1.RADIOHEAD - "OK COMPUTER"
To moja ulubiona płyta . Brytyjski zepół nagrał ją w 1997 roku. Jest tu najsmutniejszy utwór świata: "Exit Music (For A Film)", w którym Thom Yorke
śpiewa "Oddychaj, cały czas oddychaj, nie bój się", jest niezwykłe oczyszczenie "Deszcz pada na mnie z wysokości" w "Paranoid Android" i cudne,
katarynkowe "No Surprises"... Radiohead to nie jest zwykły zespół. Nagrał kilka płyt, a niewielu waha się przed określaniem ich największym zespołem
świata. Cóż jestem podobnego zdania, a "Amnesiac", "TheBends" czy eksperymentalny "bezgitarowy" "Kid A" potwierdzają tę tezę. Ostatnia ich płyta to
"Hail To The Thief"- oczywiście bardzo dobra. A ostatnio Thom Yorke- wokalista Radiogłowych, nagrał solową płytę "The Eraser"- ciekawy
eksperyment.
2.ARMIA "DROGA"
Poezja Tomasza Budzyńskiego jest pełna surrealizmu i symboli. Są tu dziwne, poetyckie niesamowite wersy o "krzyżackich samochodach", "sklepikarzu co
nie ma nic, sprzedaje coś więcej". Na tle mocnych riffów gitary padają słowa afirmujące życie z Bogiem. Bez przesady powiem, że teksty te wpłynęły i
wpływają na moje życie. Płyty "Pocałunek mongolskiego księcia", "Duch","Legenda"czy dość ciężkie "Ultima Thule" i "Triodante" dają niesamowitą moc,
dzięki której "wiara przenosi góry"... Wielką magię ma solowa płyta Tomasza "Taniec szkieletów". Szczególnie podobał mi się teledysk do utworu "Anielo
mój aniele".
3.RED HOT CHILI PEPPERS- "BLOOD SUGAR SEX MAGIK"
Dość frywolne teksty oraz funkująca muzyka. Kopalnia hitów - takich jak "Give It Away" czy "Under The Bridge". Red Hoci nagrali ostatnio podwójny
album "Stadium Arcadium" . Wcześniej zaś doskonałe "By The Way", "Californications", "One Hot Minute"... Energetyczne bomby. Koncert, który
widziałem na DVD "At Slan Castle" to najlepsza wizytówka zespołu.
4. NICK CAVE AND THE BAD SEEDS - "THE BOATMAN'S CALL"
Smutne pieśni Mikołaja Jaskini to niesłychana uczta dla wrażliwych uszu. Wybrałem płytę "Boatman's Call" - choć niczym nie ustępują jej: "Nocturama",
"Abattoir Blues/The Lyre of Orpheus", "No More Shall We Part", "Let Love In", "Henry's Dream", "The God Son" oraz "Murder Ballads". to niezwykła
muzyka. Pieśni o pasji i niespełnieniu, o Bogu i o ciemnej stronie duszy...Często gorzkie teksty np."Miłość jest dla ptaszków, kochanie, a my dostajemy na
co zasługujemy".
5.KAZIK STASZEWSKI "KAZIK ŚPIEWA WAITSA"
Płyty zespołu Kazika Staszewskiego są w polskim rocku po prostu klasyką. Kultu słucham "od zawsze", znam wszystkie płyty, byłem na wielu
koncertach. Teksty Kazika są niezwykłą mieszanką publicystyki, poezji i dowcipu (zgoda, czasem są brutalne). Z wielu
płyt polecam "Tata 2", "Spokojnie", "Muj wydafca", "Tata Kazika", "Ostateczny krach systemu korporacji", "12 Groszy"i "Kazik śpiewa Kurta Weilla i
nie tylko".
6. LAO CHE "POWSTANIE WARSZAWSKIE" Nie słyszałem dotąd muzyki o tak wielkiej sile wyrazu. To niesamowita rzecz. Opowieść o wielkim tragicznym wydarzeniu językiem współczesnej
muzyki. Ciarki na plecach.
7. TOM WAITS "RAIN DOGS"
Chropawy głos, który można porówanać do pocierania styropianem o szybę : ), czy dżwięki "pijanego pianina" z zadymionego baru to styl Toma Waitsa.
Czasem na płytach Toma jest diabelsko, ale zawsze w piekielny klimat tej muzyki wkrada się piękno... Na płycie są piękne ballady "Blind Love" czy
"Downtown Train" i trochę "chorej muzyki" : ). Polecam też inne płyty: piosenkowy ("smutny pan przy pianinie") "Closing Time", "Frank's Wild
Years", "Bone Machine", "Mule Variations".
