Ultima Thule

mam to samo,czasem mam fazy na zmiane "imidzu" i podgalam brode,wtedy przezywam koszmar [;

golenie się to absolutna pomyłka!


HA HA HA! dobre!

_________________
ćrąży we mnie zła krew

ja jestem zarośnięty od kiedy mój zarost był na tyle mocny, żeby móc go nosić - czyli circa od 17 roku życia. eksperymentowałem dość mocno, ale całkiem ogolony byłem może ze 3 razy od tej pory (ostatni raz w lutym z okazji sesji, niedawno zgoliłem brodę zostawiając pejsy a'la lesław ale czułem się łyso). broda oi!

oi!
ten zwyczaj na ziemiach polskich zapoczatkowano w epoce brazu- wtedy pojawily sie brzytwy. nie pamietam czy znajdowano je w grobach meskich czy zenskich. krzemieniem to mozna sobie co najwyzej brode przyciachac bylo. w okresie wplywow rzymskich tez sa brzytwy. nie ma we wczesnym sredniowieczu. niektorzy twierdza,ze wowczas niektorzy sie golili (mocno wyklepanymi nozykami),ale powszechniejsze bylo przycinanie brody nozyczkami (takie jak do strzyzenia owiec maja gorale).

OI!

mój profesor (na studiach) od etyki (filozofii) mawiał:
"Golenie brody to samogwałt! to tak jakby odcinać część siebie!!"
(miał takie samo zdanie o paznokciach, ale swoją tezę stosował tylko do brody)

_________________
Więc dokąd, dokąd ta wędrówka
Posmutniał król i zadął w róg
Przeciwnik straszy, pielgrzym idzie
A pyta zawsze Bóg

Hmmm.. czy trzydniowy zarost się liczy?
Wasze argumenty przeważnie są do bani chociaż... Lew-Starowicz to jednak uznany spec...

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

Sprzymierzencami brod/brudek/klakow na brodzie sa









mezczyzni. Czesc im i chwala za tak wyrazisty przejaw samouwielbienia

_________________
you create your hell...

eee tam. grubasna przesada z tym samouwielbieniem. zwykla samoakceptacja i duza wygoda. samouwielbienie to by bylo gdyby sie przed lustrem iles tam czasu spedzalo chociaz drugiej strony to spedzanie czasu przed lustrem wynikac moze i z braku samoakceptacji roznie to bywa...

wygaoda i powrót do źródeł (taki vintage )

_________________
Więc dokąd, dokąd ta wędrówka
Posmutniał król i zadął w róg
Przeciwnik straszy, pielgrzym idzie
A pyta zawsze Bóg

mam nadzieje, że przy tej wygodzie nie zapominacie o szorowaniu waszych rozkosznych bródek

Ja noszę brodę od ok 8 lat (z przerwami). Najdłużej nie goliłem się 6 miesięcy i wyglądałem jak Saddam po wyciągnięciu z kryjówki

Bez brody wyglądam głupio 8) Kiedyś Elsea mówiła nawet, że nie pamięta jak wyglądam bez brody

Noszę brodę i jestem uzależniony od wyrywania jej sobie. Raz się kiedyś zgoliłem, żeby zrobić sobie zdjęcie do paszportu i ostatnio się moja legitymacja szkolna konduktorowi nie podobała, bo na niej zupełnie inaczej wyglądam.

_________________
Czuję tu zapach chrześcijanina

_________________
Więc dokąd, dokąd ta wędrówka
Posmutniał król i zadął w róg
Przeciwnik straszy, pielgrzym idzie
A pyta zawsze Bóg

to ja dokładnie odwrotnie
zrobiłem zdjęcie jak wyrabiałem paszport, podanie po czym zacząłem zapuszczać i odbierając paszport po jakims miesiącu zarośnięty byłem już sporo. Pani na początku nie chciała mi wydać paszportu a w końcu musiałem podpisać, że świadomie odbieram paszport z nieaktualnym zdjęciem Ale nigdy nie miałem na granicy żadnych z tym problemów.

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...