Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest wt, 23 kwietnia 2024 14:13:01

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 97 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5 ... 7  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 22 października 2006 11:31:48 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 25 września 2006 12:37:20
Posty: 101
Skąd: z prochu (i w proch)
jeżeli za życia można być umarłym, to ja jestem. nie mam żadnych planów, nie mam zadnych marzeń. nie mam nic, co motywowałoby mnie do życia. kiedy zwierzam się z tego komuś, to mówi "weź się w garść". ale mi nie chce brać się w garść. po prostu nie chce mi się być.
dlaczego Bóg skazał mnie na egzystencję? z jednej strony mam świadomość tego, że Bóg jest (i to nie Bóg, jako jakaś bezosobowa siła, ale jest to Bóg Abrahama, Izaaka i Jakuba), jest to nie tylko wiara, ale jakieś przeświadczenie, a nawet pewność tego, że On istnieje. ale nie ma we mnie potrzeby życia z Bogiem. jeżeli odebrałbym sobie życie, pewnie trafiłbym do piekła, gdzie bedę cierpiał. nie czuję potrzeby, aby być w niebie. dlaczego nie mogę po prostu nieistnieć?

_________________
żywy. już nie trup.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 22 października 2006 11:35:53 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 00:10:43
Posty: 3722
krajan pisze:
smierci nie boja sie ci ktorzy sa pusci w srodku i nie maja nic do stracenia,nie chce nikogo obrazac ale tylko czlowiek chory/skrzywiony psychicznie nie boi sie umrzec lub chce umrzec

ten fragment budzi mój wielki sprzeciw, ale nie widzę drogi porozumienia, więc tylko tak ten sprzeciw wyrażę


A zdziwienie 3bajka powyżej opisane bardzo dobrze rozumiem. Kiedyś się zastanawiałam, tak zgadywałam "sobie", jakie uczucie będzie dojmujące, kiedy będę umierać?
I zdziwienie zajmowało jakieś całkiem poczesne miejsce...
Były też inne, zmieniało się to oczywiście w zależnosci od wymyślanych przeze mnie scenariuszy.
Chciałabym, żeby tym uczuciem nie był gniew.
Śmierci w moim życiu było dużo (wiecej niż w doświadczeniach większości moich znajomych), szczerze mówiąc spodziewam się jej zawsze, ale (zabobonnie?) pozostawiam to moim myślom, boję się paranoi i łańcuchów budowanych z lęku o innych. Niech się dzieje, co ma się dziać. Może i ja też za moment umrę? Pufff


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 22 października 2006 11:42:33 
krajan pisze:
smierci nie boja sie ci ktorzy sa pusci w srodku i nie maja nic do stracenia,nie chce nikogo obrazac ale tylko czlowiek chory/skrzywiony psychicznie nie boi sie umrzec lub chce umrzec.w koncu smierc jest koncem bytu.najgorsza jest swiadomosc utraty zycia


myśl o mnie co tylko Ci się podoba, mało mnie to tak szczerze mówiąc - tak na marginesie

ja uważam że umrzeć boi się ktoś kto nie ma nadziei i wiary, bo widzisz, ja wiem że śmierć nie jestem końcem bytu i nie mam żadnej "świadomości utraty życia " którą niby śmierć ma stanowić. Chrytus zmartwychwstał, rozumiesz to? I my razem z nim też zmartwychwstaniemy!


Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 22 października 2006 11:44:19 
krajan pisze:
zreszta sam pomyslodawca tego topiku to zauwazyl:

Sztubacki, czyli nie najwyższych lotów ;)

Ja sobie myślę, że dla tych co najmocniej wierzą śmierć jest uhonorowaniem życia. Jest taką bramą do nieba, przez którą w ten sposób przechodzą. Śmierć jest więc radością. Zawsze tak uważałem. I choć w naszej tradycji ciężko się cieszyć ze śmierci, tak jak robią to Murzyni w Nowym Orleanie (którzy niosąc trumnę śmieją się i imprezują że hej), to dla wierzących powinna ona być radością.

Natomiast moja wiara jest słaba, a myśląc o umarłych bardziej odczuwam ich brak tu, niż to że idą 'do góry'. (Dominuje egoizm narosły tradycyjnie i kulturowo?)

Gravi pisze:
u Bocheńskiego wyczytałem, że w trakcie wojny on nie tyle bał się śmierci, ile cierpienia.

:lol: Myślę ze się nie ma co powoływać (nawet na Bocheńskiego ;). A tak serio rozważania Erkeja i Biocheńskiego mogą być podobne, tyle że jeśli piszesz 'w trakcie wojny' to nie umiemy tego porównać. (Stan wojenny to pikuś przy II Światowej, i proszę tego nie interpretować jako obronę Jaruzela, tylko sie wczytać w kontekst :wink: )


Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 22 października 2006 11:47:22 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 00:10:43
Posty: 3722
Erkej pisze:
Ja powiem tak: tylko człowiek nie mający w sobie prawdziwej wiary w życie wieczne boi się umrzeć.
Hmmm, pewnie masz rację.
Tylko skoro wierzę w Sąd, to, nie da się ukryć, boję się wyroku. Więc boję się śmierci, bo, być może, będzie ona dla mnie smiercią ostateczną.
Są jeszcze takie fragmenty Biblii (kiedyś rozmawialiśmy o tym z Gerem i Morellą i oni mówili takie ciekawe rzeczy! nie umiem przytoczyć... :( ), których totalnie i całkowicie nie rozumiem albo rozumiem tak, że budzą przerażenie lub właśnie gniew, niezgodę (to o poznawaniu się chociażby).
Wszystko razem daje mi wielką niepewność. No i stąd lęk.
Zapewne można ocenić to jako brak prawdziwej wiary, przychylam się nawet do takiej oceny, nie zmienia to jednak faktu istnienia we mnie strachu przed śmiercią.
Co ciekawe, w latach bezpośrednio następujacych po śmierci mojej mamy, ja sama się śmierci nie bałam, mówiłam "nie boję się, tylu już ją przeżyło", trochę mi szkoda tego stanu. No, ale skoro zniknął, może się pojawi znów. :-)


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 22 października 2006 11:51:11 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 15:59:39
Posty: 28014
Ja tam sie boję - zimna i ciemności. Ale też nie jest to wszystko co czuję na temat śmierci.

