Ultima Thule

Nie jestem Oku...Raczej wg mnie chodzi ci o fakty historyczne, które wg mnie nie są pierwszoplanowe...Chyba dobrze, że ktoś pisze to, co przezywa



No w tabernakulum jest dla mnie więźniem z Miłości. Zawsze. Pokornie.



To nieprawda. Każda Eucharystia jest spełnianiem duchowych potrzeb.

Zupełnie tego nie rozumiem. Podobnie jak faktu trzymania "ufizycznionego" Boga w kościele, to chyba do zjedzenia>wewnętrznej modlitwy służy?

Bez bicia przyznaję, że w sprawie Najświętszego Sakramentu mam podejście sympatyzujące z protestantami różnych maści...

Ufizyczniony(nie wiem czy to dobre określenie) Bóg nie jest trzymany, tylko sam się zostawił, przez niejedno wydarzenie ze Swego Życia to pokazał, zwłaszcza Ostatnią Wieczerzą: mycie nóg - czynność niewolnika, 30 srebrników cena za niewolnika. I raczej w Kościele, którego Głową jest |On sam.

Co to jest wewnętrzna modlitwa? Jakie są kryteria podziału na zewnętrzną i wewnętrzną? "Jedzenie" nie jest skutkiem modlitwy wg mnie, ale darem.

To spróbuj je przedstawić.

A jak ktoś ją przyjmuje z zamiarem profanacji, to też? A jeżeli robi to wyłącznie z konformizmu, a naprawdę ma to wszystko gdzieś (żeby nie powiedzieć dosadniej)?

Pan Bóg działa zawsze bo nie jest niewierny nawet wobec naszej niewierności, ale przychodząc na Eucharystię otrzymamy dokładnie tyle ile pragniemy, z jak dużym "naczyniem" przyjdziemy. Nic na siłę wbrew woli człowieka, raz zostaliśmy wszak wolną wolą obdarowani.

Jak ja bym dostał, ile pragnę i to, co pragnę... Mam dość duże potrzeby... Ale chyba to nie o to chodzi.

_________________
Youtube

okazji to wielbienia Pana i mówienia o tym głośno wszystkim wkoło nigdy za wiele!!! Oddajmy więc cześć Wielkiemu Panu Chwał!!

_________________
"Jak SODOMA I GOMORAAAAA!!!!"



pomóż w rozwoju mojego drzewa

Ale trzeba wziąć pod uwagę to, że nasze myśli nie są myślami Boga. Człowiek jakoś się duchowo diagnozuje, ale i tak Bóg zna jego serce. A Eucharystia jest najdoskonalszym z Pokarmów pielgrzymów.

każda ofiara jest ku chwale Bożej, dzięki niej możemy wzywać wstawiennictwa świętych.
JP2 powiedział, że każda Msza uobecnia jedną, jedyną doskonałą ofiarę, którą Jezus złożył na krzyżu. Msza jest przekaźnikiem krzyżowej ofiary Jezusa, do ludzi żyjących w różnych czasach i miejscach na ziemi.


celem tego święta była i jest adoracja Najświętszego Sakramentu. to tak bardzo ogólnie.

Myślę, że Święto Eucharystii będąc w miesiącu Serca Jezusowego pozwala jasno dojrzeć znaczenie ofiary. Krew przelana za nas, Ciało wydane za nas, Serce dla nieprawości naszych starte. Ciagła Ofiara Boga. Zachęta dla nas, byśmy i my nie odrzucali tego, co w naszym życiu wymaga ofiary, wręcz przeciwnie uznali to za skarb, perłę. Im więcej cierpimy, tym bardziej dopełniamy udręk Ciała Chrystusa. Tym Eucharystia ma większy sens w naszym życiu. OFIAROwać się razem z Chrystusem Ojcu. JEST WIECZNOŚĆ!

o co chodzi czy nie chodzi, ale już jutro będzie się można przekonać na własnej skórze!

kto wie, może i ten wątek pomoże komuś w lepszym przeżyciu tego święta?

_________________
ćrąży we mnie zła krew

Nie wiem czy to święto jest potrzebne czy nie, mi na pewno nie przeszkadza, fakt że ta procesja ma może w sobie coś ludycznego ale z drugiej strony coś takiego stanowi też o bogactwie możliwości przeżywania naszej wiary…klimat lekkiego kiczu, który chyba dośc często gości na tych procesjach bynajmniej nie razi mojej wrażliwości estetycznej a jak widać jest dużo ludzi, którzy właśnie w ten sposób swa wiarę przezywają wiec trudno by im było tego zabronić

Plastikowe kwiaty przy oleodruku przedstawiającym Jezusa…

Dość dawno nie byłem w swojej Parafii na tym święcie wiec się w tym roku wybrałem a procesja była dość ciekawa (co prawda chyba co roku idzie ta sama trasa). wręcz intrygujące było ustawnie ołtarzy.

1. Ołtarz umiejscowiony był na nieużywanych obecnie drzwiach do po peerelowskiego blaszaka - supersamu, w tej chwili są tam delikatesy. W miejscu tym codziennie od wczesnych godzin rannych gromadzą się osoby lubiące spożywać alkohol na świeżym powietrzu, czyli tzw pijaki.
2. Ołtarz naprzeciwko wejścia do „niby” protestanckiego kościoła w amerykańskim stylu
3. Ołtarz przy osiedlu domków jednorodzinnych dla młodych i nieco starszych biznesmenów, tam wywiesić w oknie jakiś symbol religijny to by był dopiero obciach;)
4. Ołtarz ostatni był naprzeciwko sklepu z alkoholem, otwartym codziennie do ostatniego klienta, po godzinie 22 serce osiedla

Ja to widzę tak, że Jezus wyszedł na do nas na ulice podnieść nas z naszych słabości, wyszedł dotknąć naszych ran. Obyśmy chcieli tylko przyjąć jego wyciągniętą dłoń.

_________________
lol

Boże Ciało w Polsce:

i to jest właśnie to
nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają

_________________
lol

Święto to jest potrzebne, ponieważ przynosi dobry owoc.
Uświęca ludzi.
Wobec czegoś takiego nie interesuje mnie dlaczego, po co i kto za tym stał, że takowe święto uchwalili.

Chlebem, który ja daję, jest moje ciało za życie świata. - te słowa krążyły mi dziś bez przerwy po głowie, jak piosenka dnia...

A poza tym to bardzo bardzo podoba mi się, co brus napisał:


i super! bardzo się cieszę, że mieszkam w kraju, w którym takie coś jest możliwe i ja mogę razem z całym tym tlumem właśnie w taki sposób przeżywać wiarę


paradoksalnie mi się własnie podoba!


Amen dla tych słów. Było mi dzisiaj jakoś strasznie wstyd, jak bardzo "nie jestem godzien". Ale godzien czy nie - Serce Jezusa otwiera się właśnie do mnie. Nie wiem dlaczego, ale to wspaniałe przeżycie.

Swoją drogą ciekaw jestem: u mnie zawsze pomiędzy trzecim i czwartym ołtarzem śpiewana jest Litania do Serca Jezusa. To taka tradycja lokalna czy u Was też praktykowana?

_________________
ćrąży we mnie zła krew