Ultima Thule

do postu: trwa on normalnie do Niedzieli Palmowej, ale tymbardziej powinnismy poscic przez Wielki Tydzien dlatego konczyl by sie post w sobote wieczorem po Wigilii Paschalnej. Tak ja zawsze praktykowalem...

A mi sie udalo jedno z paru innych rzeczy np. jezdzac do szkoly nie sluchac przez mp3ke muzyki w metrze caly post. bylo ciezko!

_________________
...

Znaczy się centusiowanie?


Mam straszny problem z tym odkupieniem win Adama i Ewy przez Chrystusa. Ba, to chyba jest największy problem mej wiary.
Intuicyjnie tłumaczę to sobie nieingerencją w ludzki świat, jeszcze większe znaczenie wolności wyboru, po śmierci Syna. Podbój Nowych Światów od XV wieku, Oświęcim, wojny - tak to sobie w dużej mierze tłumaczę. A przesłanie Jezusa to przekaz, dzięki któremu można szerzej otworzyć oczy na swiatło (postAugustyńska, a zarazem Platońskie źródło interpretacji). Podczas gdy wcześniej - patrz Stary Testament - ingerencja Najpotężniejszego była relatywnie częsta. I tutaj problem z rozróżniem histori prawdziwej, metaforycznych przesłań etycznych i baśniowości opisów. Choćby miejsca Absolutu w starożytenj Grecji.
Racjnalizacje, racjonalizacjami, ale wiara średnia.
A jeśli wiara średnia w odkupienie Chrystusa, to i marny ze mnie chrześcijanin.

Macie jakieś refleksje? Bo ja jak widać błądzę.

no i znów od jutra.... może nie palę

_________________
ja herez ja herez

i po coś zaczął znowu?! cała chałupa nam śmierdzi i wywietrzyć się tego gówna nie daje

_________________
ćrąży we mnie zła krew

uj.

Myślę, że to dobre miejsce by pisać o czasie.
Czas to pieniądz?
-Czas to jedynie strumień, w którym łowię ryby- mawiał H.D. Thoreau.

Wlk Post to dla mnie Jego czas. Czas zgody , przyjęcia tego co jest i zarazem oddawania siebie Bogu, dzień po dniu - czego jeszcze potrzeba. Myślę, że czasem trzeba mieć odwagę nie planować.. i starać się po prostu być. Pomnażać to, co dobre a nie szarpać się z samym sobą. Życzę Wam i sobie, żeby otworzyło się tam, gdzie często ciemno i głucho i zamkniete na klucz. (tuu)

_________________
Prosiaczek, idacy w tyle za Puchatkiem, wspiął się na paluszki i szepnął:
-Puchatku!
-Co, Prosiaczku?
-Nic - rzekł Prosiaczek, biorąc Puchatka za łapkę - chciałem się tylko upewnić, czy jesteś."

będę wchodził na forumy te i inne raz dziennie!
Tak mi dopomóż Bóg, bo jak nie, to będą z tego nici...
Tak w ogóle to moim hasłem tegorocznego postu jest: "Wyplątać się z sieci!"

_________________
" (...)Czy pan myśli,że nasze żydowskie pisma są tylko dla jakiegoś widzimisię pisane spółgłoskami?Każdy wyszukuje sobie skryte samogłoski, które zawierają dla niego jedynego określoną myśl, żywe słowo nie powinno zamieniać się w martwy dogmat."

Och kurde, alem się zdiwił wchodząc w ten temat. Ale dobrze!
U mnie jest tak, ze często nie zauważam nadejscia postu i zyje jak baran cały czas tak samo. Zawsze wytłumaczeniem jest wtedy proza zycia która potrafi przygnieść kark człowiekowi do ziemi. I mówie sobie wtedy "na cholere mi jeszcze dodatkowe umartwienia?"
I rzeczywiście. Pamietam jak kilka lat temu spowiadałem sie w Wielkim Poscie i mówie ksiedzu, że miałem takie a takie postanowienie i go nie dotrzymałem, a on mi na to - czys ty zgłupiał, czy ty myslisz, że Panu Bogu potrzebnajest do czegos ta kiełbasa której nie zjesz albo te słodycze, których sobie odmówisz?

No i długo nie mogłem tego zakumać, albo inaczej - długo nie byłem w stanie zrozumieć o co w tym wszystkim biega. Czy to post jest dla człowieka czy człowiek dla postu i co to znaczy?

