Ultima Thule

Oczywiście, że nie realizuję

ech, myślałem, że nigdy to nie nastąpi, ale właśnie przekroczyłem 1000 postów, a ten jest moim 1001, fajna sprawa. cieszę się tym bardziej, że tak łatwo wprowadziłem się na Wyspę.

_________________
kocham cię extra mocno, kocham cię luksusowo

gratulacje!

_________________
http://freemusicstop.com

Witaj Witoldzie Marnotrawny
A i Kacprze(K.T.W.S.G) dużo wpisujący w gronie pięciotysięczników.
A tymczasem Kropek jest u progu następnego tysiaka

A na następnych jeszcze chwilę poczekamy (BartaZie? )

Osoby które napisały tysiąc postów można uznać za dobrze osadzone w forum. Dużo czasu na nie marnują i w dużej części nim żyją. Po 1000 też to już raczej ciężko się oderwać
Chociaż 1000 to pewna symboliczna granica (tj. 5000 ), bo nie o to chodzi ile, a jak i znaczenie forum może być nie wymierne w ilości postów.
Jest wszak całkiem sporo użytkowników, którzy na forum sporo czytają, ich głos na forum jest ważny, spotykają się na manewrach, są postaciami ważnymi dla forum - osób takich jak Wujaszek, Profesor, Wielki Bart, Mocny w Gębie.

Gratuluję więc tym którzy mają tysiaka (i tym którzy nie mają też , a zarazem łączę się w bólu nad straconym czasem

no na pewno, w to nie wątpię. dlatego sądzę, że mimo iż stuknęło 1000 nie czuję się do końca swojo, bo Wy się znacie z tego, co już wspomniałeś 3bajku (manewry, itd). dlatego często czuję dystans tych "starych" do tych "nowszych", ale nie mam jakiś żalów czy pretensji o to. wg mnie jest to zrozumiałe. pozdrawiam.
i jeszcze jedno, nie uważam się, za uczestnika jakiegoś rankingu. po prostu czasem sobie przeglądam profile uczestników i przy okazji sobie patrzę na swój. nie liczę postów, bo to nie ma znaczenia dla mnie.
zauważyłem zniesmaczenie, po moim 1001 wpisie...no cóż...możecie tak sądzić. nie nabijam rankingu i nie mam takiego zamiaru.
pozdrawiam.

do kasacji

_________________
http://freemusicstop.com

3 bajku - Twoja prokreacyjno-wątkowa działalność na forum doprowadza mnie do... obojętności.
Kiedyś się jeszcze wkurzałam, teraz... mam ochotę wzruszyć ramionami - bo niby wszystko rozumiesz i czytasz (chociażby temat "kilka uwag") a swoje wpisy nazywasz "marnowaniem czasu" - po czym natychmiast zakładasz kolejny spamowy wątek.

Kiedyś wśród grupy znajomych był facet, który wciąż coś zawalał, spóźniał się etc etc - męczące było umawianie się z nim i realizowanie jakiegokolwiek pomysłu. I on zawsze przepraszał, wydaje się szczerze, zawstydzał.
Ale pewnego razu ktoś nie wytrzymał i mu powiedział - "co mnie, kurwa, obchodzi twoje "przepraszam"!?".

Wybrałam ten temat a nie "Kilka uwag", ponieważ ten właśnie nowotrfur mnie (jednak) zirytował. Żeby było wyraźnie widać o co mi chodzi.
Na forum w tej chwili trzymają mnie wątki Panka i niektóre tematy w "Podróżąrumie".

W tym miejscu przede wszystkim przepraszam Natalię, którą na pewno w jakiś sposób zawodzę, bo nie czuję potrzeby "walki" o kształt tego internetowego miejsca, a tylko wszechogarniające zniechęcenie. Przykro mi.

A nie mówiłem że wylecę
Moderatorko Elsea
Szczerze to nie pisałem na forum przez chwilę (ile to było Miki?), więc ostatnio moich nowych spamerskich wątków jest mało.
Z tych dwóch powodów mało mnie interesuje Twoje zdanie.

Ale pokuszę się o dłuższą wypowiedź (skoro źle zinterpretowałaś lub nie wczytałaś się w to co napisałem):
1) Marnuję czas w ogóle tutaj będąc, a nie pisząc artykuły, zajmując się pracą na rzecz studentów itp. itd. i mi go żal.
2) Ale to nie jest tak żal tego jak piszę. Widzę że to sprawia niektórym problem. Mi chyba wcale.
3) Traktuję forum i poważnie i niepoważnie zarazem (choć bardziej wypoczynkowo, niż jako 'esencja życia'). Na pewno nie zamierzam umieszczać postów które będą tylko i wyłącznie super na temat, będą miały na końcu bibliografie związanych wątków, składały się z jasnego wstępu, rozwinięcia i zakończenia. Z jasną, niekwestionowaną tezą.
I polecam przy tej okazji żebyś zanalizowała wszystkie swe wpisy pod kątem własnych kryteriów.
Zresztą podforum powinno wylecieć przy takich kryteriach, co najwyżej powinny zostać wątki o pierdołach i niezwiązane (co jem, czego słucham) za to 'z historią i tradycją'.

