Ultima Thule

Erkeju, o tym powinieneś napisać tu

ale żeby nie było OT
zamiast zdrowieć w domu, Ola robi się coraz bardziej przeziębiona, jak wszyscy wokół - nie lubię tego! Aż się chce tam, gdzie zdjęcia Elronda i Natalii!!

Ja przeziębiony nie jestem, ale znowu coś mnie dusi i sapię jak Lord Vader

_________________
ćrąży we mnie zła krew

A ja sobie pod koniec wakacji uszy przekłułam po raz drugi (za pierwszym razem było krzywo). Nie zgoiło mi się po miesiącu jak powinno. Dziś okazało się, ze te kolczyki, co teraz mam, to mi chyba zrobią dziurki wielkości guzików - zrobiły się z tyłu krawawe kółka od zatyczek...

Mój kolega ma takie wielkie kułka w uszach Se małżowinę powiększył. Jak popracujesz to będziesz miała dziury powyżej 5cm średnicy. Tylko potem głupio wyjąć, bo uszy wyglądają glutowato


Ja Ci mówię żeś Ty ZŁY!

ja myslę

Oj nie pragnę tego, oj nie Zastanawiam się, czy by sobie nie zrobić takich ochraniaczy, nie wiem jak to nazwać... tak jak zanim śrubkę się wkręca, to daje się taką wkładkę To i ja bym zrobiła takowe coś przy kolczykach może...

co za udany temat! moja żona choruje, ja ostatnio choruje, antybiotyki, brak netu w pracy, jest super!
żyć nie umierać

_________________
" (...)Czy pan myśli,że nasze żydowskie pisma są tylko dla jakiegoś widzimisię pisane spółgłoskami?Każdy wyszukuje sobie skryte samogłoski, które zawierają dla niego jedynego określoną myśl, żywe słowo nie powinno zamieniać się w martwy dogmat."

mam zapalenie lewego migdała, i poparzoną prawą ręke.. ale mogło byc gorzej, bo kolega twierdzi że boli go środkowa półkula mózgowa..

To musiałą być zabawa
A tak serio współczucia, choć kolega to chyba mocno przesadzający jest

U mnie dzisiaj seria badań krwi.. yeah

_________________
wiatr jest szary a księżyc zielony.

A ja zapisałem się dzisiaj do laryngologa bo od kilku miesięcy mam problemy z zatokami. Termin to 23 listopada. Nie jest źle bo obawiałem się, że w tym roku może już nie być terminów.
Poza tym mnie gardło trochę boli m.in. z powodów, które podał wyżej Erkej. Miałem starcie z jednym leserem w robocie he he.

_________________
Auto, winda, kibel, molo
Ławka, kino,basen, szkoła

Ja bym miała, ale już nie mam pewno zatok bo zgniły

Panowie, sposobem trzeba, nie krzykiem. Leser jest jak wampir, wypija Waszą cenną krew przełożonego.
Bierzesz Pan do pracy parę ząbków czosnku i trzymasz w pogotowiu. Widzisz Pan lesera więc aplikujesz sobie w paszczę 1 ząbek czosnku, rozgryzasz (tu trzeba trochę chartu ducha, żeby zdzierżyć i nie przepić ) po czym podchodzisz do lesera.
Należy podejść dość blisko naruszając jego 40-centymetrową strefę osobistą, po czym spokojnie bez krzyku i okazywania nerwów wygłosić dłuższą kwestię szeroko otwierając usta. Gdyby delikwent usiłował się odsunąć, należy znowu zmniejszyć dystans...

Od tej pory leser powinien się poprawić aby uniknąć kolejnej "rozmowy", chyba że trafiliście akurat na pasjonata czosnku.

Akurat w moim przypadku jest taka sprawa, że lesera widziałem nieco ponad godzinę a powinienem nie więcej niż 20-25 minut. O to się rozchodziło. Gdybym wtrząchnął czosnek to ucierpieli by na tym moi nic nie winni współpracownicy

_________________
Auto, winda, kibel, molo
Ławka, kino,basen, szkoła