Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest sob, 20 kwietnia 2024 00:28:32

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 105 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 29 listopada 2006 11:42:56 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 00:39:35
Posty: 12221
Skąd: Nieznajowa/WarsawLove
Budyń pisze:
ogólnie było by ciekawsze spróbowac odpowiedzieć na to pytanie próbując jednocześnie oddzielic kwestię naszego związku emocjonalnego z Armią.

też tak uważam. przecież pytanie jest o MUZYKĘ chyba nie? no przeciez nikt chyba nie słucha muzyki, bo ma osobisty stosunek do wokalisty czy gitzrysty. albo jest to zespół najwazniejszy albo nie. Fakt, że jesteśmy na forum Armii nic nie oznacza.
uważam, że to jest wymyk.
nie zgadzam się na opcję mareckiego.

_________________
ja herez ja herez
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 29 listopada 2006 11:51:45 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 22 listopada 2004 14:05:36
Posty: 7312
Skąd: Warszawa/Stuttgart
a ja uważam, że pytanie o zespół numer jeden nie jest pytaniem tylko o muzykę, nie sądzisz Natalio?

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 29 listopada 2006 12:05:35 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25379
mi się wydaje to neimożliwe do rozdzielenia

Jeżeli Armia jest moim zespołem numer jeden to oczywiście, ze względu na muzykę, przecież nie dlatego że się ciągle z elrondem kłóciłem o coś ;-)
Ale jednocześnie trudno mi odseparować te sprawy emocjonalne, czy to jeżeli chodzi o znajomość osobistą, czy - może bardziej - ze względu na pozamuzyczne konotacje, jakie mój życiorys nadał muzyce Armii... weź tu bądź mądry i rozdziel uniesienia duchowe od estetycznych (=muzycznych)... nie umiem.

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 29 listopada 2006 12:23:27 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 01 października 2006 18:54:34
Posty: 435
Skąd: Poznań
Armijny Smok pisze:
aim one napisał:
Świat-Sepultura

ta bez Maxa??


Jeśli już pytasz to z Maxem!
Dlatego na kolejnych miejscach jest Souflay.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 29 listopada 2006 17:48:46 
Dla mnie nie jest możliwe rozdzielenie tego... muzyka, jaka by nie była, wywołuje we mnie zawsze jakieś uczucia, emocje, jakoś ją przeżywam. I nie umiem oddzielić tych uczuć od samego tekstu muzycznego, oceniać samą muzykę bez kontekstu jak na mnie to działa. I wobec tego na dzień dzisiejszy to Armia jest dla mnie zespołem najważniejszym.


Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 29 listopada 2006 20:22:20 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 00:39:35
Posty: 12221
Skąd: Nieznajowa/WarsawLove
Crazy pisze:
weź tu bądź mądry i rozdziel uniesienia duchowe od estetycznych (=muzycznych)... nie umiem.

nie mówię że się da, to jest włąśnie całokształt, który sprawia, że dany zespół jest na miejscu pierwszym. i oto cała filozofia. Tak właśnie mam z Dead Can Dance. Spełnia wszelkie wmoje duchowe i estetyczne zapotrzebowanie. nie wiem więc w czym problem :roll:

_________________
ja herez ja herez
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 30 listopada 2006 23:56:27 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25379
dla mnie w niczym, dlatego wybrałem, że Armia i bez "ale"

ale niektórzy się strasznie męczą, widocznie dla nich to drugie potrzebne ;-)

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 30 stycznia 2007 17:08:06 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 15:46:47
Posty: 21393
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
Kamik pisze:
I tak sobie myślę, że ani muzycy Armii, ani tym bardziej Pink Floyd nie nagrali utworu, który rozdzierałby moją duszę. Zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, że The Cracow Klezmer Band takiego utworu nie ma. Niczego takiego nie skomponował też Chopin i próżno szukać fragmentów o takich właściowściach w obu "Pasjach" Bacha.


Posłuchaj dowolnej płyty Michała Wiśniewskiego. Niezaleznie od tego, jakiej jego piosenki bym nie słuchał moja dusza jest rozrywana na strzępy i doznaje anihilacji w piekielnych mękach.

Zdrówka życzę

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 30 stycznia 2007 20:40:38 
1. Armia

1. Dead Can Dance (zastanawiam się czasami czy nie lao che ale chyba jednak to)


Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 30 stycznia 2007 23:39:24 

Rejestracja:
śr, 01 grudnia 2004 15:16:01
Posty: 2647
o kurcze, watek ktory funkcjonowal glownie podczas mojej przerwy, na szczescie odnaleziono go. :D

ja juz pisalem w watku o soulfly, ze to moj ulubiony zespol. pod koniec technikum szturmem zdetronizowal 2tm2,3 (obecnie numer 3), za to teraz (szczegolnie przez dark ages) powoli dogania go armia.
ciekawe smoku, ze pomimo iz wyzej niz ja oceniasz ostatnia plyte maxa i spolki, to wystarczylo by spasc z tronu. pewnie dlatego, ze rowniez wyzej oceniasz 888.
czwarty jest pearl jam (faworyt czasow przed tymoteuszem), jednak chyba niedlugo spadnie za sprawa dokonan studyjnych ostatnich lat. kandydatow na to ulubione miejsce sportowcow jest wielu.

tak wiec crazy (i inni): soulfly!


