Myślę, ze wczorajsze wydarzenia godne są jakiegoś uwiecznienia na forum. Mianowicie liczne grono forumowe i mniej liczne uczelniano-monikopankowe spotkało się w knajpie TamTam czy jakoś tak by świętować doktorat Moniki. W duchu klałem, że tam piwo po tyle, ze jak byłem tam jedyny raz w życiu, to albo kupiłem jedno, albo nawet nic nie kupiłem, nie pamiętam, a tu niespodzianka, bo stoły zastawione jadłem i napitkami, w ogóle bez piwa, wino białe i czerwone, ja oczywiście białe. I taka pani najpierw się pytała czy mi dolewać, potem juz nie pytała, tylko dolewałą, upiłem się, a potem były śpiewy. Gero zagrał brawurową wersję Nights of White Satan wymieszane z wieloma innymi utworami, i w ogóle taka miał zabawę, ze zaskakująco miksował piosenki jak wytrawny gero-didżej, ale nie grał najgłośniej, bo wszyscy zaczęli walić w stoły czym popadnie, aż przyszli nas uciszać i poszliśmy, a co było potem, nie wiem, bo poszedłem do domu, ledwo na Twin Peaks zdążyłem.
Należy wspomnieć jeszcze o jedzeniu, bo różne rzeczy które nie wiem, czym były, odległe od kuchni białego człowieka, może poza łososiem, którego z 3bajkiem wykończyliśmy, ze tak to określę, wcześiej dużo dziwnych sałat, pieczony chleb wyglądajacy jak pieczone ziemniaki, na misce ułożony na moją cześć w swastykę, jednak w środku okazał sie być czosnkowy. Potem jeszcze jakiś np kurczak a la kurczak a la kebab, jakieś inne kawłki kurczaka, już nie wszystko dawałem radę zjeśc, ogólnie to ja nie wiem, nie spodziewałem się, więcej tego było wszystkiego niż na jedynym weselu które w życiu zaliczyłem w knajpie, w tej samej okolicy zresztą, przecież to kilka tysięcy musiało chyba kosztować
Ogólnie jednak genialne to było i nawet takie osoby tam były, których się nie spodziewałem w ogóle, bo np wspomniany już Gero, czy niewspomniany jeszcze antiwitek, tudzież użytkownik ukrywający się pod enigmatycznym nickiem ~. . Oczywiście silna reprezentacja warszawska, bo Crazy z Elseą, Bogus, Miki, Jasiek, Kamik, 3bajki, czy ja kogoś nie pominałem? Ogólnie aaaaaaaaa
A może opowiecie, co się działo potem, zdążyliście na Budke Suflera?
Zaloguj się
Zarejestruj się
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
... no i Izie, że mnie budziła i nie zostawiła pod mostem, na peronie i w metrze 