i jeszcze didaskalia:
Każde forum ma tendencje po pewnym czasie do zamykania się i hermetyzowania się. W końcu 'starzy się znają i lubią', a nowi są jacyś nieznani i niech się 'wkupią' w łaski. Tworzą się grupy 'starych wyjadaczy'(którzy spotykają się w kilka osób, bądź grupami, bardzo często poza forum, często ugruntowującymi swoje poglądy o wyglądzie forum i forumowiczach w ramach tych grupek), 'outsiderów' (zawsze tam jestem, zresztą nie tylko na forach), 'nowych, aspirujących do starych', 'nowych, mających chęć wyrażenia własnego ego'.

A skoro przeszkadzam większości, to możecie mnie wywalić. Nie chce żebyście ze mną się gorzej bawili, ale ja się już raczej nie zmienię. Mam nadzieję że na koncertach będziemy się spotykać i gadać bez animozji.

Odwracasz kota ogonem.


- a może Ty dokonasz takiej analizy i porównasz z podobną własnych wpisów i topików?!?!

Inaczej go widzę.

3bajku - policz wątki założone przez siebie... jako że jestem tu od pierwszego dnia, biorę pod uwagę czas od 9 listopada 2004 roku - nie wiem czemu miałabym się ograniczyć do ostatniego tygodnia


czyli powinnam się czuć zaszczycona?


Twoja interpretacja rzeczywistości mocno rozbiega się z moją i jestem pewna, że nigdy tu nie dojdziemy do porozumienia.
Jest tak od początku, chociażby Twój komentarz mojej osoby jako "matki dzieciom", który zawsze przytaczam jako radosny przykład totalnej nieznajomości mnie.


Natomiast wracając do meritum
Od jakiegoś czasu powracają skargi nieco starszych stażem użytkowników na zalew pustosłowia i "krótkiej formy czatowej" (dałam tam wyżej linka do przykładu takiej skargi... zapewniam, że nie była to chęć popisania się umiejętnością linkowania)
Temat, który założyłeś prowokuje do wpisywania tego typu postów.
Jeśli ktoś, kto na forum jest już długo, zakłada taki temat - to rzeczywiście - o co chodzi z tym zalewem? To naprawdę tylko ci młodsi "zalewają"? Może warto założyć tematy "przektroczyłem 10", "przekroczyłem 100", "przekroczyłem 299"?

Czy nadal cel tego, co napisałam wcześniej i teraz pozostaje dla Ciebie ukryty albo interpretujesz go jako "wytknąć 3bajkowi jego styl"?


przypominam, że ja nie jestem Twoją studentką.
Jak również, jeśli ktoś ma ochotę, może dokonać zestawienia tematów założonych przez Ciebie i przeze mnie. Bo o tym pisałam. Nie o akuratności treści każdego posta każdego z użytkowników.

Niestety zgadzam sie z elseą, twoje tematy 3bajku od dawna są mało ciekawe by nie napisać irytujące, mam wrażenie ze robisz to tylko ot tak dla zabawy, dlatego tym bardziej budzi to mój sprzeciw. Oczywiscie zwykły uzytkownik moze tego nie czytac (co też w wiekszosci przypadków robie) jednak dla moderatora działu jest to duże utrudnienie...

to ja sobie machne posta, którym przeskoczę Crazy'ego i jestem już na drugim miejscu

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.

Po komentarzu o pierdoleniu przepraszam poniekąd tak.
Nie przepraszałem.



Możesz rozszerzyć, bo nie bardzo kojarzę.



Cieszymy się oboje



Znaczy się zakładamy temat czym różnią się posty i tematy Elsei i 3bajka, czy zmierzamy do obrzucania się inwektywami? :sarkazm:

Nie pisałaś o porównaniu nic, raczej pisałaś o tym jak piszę. I o tym też napisałem.
Napisałem zarówno dlaczego tak piszę, jak to oceniam (również na tle innych), jakie są możliwości rozwiązania tej sytuacji. Pokusiłem się też o dodatkowo o próbę uproszczonego opisu działania forum.

A o motywacji założenia tematu nie będę za dużo pisał. Generalnie miał być sympatyczny i lekki.



Napisałem że być może nie pasuję do tego forum



Perspektywa moderatora jest mi obca, więc jej nie rozumiem. Mam nadzieję że dyskusja nie wynika tylko z tego że mamy taką masę moderatorów.