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 30 stycznia 2007 23:51:02 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 19 listopada 2004 16:47:56
Posty: 11817
co do Dark Ages - najgorszej płyty Soulfly - to ostatnip spbie włączyłem i jakoś trochę lepszym okiem na nią spojrzałem.... jest kilka fajnych utworów...co ciekawsze - wynika z tegi iż punk rock na niższym strojeniu mi się spodobał :) -choć zmiana miejsca nie wchodzi na razie w rachubę...

_________________
Więc dokąd, dokąd ta wędrówka
Posmutniał król i zadął w róg
Przeciwnik straszy, pielgrzym idzie
A pyta zawsze Bóg


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 31 stycznia 2007 02:11:19 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 31 stycznia 2005 02:20:37
Posty: 319
Skąd: Ant(y)werpia
Dla mnie to chyba Dead Kennedys bedzie ...szkoda , ze juz dzisiaj nikt tak nie gra...ehhh


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 31 stycznia 2007 08:11:12 

Rejestracja:
śr, 04 października 2006 21:59:50
Posty: 942
u mnie to sie zmienia,co jakis czas wydaje mi sie ze mam ta jedna ulubiona kapele-ta najnaj-ale czlowiek ewoluuje a z nim muzyka jakiej slucha.na dzien dzisiejszy nie mam takiego zespolu ulubionego.chociaz z drugiej strony moze stary clannad?moze riverside,moze indukti lub antimatter-nie wiem :?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 31 stycznia 2007 13:49:46 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 09 grudnia 2004 12:21:40
Posty: 5834
ostatnio coraz bardziej do mojego grona zespołów nr. 1 stanowiąc zagrożenie dla pearl jam awansują
at the drive in
i incubus...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 02 października 2007 16:50:30 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 03 lutego 2005 21:54:20
Posty: 6846
K.T.W.S.G. pisze:
U mnie Krejzi oczywiście dalej The Doors. I tak będzie już zawsze.... Jak by się dalsze miejsca na liście nie zmieniały, to nic Doorsów nie przeskoczy.


Kiedyś w tym wątku też na Doorsów wskazałam. Co więcej, wydawało mi się, że mogłabym napisać coś podobnego do tego, co Kacper wyżej.

Ale ostatnio... zastanawiam się.

Doorsów słucham rzadko. Jednak gdy już usłyszę, to się zachwycam. Ostatnio tak było z "Touch me" w oldschoolowej wersji "teledyskowej" na MTV czy gdzieś tam (btw - dopiero teraz widzę, jaki Morrison był ... młody hehe ;-))
Z jednej strony - zawsze do mnie trafiało to, co Krejzi kiedyś napisał o Legendzie, a potem powtórzył w wątku Boskiego o "ulubionych" - że rzeczy największych wcale nie słucha często, bo one i tak SĄ. Trudno mi się z tym nie zgodzić - Legenda jest jedną z rzadziej przeze mnie słuchanych płyt, a jednocześnie czuję, że pozostaje jedną z najważniejszych.

Zastanawiam się jednak, czy czasem to podejście nie konserwuje zachwytów z przeszłości, które teraz po prostu na człowieka nie działają AŻ TAK. Nie mam tego wrażenia osobiście jeśli chodzi o Legendę akurat.

Ale już The Doors...
... albo Pearl Jam?

Czy to, że ich nie słucham to wynik "zrośnięcia się" z nimi do tego stopnia, że już nie muszę?
Czy może jednak po prostu ich czas (dla mnie) minął?

Czasem blisko mi do tego drugiego stwierdzenia. Wydaje mi się wtedy, że Doorsi to jakaś diachronia moja, a synchronią jest:

Nick Cave
Armia
Świetliki

(to ostatnie jest dość zaskakującym niedawnym powrotem zachwytu świeżego! :-))

Z tych trzech już wybrać nie umiem - to zależy od fazy i bywa różnie. A Świetliki w dodatku są ze specyficznej kategorii. Innej. Wybrać więc nie umiem i nie czuję powodu, dla którego miałabym coś wybrać (ty musisz wybrać, bo wybiorą za ciebie).

(W dodatku nie wiem, jak długo będzie tam np. Cave - różnie z nim bywa ...)

Zastanawianie się moje nad tym nieco wyprzedziło szoki, jakie spowodowała Morella stawiając w wątku pankowym Peszek ponad Lao Che. Chodzi o to, że ja o Kejwie nie napisałam na forum prawie nic, o Świetlikach też niewiele - i tak pewnie pozostanie. Niepisanie o czymś na forum nie oznacza, że to nieistotne hehe...

_________________
Kto powołał na dyrektora Trójki człowieka, który nie rozumie pytania 'kto'?


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 105 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 117 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group