Ultima Thule

Słowo to rzucił w bitwie pod Waterloo gen. Cambronne gdy Anglicy zażądali poddania się Gwardii. (Tak przynajmniej stwierdził Hugo. W rzeczywistości odbyło się to najprawdopodobniej nieco inaczej.)

_________________

wydaje mi się, że jednak powiedział właśnie to (daję wiarę Hugo). Historia nie jest cały czas ozłocona
ale tak, alternatywnie:

"Gwardia walczy, a nie się poddaje!" (czy jakoś tak)

_________________
"...Trzeba walczyć, aby Bóg dał zwycięstwo..."
św. Joanna d'Arc

Niezupełnie o to mi chodziło. Pozwolę sobie zacytować książkę Tadeusza Malarskiego "Waterloo 1815" (Wyd. II):
"Otoczony ze wszystkich stron czworobok nie uległ przewadze, a żołnierze nie chcieli złożyć broni. Jeden z wyższych oficerów angielskich, gen. lord Hill, wezwał Cambronne'a do skapitulowania. "Gwardia umiera, ale nie poddaje się!" - krzyknął dzielny generał, a któryś z blisko stojących żołnierzy dorzucił: "A gówno!" i słowa te przeszły do historii."
Niczego nie ujmujac Hugo, ale jestem bardziej skłonny dać w tej kwestii wiarę historykowi niż pisarzowi.

A skąd to się wzięło: "Niebo nad portem miało barwę ekranu monitora nastrojonego na nie istniejący kanał"?

_________________

Też tak z poczatku myślałem. Dopiero podpowiedź wykluczyła Ubu z grona podejrzanych.

_________________

a facecji nikt nie kuma???

Nie kumam facecji...


"A może to Bóg upatrzył mnie sobie na ateistę?"
Kto to?

oki, ustępuję:) Niemniej, cieszę się, że gówno też przeszło do historii



Pachnie mi Voltaire'em...

_________________
"...Trzeba walczyć, aby Bóg dał zwycięstwo..."
św. Joanna d'Arc

podpowiedz- lektura ze szkoły średniej. autor- kobieta. nakręcono film odcinkowy. powiedział to człowiek o imieniu Benedykt.

To Benedykt!




Ok, "Nad Niemnem"?


A z tym ateistą to S.J.Lec.

Zgadza się

a z jakiego, proszę państwa, to filmu?:

grałeś w to kiedyś? (...) to stara indiańska gra .. nazywa się "piłka do dołka"

he he. wymazałem imię czy też "nazwę" adresata tej wypowiedzi, bo by mogło być za proste

_________________
ćrąży we mnie zła krew

hehehehe masz wtyka w naszym komputerze czy co?! rzeczywiście tak napisałem, a potem zmazałem.
tylko nie mów, że użyłaś gógla!

no dobra, to Wódz zdemaskowany, została jeszcze tożsamość nadawcy

_________________
ćrąży we mnie zła krew

"To jest dobre. Z tego zróbmy numer" - kto to powiedział i w jakim kontekście?

To co było Crazyego to było z tego filmu z Jackiem Nicholsonem co on jest w psychiatryku, ekranizacja słynnej książki zrobiona przez słynnego czeskiego reżysera, który zrobił karierę w Hoolywoodzie. A tytułu rzeczywiście nie pamietam, a że jestem skacownay w pracy to nie chce mi sie wytężać