Ultima Thule

Jakiejś firmowej? Widziałem w trafice paczki z napisem Virginia, ale właśnie nie było nazwy firmy i sam nie wiedziałem co to jest. Więc nie kupiłem.

_________________
Youtube

cały czas zapominam się dopisać do tych tytoni...

ja w sumie tak rzadko paliłem, że niewiele różności kosztowałem... w sumie to po paru paleniach faja szła w odstawkę, a tytoń sechł i był do niczego... więc kupowałem tanie tytonie...
koneser ze mnie też żaden, bo najbardziej lubie aromaty...
ostatnio wszedłem w Alsbo i jestem zadowolony - zarówno Cherry, jak i Black mi odpowiadają...
chyba najczęściej i zawsze z przyjemnością paliłem Amforę Full Aroma...
zdarzało mi się palić Tillbury Vanila i Cerry i odradzam... kiedyś skusiłem się na Radford's rumowy- miał efektowną puszeczkę i przystępną cenę - wyglądał fachowo, ale był paskudny...

w każdym razie następym razem mam zamiar zainwestować w jakiś inny tytoń... niestety wybór w lokalnej trafice jest porażkowy, więc co będzie to kupię... pewnie Stanwell'a...

pozdro...
KoT

Polecam Classica, chociaż to pewnie rzecz gustu. Ale dla mnie to numer 1 w tytoniach podstawowych.



Właśnie o nich myślę jako o następnych do spróbowania.



Też o nich czytałem jako słabych więc tylko utwierdzam się w opinii.



Ja trzymam tytoń w słoiczkach - takich małych z bardzo szczelną zatyczką. Dobrze trzymają i nie schną. Trzymałem też zapakowane w firmowe papierowe opakowanie i wrzucone w dużym słoiku zamykanym na taki mechanizm i z gumką, ten to dopiero trzymał.

Mam podobny problem - ja nawilżam je rumem lub whisky.

_________________
Andres Pedro Cristobal de Corteza

Jeszcze mi się przypomniało, że ja z kolei zauważyłem, że dobrze jest jak tytoń się trochę przewietrzy. Nie wiem z czego to wynika, pewnie warunków przechowywania tytoniu w trafice, ale ostatnie moje dwie paczki - Stanwell Vanillia i Amphora - gdy sobie trochę poleżały w słoiku nabrały prawdziwego smaku. Szczególnie Stanwell zachowywał się dziwnie. Początkowo smakował jak maź z chińskiej maści z kotkiem, to znaczy tak smakował jak ta maść pachniała. A po 2-3 tygodniach w słoiku nabrał faktycznie waniliowego smaku. To samo Amphora, która początkowo pachniała jak paczka suchej, skoszonej trawy, a po jakimś czasie zaczęła pachnieć normalnie.

_________________
Youtube

tylko cholera z nawilżeniem też nie można przesadzić... bo mokre palenie też niefajne i jeszcze odgłos siorbania ze skraplacza sie dobywa



ale jazda czuję ten zapach normalnie...

pozdro...
KoT

No jasne, nie przesadzać, wystarczy kilka kropli na wacik kosmetyczny i do paczki. W sumie działa, na początku tylko wypala się alkohol i to się czuje dość przyjemnie, jego delikatny zapach zostaje zresztą jakiś czas przy paleniu.

_________________
Andres Pedro Cristobal de Corteza

Panowie, sezon fajowy się zaczyna! Jeżeli temperatura na dworze podniesie się do 10 stopni, odpalam!!!

_________________
Andres Pedro Cristobal de Corteza

a dlaczego sezon fajkowy jest związany z temperaturą powietrza? nie da się palić fajki zimą?

_________________
ja herez ja herez

Materiał z którego wykonana jest fajka źle znosi wysokie róznice temperatur na zewnątrz i w środku główki... Zwłaszcza podmuch lodowatego wiatru mu nie służą... ale ja i tak nie lubie jarać faji na zewnątrz, bo nie mogę się wtedy w pełni skoncentrować. W pieleszach domowych rzecz druga.

Zdrówka życzę

_________________
Sometimes good guys don't wear white

Pykam w robocie, pod sufitem czujniki dymu, muszę zrobić zatem przeciąg, poniżej 10 st. C jest to cokolwiek męczące. Chociaż w kożuchu... Hm. Muszę spróbować.

_________________
Andres Pedro Cristobal de Corteza

Widzę, że cortezza pojawia się dziś na forum, więc może warto odświeżyć temat. Dla pykających na powietrzu nastała pełnia sezonu. Ja akurat pykam w domu. Minął rok od kiedy zacząłem palić fajkę i po tym czasie mogę powiedzieć, że umiem już palić. Na urodziny dostałem od żony fajkę od Kulpińskiego, opaliłem ją prawidłowo i cieszy mnie każdy pyk, jaki z niej wydobywam. W kwestii filtrów - przerzuciłem się na te z balsy. Nie zabijają smaku.

_________________
Youtube

Ja też dzisiaj opalałem mojego Kulpińskiego with Classic English (taki sobie, nieco mydlany), ale frajda niesamowita. Powypalam te trofiejne tytonie i wracam do ulubionych - Alsbo i Amphora, mniam mniam!

_________________
Andres Pedro Cristobal de Corteza

Panowie mi przypomnieli, że muszę w końcu kupić tytoń i odkurzyć moje faje!

Zdrówka życzę

_________________
Sometimes good guys don't wear white

Do dzieła! A ja muszę w końcu zamieścić foto moich fajurek, trochę się zebrało.

_________________
Andres Pedro Cristobal de Corteza