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Ostatnio zmieniony ndz, 22 października 2006 11:53:12 przez antiwitek, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 22 października 2006 11:52:26 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 00:10:43
Posty: 3722
Noch, jest jeszcze taki dziecięcy (dziecinny) lęk, że NIE umrę... i w tej trumnie... heh...
nie chcę trumny... :(


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 22 października 2006 12:00:58 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 03 lutego 2005 21:54:20
Posty: 6846
3bajkowy opis zdziwienia bardzo przekonujący.
Poza tym - niepewność.

_________________
Kto powołał na dyrektora Trójki człowieka, który nie rozumie pytania 'kto'?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 22 października 2006 12:19:56 

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:31:23
Posty: 3413
elsea pisze:
Tylko skoro wierzę w Sąd, to, nie da się ukryć, boję się wyroku. Więc boję się śmierci, bo, być może, będzie ona dla mnie smiercią ostateczną.

Generalnie zgadzam się z tymi słowami. Wchodzimy powoli na grunt moralnych i teologicznych rozważań na temat kwalifikacji ludzkich uczynków jako dobre i złe, oceny całokształtu życia człowieka i wynikającej z tego swoistej decyzji Najwyższego, co do naszej przyszłosci na wieczność. Oznacza to, innymi słowy, że boimy się nie tyle śmierci, co siły zła w naszym ziemskim bytowaniu.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 22 października 2006 12:23:37 

Rejestracja:
śr, 04 października 2006 21:59:50
Posty: 942
Karolina pisze:
Chrytus zmartwychwstał, rozumiesz to? I my razem z nim też zmartwychwstaniemy!


tak rozumiem to i nawet w to wierze.zreszta napisalem o "opcji" zmartwychstania w moim poprzednim poscie.widac wychwycilas z niego tylko te slowa ktore uznalas za dotyczace twojej osoby :)

wierze w Boga ale nie wierze w niebo i pieklo,dla mnie rajem jest ziemia,mimo tego ze wiekszoc ludzi jest zla a system fatalny.
boje sie smierci bo uwazam ze zycie mam jedno,bez jakiegokolwiek wyimaginowanego raju.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 22 października 2006 12:58:25 
przeczytałam całość aczkolwiek nie załapałam jakoś Twojej wizji życia po śmierci. i mimo wszystko bardzo dziwi mnie Twoje twierdzenie
krajan pisze:
dla mnie rajem jest ziemia,mimo tego ze wiekszoc ludzi jest zla a system fatalny

raj, a raczej życie po śmierci to dla mnie szczęścia, miłość, radość.....bezgraniczna!


Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 22 października 2006 13:20:20 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 16:53:29
Posty: 14865
Skąd: wieś
3bajki pisze:
Myślę ze się nie ma co powoływać (nawet na Bocheńskiego


Ależ ja się na niego nie powołuję - po prostu świadectwo człowieka, który będąc w partyzantce non stop ocierał się o śmierć. I to świadectwo do mnie przemawia.

_________________
Youtube


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 22 października 2006 13:24:40 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 19 listopada 2004 16:47:56
Posty: 11818
ja jeszcze tylko doadam za Erkejem że świadomość bólu, jaki umierając pozostawia się w sercach bliskich to dla mnie również trudna sprawa dotycząca śmierci,,,

_________________
Więc dokąd, dokąd ta wędrówka
Posmutniał król i zadął w róg
Przeciwnik straszy, pielgrzym idzie
A pyta zawsze Bóg


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 22 października 2006 13:37:30 

Rejestracja:
śr, 04 października 2006 21:59:50
Posty: 942
Karolina pisze:
raczej życie po śmierci to dla mnie szczęścia, miłość, radość.....bezgraniczna!


a dla mnie to jest czysta utopia.nie wierze w zycie po smierci bo czemu mialbym wierzyc?skoro nawet w Biblii nigdzie nie ma bezposredniej wzmianki o takowym?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 22 października 2006 13:54:20 
mogę zapytać jakiego jesteś wyznania?

Bóg jest miłością. Tak pisał św. Jan. Jeśli On jest Miłością to czy może nagrodzić nas czymś niedoskonałym? z tego co piszesz mniej więcej coś takiego wynika. Druga sprawa, Bóg ukochał nas tak bardzo że dał nam Syna. Chrystus umarł za nasze grzechy, abyśmy mogli mieć życie wieczne. Zmartwychwstał. Po co by to było jeśli nagrodą miałoby być de facto drugie życie takie samo jak mamy? A nie coś doskonałego i pięknego....

Armijny Smok pisze:
ja jeszcze tylko doadam za Erkejem że świadomość bólu, jaki umierając pozostawia się w sercach bliskich to dla mnie również trudna sprawa dotycząca śmierci,,,

zgadzam się, to jest ta strona śmierci (zwłaszcza czyjejś) której się boję i od której chciałabym uciec....


Na górę
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 97 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5 ... 7  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 43 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group