Wszelkie umartwianie sie jest dobre - jest to cwiczenie duchowe, które pozwala cwiczyć wolę. Ale najwazniejsze jest by robic to z miłości. Ja jakoś nie mam złudzeń co do mojej do PAna Boga miłosci. Wybieram więc opcje druga - post jakoo post od grzechu. Mam zyc tak by odmawiac sobie przyjemnosci grzeszenia. Czy PAna Boga mozna obrazić? Nie mozna. Czy mozna nie grzeszyć? NIe mozna. Ale liczy się nastawienie. W ten szczególny czas próbuje sie przygotować na Zmartwychwstanie, na radość która potrafi opromienic życie, dac nowe siły do tego by z uporem maniaka co dziń podejmowac wyzwania dnia codziennego (o kurde, ciezko jest co rano zasuwac do roboty), znajdować czas dla dzieci, usiaść wieczorem zamiast do komputera do wspólnej rozmowy z zoną. Takie tam.
Tak wiec post od grzechu. Ja wiem , ze mi to nie wyjdzie. Jestem grzeszny juz z samej swej istoty ale Pan Bóg jest miłosierny i łaskawy, nieskory do gniewu i w przeciwieństwoe do mnie ma duzo cierpliwosci. Dlatego tak lubie przystepować do spowiedzi w Wielki Post - czuje, ze jest to ten czas kiedy moge sie przed nim kajać i prosic o przebaczenie.

Od wielu lat mam zwyczaj czytania w wielkimposcie dzieła MArii Waltorty - mistyczki która miała objawienia z zycia Chrystusa - jej opis meki Pańskiej zamieszczony w Poemacie Boga Cłowieka (mam okrojone wydanie pt. Meka Pana naszego Jezysa Chrystusa widziana w XX w.) - masakra. Czytasz a jak byś ogladał Pasję. I w taki sposób próbuje, zaznaczam jeszcze raz, próbuje wejść w ten klimat, poczuc łaczność z Jezusem. Casem się to udaje co skutkuje głebsza refleksją, medytacja, wyciszeniem... Czasem nie i mam wrażenie że nie ma we mnie nic oprócz pustki i że jestem odciety, ze nikt nie wysłuchuje moich modlitw.

Pare osób fajnie tu napisało - pracowac jak nalezy a się nie opierdalać. Modlic za innych ludzi. Jałmuzne dawac (jałmuzna zakrywa rozliczne grzechy). Jak poscic to pieniadze zaoszczedzone dzięki poszczeniu rozdawać zebrakom - inaczej post nie jest wazny. Pomodlic sie na górce - sam na samz Bogiem - to najlepszy sposób na modlitwę.

Może dzięki tym postom mój post bedzie w tym roku lepszy. Lepszy dla mnie bo otworzy mnie na dyuchowa rzeczywistosc posród tej materialnej pożogi.

_________________
<"///><HOPE><\\\">

...? masz na myśli wiare chrześcijańską?

_________________
"Kto nie umie kochać, ten umarły jest
To jest najważniejsze, żeby kochać się
Miłość nie zna lęku, miłość większa jest niż strach
Gdy miłujemy braci, to Bóg jest w nas."

a własnie - te koncerty Armii i Gości w Wielkim Poście...troche sie zdziwilem. co Wy o tym sądzicie ?

_________________
Czy pamiętasz te ręce wzniesione ?

a Ty nie pracujesz w Wielkim Poście?

_________________
ja herez ja herez

pieprzony los kataryniarza w Wielkim Poście.

He he he, mam trzydziesci lat, mieszkam z rodzicami itd...

_________________
<"///><HOPE><\\\">

niejednoznaczne to jest
z jednej strony jest jak mówi Natalia - robota jest robota
z drugiej - jeżeli chcę przestrzegać nauki Kościoła a np. prowadzę tancbudę - czy powinienem organizować dyskoteki w piątki? A jeżeli tak, to gdzie jest granica? To może też zrobić imprę w Wielki Piątek?...
Sens trasy wielkopostnej Tymoteusza był jasny - do różańca a nie do tańca W przypadku koncertu zwykłego nie wiem właściwie, co o tym sądzę. Ciekawy temat, bo na pewno nie można mówić, że nie ma tematu... ale też byłoby bezmyslne stwierdzenie "jest Post, więc majo koncertów nie robić!"

_________________
ćrąży we mnie zła krew

ucze sie, owszem i bronboze nie zarzucam jakiejs sprzecznosci z relygją, czy ze niby to grzech. poprostu ciekawy bylem. bo akurat co jak co...ale Armia czy Tymoteusz to w Poście grac chyba moga...'nikt z góry' sie do nich nie przyczepi moze

_________________
Czy pamiętasz te ręce wzniesione ?

W Poznaniu trwają rekolekcje z ojcem A.Posackim SJ - demonologiem, egzorcystą, filozofem
kto nie może być (np ja) może - dzięki życzliwości jakiegoś frondziarza- odsłuchać o czym ojciec Aleksander mówił
a mówił wiele ważnych słów
http://rekolekcje.xt.pl/

_________________
" (...)Czy pan myśli,że nasze żydowskie pisma są tylko dla jakiegoś widzimisię pisane spółgłoskami?Każdy wyszukuje sobie skryte samogłoski, które zawierają dla niego jedynego określoną myśl, żywe słowo nie powinno zamieniać się w martwy dogmat."