Ultima Thule

i chyba, wraz z koncertami fortepianowymi, są to jedyne nagrania Belli Szopena. A szkoda...

_________________
un tralala loco

...a szkoda , bo jak powiedział Horovitz są tylko pianiści homoseksualiści , pianiści żydzi i....słabi pianiści

_________________
ooooorekoreeeoooo

ACH!
co za prawdziwe!

np. preludia Debussyego z tej płyty:

urzekają mnie swoją barwą i subtelnościami, których nie słyszę w wielu bardziej tzw. renomowanych nagraniach!

_________________
un tralala loco

...nie znam tego wykonania

_________________
ooooorekoreeeoooo

to jest moje ulubione, bardziej nawet od Michelangelego ( kurcze! co za nazwisko!)

a Twoje, które?

P.S.
u tego Thibaudeta każdy dźwięk, to jakby konturów nie miał, po nim jak słucham np. Kocsisa, to jak jakiegoś górnika, czy drwala bym słuchał...

_________________
un tralala loco

Zróbcie jakieś Top 5 wykonań Preludiów. Bardzom tego ciekaw.

_________________
http://67mil.blogspot.com/

...to nie takie proste bo niektórych wykonań już nie bardzo pamiętam, napewno słyszałem te preludja w wykonaniu:
Zoltan Kocsis -dawno z analoga - wydawało mi się ,że z impresjonizmu to on robi jakiś ekspresyjonizm
Claudio Arrau - dawno z analoga -chyba mi sie podobało... szczególnie zeszyt drugi
Walter Gieseking - własny cd - takie sobie ,rzadko słucham
Gordon Fergus Thompson -własny cd - najczęściej słuchane czyli... ulubione

wydaje mi sie ,że słyszałem Zimermana ale on chyba gra zbyt romanycznie
no i nie znam wykonania Michelangelego...

tak więc:
1. Gordon Fergus Thompson
2. Claudio Arrau
3. Zoltan Kocsis (jednak)
4. Walter Gieseking
5. Krystian Zimerman ?

_________________
ooooorekoreeeoooo

No to jeśli o mnie chodzi, to też nie będzie proste...
Moim pierwszym poznanym wykonaniem było Artura Benedettiego Michelangeli. To bardzo mi się podobało. Z tych co znam, jest na nim odciśnięte największe "piętno" wykonawcy. No i kosztem pewnych ciepłych kolorów i jakiejś jasnej uczuciowości, jest tam sporo niepokoju, no trochę mroczne i chwilami ponurawe (można też powiedzieć właśnie romantyczne!), ale mam straszny sentyment do tego nagrania i zawsze było z tego powodu numerem 1.
Z dzisiejszej perspektywy jest inaczej.

1. Jean-Efflam Bavouzet - dość niedawno poznany, szybkie tempa! nic z przyciężałości, bardzo polubiłem.
2. Arturo Benedetti Michelangeli - stara miłość, ostre, precyzyjne, chłodne - przez to niepokojące
3. Jean-Yves Thibaudet - ulubieniec "męskiej" publiczności, pierwszy cd z Debussym jaki kupiłem. Delikatny i zwiewny.
4. Aldo Cicciolini - stary mistrz, słuchałem dawno, lubiłem
5. Steven Osborne - ładne brzmienie instrumentu, trochę flegmatyczne
6. Monique Haas - niewiele pamiętam, ale słyszałem
7. Zoltan Kocsis - zbyt właśnie ekspresyjne

Thompsona słyszałem fragmenty kiedyś u kolegi, pamiętam, że miał piękne brzmienie instrumentu. Sprawdziłem, że na dniach ma sie ukazać 5 płytowy zestaw utworów Debussyego w jego wykonaniu. Kupię.

_________________
un tralala loco

...polecam, ja mam Thompsona coś takiego :

5 debussych i 3 Ravele !

a tak w ogóle to lubię jak Debussyego gra się powoli ...czyli:

a nawet:

jestem impresjonistą i nie znoszę jak ktoś wali w fortepian ...albo cicho ,cicho i ....jeb !!!!! tudzież popisuje się szybkością sfej ręki

_________________
ooooorekoreeeoooo

hehehe

ale szybko to nie znaczy, że tam jak u Ajronów będzie...

rozejrzę się za tą płytą... czyli, że tam jest 8 płyt?

P.S.

a np. najwolniej Zatopioną Katedrę to chyba Zimermann gra?

_________________
un tralala loco

...Zimerman ? muszę posłuchać ....ten kamyk wpadający w wodę jest kluczowy

_________________
ooooorekoreeeoooo

...a tak w ogóle to wzięło mnie na barok

_________________
ooooorekoreeeoooo

panowie, dziękuję.

ja znam jedno, którego widzę, że wy nie znacie. ciekawym, jaki byłby wasz odbiór interpretacji wojciecha świtały.

_________________
http://67mil.blogspot.com/

a jeśli o barok chodzi, to oczywiście wszyscy Włosi!

ale także wspaniały Jan Filip Rameau, którego nagrania przez Marka Minkowskiego są dla mnie najpiękniejsze.

Ta płyta, z fragmentami z różnych utworów tego wspaniałego kompozytora, miażdży!

Georg Muffat, z pięknymi sonatami, Henryk Ignacy Biber - tak samo.
Jan Dismas Zelenka!
Monteverdi oczywiście...
Cudowny Vivaldi.... barok jest potężny!

_________________
un tralala loco

...barok rzondzi !

_________________
ooooorekoreeeoooo