brzydkie-nie-wiadomo-co... Nikt się nimi nie zachwyca, same się muszą pilnować i dbać. Bardzo inteligentne są bestie...

_________________
Youtube

Ostatnio we wsi Rzeczka, gdzie stacjonowałem podczas wyjazdu, zetknąłem się z dwoma szczeniakami gospodarzy, które charakteryzowały się tym, że miały nadane imiona dobrze do nich pasujące. Pierwszy z nich był owczarkiem podhalańskim o imieniu Baca, natomiast drugi chyba jakimś kundlem o imieniu Odie. Najgorsze jest to, że to drugie imię pasowało wręcz idealnie...

_________________
My shadow is always with me. Sometimes ahead... sometimes behind. Sometimes to the left... sometimes to the right. Except on cloudy days... or at night.

Jego się nie wołało, raczej próbowało przekonać, że wołają go gdzie indziej.

_________________
My shadow is always with me. Sometimes ahead... sometimes behind. Sometimes to the left... sometimes to the right. Except on cloudy days... or at night.

-

_________________
http://freemusicstop.com

hehe, to moje niespełnione marzenie z dzieciństwa!

A wtedy to też lubiłem obserwować mrówki. To znaczy później, bo najpierw to lubiłem mrówki likwidować ... W każdym razie obserwowałem, chciałem żeby walczyły ze sobą i czasem kilka przenosiłem z jednego mrowiska do drugiego ... Oj nie o tym chciałem.. Zaobserwowałem na przykład, że mrówki - te większe - biegają pod wodą, albo że jak się kilka wrzuci do słoika z piaskiem to one sobie tam robią korytarzyki... ...

Dobra, już nic nie mówię.

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

ooooooo zwierzę!! czarny kot!! w ogóle- kot!

a z psów to takie PSY jak Kacpra. z mordem w oczach. Północ. Corwood. London. karibu.

i jeszcze tak nieśmiało beagle. bo są taaaaaaakie kochane. i malutkie. w sam raz na Poddasze.

Ja mam psa...Benek alias Bernard...ma juz 10 lat...kupilismy go za dwa piwa od jakis meneli w knajpie...mial isc do schroniska a tak jest z nami i mamy z nim duzo radochy...

a ja mam Lukusia(Luka) i Fredzika(Fred) -moje dwa kochane psiaki...
jak wejdziecie tu:
http://luka-fredzio.blog.onet.pl/
to zobaczycie jakie są śliczne

_________________
kiwi lubi wiki
wiki lubi kiwi
A MNIE JUŻ NIC NIE ZDZIWI

byłem dziś z zoologicznym. chciałem brawniaki rzeczone kupić,ale same samiczki były. no i zauwazyłem pielegnuiczki aggasiza z Amazonii. piekne są, nieduże więc wziółem tym bardziej,ze pierwszy raz na żywo widziłaem (dotąd jedynie z książek). już się oswoiły z otoczeniem i zaczynają harcować.

Nie masz na myśli mojego kota


Rozmawiałem z właścicielką. Podobno strasznie trudne do ułożenia bydlaki

Z cyklu "zwierzęta w domu" - inwazja muszek owocówek, czy jak one tam. Nie dość, że jazda na rowerze przy terenach leśnych staje się ostatnio całkowicie niemożliwa - ilość malutkich owadów w oczach, zębach i nosie skutecznie odstrasza amatorów miejskich wycieczek - te cholery ZAATAKOWAŁY KUCHNIE! W przypływie złości wpadłem na genialny spósób całkowitej eksterminacji muszek z kuchni (w ilościach grubo ponad setkę...) - "łapanka' ODKURZACZEM 8) .