8. PJ HARVEY "TO BRING YOU MY LOVE"
Polly Jean Harvey to niezwykła osobowość na kobiecej scenie rocka. Ta płyta to pieśni pełne pożądania, emocjonalnie naładowane kobiecą siłą,
erotyzmem, że trudno nie poddać się sile tej muzyki z płyt "Dry", "Is This Desire?", "Dance Hall At Louse Point", "Stories From The City, Stories From
The Sea" i ostatnia "Uh huh her".
9. SMASHING PUMPKINS - "SIAMESE DREAM"
Połączenie beatlesowskiej melodyki i hałaśliwych gitar dało nową jakość na cudownej płycie pełnej nostalgii za dzieciństwem... Inna płyta - "Mellon Collie
And Infinity Sadness" jest niezwykle różnorodna (od ostrego czadu po nastrojowe melodie).
10. U2 "ACHTUNG BABY"
U2 z Irlandii, którego liderem jest Bono jest bodaj najbardziej znanym zespołem rockowym. Wielkie hymny, z której słynie: "Pride (In The Name Of
Love)", "I'm Still Haven't Found What I'm Looking For" czy "One", spektakularne trasy koncertowe i zaangażowanie polityczne dały im zasłużoną sławę...
Mimo niewątpliwej komercjalizacji muzyka broni się sama, bronią się genialne teksty, jak to wyznanie miłosne: "You gave me nothing , now it's all I got" .
Każdemu polecam płyty "Joshua Tree", "War", "Zooropa" czy "All That You Can Leave Behind".
11. FAITH NO MORE "ANGEL DUST"
Mocna płyta. Gitarowe "łojenie" wzmacniają tu świetne, a wydawać by się mogło "nierockowe" klawisze. Płyta kanon, na której szaleje wokalnie Mike
Patton, a umie zaśpiewać wszystko: od delikatnego soulu po wrzask... Płyty "King For A Day, Fool For A Lifetime" czy "Album Of The Year" to wciąż
niedoścignione wzory rockowej ekspresji.
12. PINK FLOYD "DARK SIDE OF THE MOON"
Kultowa płyta z roku 1973 roku z przepięknym "Time" i "Great Gig In The Sky", gdzie gościnnie śpiewającej Claire Torry udało się chyba wyśpiewać całe
życie. Płyta, którą można słuchać i słuchać. Inne moje ulubione floydowskie płyty to: "Atom Heart Mother", "A Momentary Lapse of Reason" , "Division
Bell". Warto zapoznać się np. z koncertem "Pulse".
13. LED ZEPPELIN "IV"
Wg większości autorytetów to najlepszy zespół świata. Zdecydowanie album czwarty ( z 1971 r. ) to kwintesencja rocka: słynne Schody do Nieba, czy
Rock'nRoll - kawałki, które nigdy się nie zestarzeją. Polecam składankę "Remasters"
14. PEARL JAM - "YIELD"
Najważniejszy jest głos Eddiego Veddera. Najpopularniejszą ich płytą był debiut "Ten" ze świetnym "Black", ale najchętniej słucham "Yield" m.in. z
energetycznym mocnym "Evolution".
15. DEAD CAN DANCE "INTO THE LABIRYNTH"
Lisa Gerrard i Brandan Perry stworzyli wyjątkowy duet. Swą muzyką zdają się przenosić słuchacza gdzieś do gotyckich katedr, w mrok średniowiecza.
Płyty jak podróże do dziwnych światów mają niepowtarzalną atmosferę- doskonale sprawdzają się wieczorem. Polecam także "Spiritchaser", "Aion",
"Serpent's Egg" i "Within The Realm Of Dying Sun". Po rozpadzie DCD Lisa Gerrard nagrała m.in. b.dobrą płytę "Duality" z Peterem Bourke. Jest na niej
przepiękny utwór "Sacrifice".
16. PETER GABRIEL "US"
Mało kto umie tak czarować jak Gabriel. Płyta "Us" ma przepiękne teksty o miłości: "Come Talk To Me", "Loved To Be Loved", "Blood Of Eden".
Gabriel to perfekcjonista. Jego koncerty mają wyjątkową oprawę ( polecam koncert na DVD "Secret World Live"). Inne dobre płyty: "Up", "IV", "III" ( ze
słynnym "Biko" poświęconemu walce o zniesienie apartheidu), instrumentalne "Birdy" i "Passion". Warto poznać przekrojową płytę "Shaking The Tree", a
także płyty Genesis z czasów, gdy Gabriel był wokalistą np. "Selling England By The Pounds".
17. NIRVANA - "UNPLUGGED IN N.Y."
Samobójstwo Kurta to tragedia. Ale płyty zostały i trudno nawet, by wszechobecność koszulek Nirvany u nastolatków niszczyła siłę tej autentycznej
muzyki. Dobrze pamiętam jak pierwszy raz posłuchałem "Nevermind"- był szok, coś nowego, mocnego. Z perspektywy czasu najlepiej oceniam
"Unplugged" za piosenki "Come As You Are", "Man Who Sod The World"czy "All Apologies".
18. TRACY CHAPMAN - "TRACY CHAPMAN"
Kupiłem ją mając czternaście lat. Śpiewająca mocnym głosem dziewczyna. W zwyczajności tych miłosnych piosenek tkwi ich siła "If Not Now", "Baby
Can I Hold You", "For My Lover". Jej następne płyty nie były tak olśniewające dopiero "Let It Rain" ma siłę i wielkość debiutu: mnie urzekło jak w
piosence "Happy" głos Tracy załamuje się ze wzruszenia.
19. SYSTEM OF A DOWN - "TOXICITY"
Niby zwykły czad, ale za to jaki! Moc bijąca z utworów "Chop Suey!", "Toxicity" czy "Aerials" nie da się porównać z czymś innym. Ciekawą sprawą jest
to, że muzycy pochodzą z Armenii. Płyty "Mezmerize' i "Hypnotize" -w momencie ukazania stały się klasyką.
20. THE CURE - "DISINTEGRATION"
W czasach licealnych The Cure to był mój numer 1. "Disintegration"- to dużo smutnych deszczowych dźwięków, a kontrowersyjny image (szminka)
szczególnie w teledysku "Lullaby" podkręcał jeszcze nierealny klimat muzyki. Ktoś gdzieś napisał: "co to za jesień bez płyty The Cure "Disintegration"? Właściwie inne płyty Kjurów tu też mogłyby się pojawić np. "Kiss Me Kiss Me Kiss Me" czy "Wish"...
21. A PERFECT CIRCLE "THIRTEEN STEP"
Mocna muzyka o nieuchwytnym specyficznym klimacie. Świetny wokal Maynarda Jamesa Keenana, który śpiewa też w zespole Tool.
22. MARK KNOPFLER "SAILING TO PHILADELPHIA"
Kiedyś o Knopflerze mówiłem "nudziarz", dziś słuchając jego płyt doznaję olśnienia. Może się zestarzałem, a może Knopfler jest geniuszem.
Kocham jego solowe płyty- "The Ragpicker's Dream", "Shangi- La" i "All The Roadrunning" (prawie country!). Oczywiście powracam czasem do Dire
Straits.
23. THE THE "MIND BOMB"
Mało kto zna Matta Johnsona. A ja znam. I bardzo lubię jego muzykę.
24. VOO VOO "Z KOBIETAMI"
Klasa jaką prezentuje pan Waglewski z zespołem jest wielka.
25. HEY- "SIC"
Nosowska ma dar pisania świetnych tekstów. Polecam płyty "Echosystem","Music", "Fire", "Stop".
26. RAZ DWA TRZY- "MUZYKA Z TALERZYKA"
Nowak pisze świetnie rzeczy. Hity: "Talerzyk", "I tak warto żyć", "Śpiewa Wiesław". Każda płyta zespołu jest godna uwagi np. "Trudno uwierzyć w nic",
"Cztery", "Sufit".
27. T.LOVE - "MODEL 01"
Prosty szczery przekaz Muńka Staszczyka. Ostatnia płyta "I Hate Rock n' Roll" jest w porządku.
28. 2 Tm 2.3 - "PRZYJDZ"
Ostra muzyka do słów z Biblii. Chrześcijaństwo to nie ciepłe kluchy. Każda ich płyta mam moc. Ostatnia "888" moc podwójną.
29. NEIL YOUNG - "FREEDOM"
Jestem fanem tego smutnego, 60-letniego dziś, pana z Kanady.
30. LECH JANERKA- "FIU FIU"
Lech wielkim artystą jest. Udowadniają to "Plagiaty", "Klaus Mitffoch" i "Dobranoc".
Ostatnio zmieniony pt, 06 kwietnia 2007 13:37:59 przez Krzysztof vel Krzyk74, łącznie zmieniany 1 raz
|