Ultima Thule

brzmienie killer, ale oryginalne pickupy już zmienione Bartas zaraz nas wywalą do wątku o sprzęcie

Tak też się stało. Z administratorskim pozdrowieniem Miki

nie wiem czy to można w tym wątku, ale jak już się zaczęlo to mam pytanie: ogrywał ktoś voxa Ad 50 vt,chodzi głownie o tą serię Vt(velvetronix),i czy lepiej combo 2x12 - 50W,czy na jednym głosniku- czy róznica będzie w znaczącu sposób odczuwana; głównie kanał czysty będe używał; ewent jakaś alternatywa do tego; z góry dzieki

_________________
atakjejnanoc

nie ogrywałem tego pieca, niemniej mam piec oparty na podobnej zasadzie ( line6 flextone 3 XL ) i... wzialem go bo nie mam kasy, żeby do jednej kapeli miec fendera a do drugiej mesę. wprawdzie nie jest to ani mesa ani fender, ale jak na razie mi wystarcza

anyway... zależy do czego Ci jest poczebny, czy se w pokoiku rzeźbisz czy na próby czy na koncerty bo jak to ostatnie to wydaje mi sie 2 cycki mają sens..

pozdro

korzystałbym z niego na próbach i koncertach; teraz na 15 W Peaveyu jade,niby daje rade ale juz nie ma komfortu..;z braku kasy skupie się na 50W,tylko teraz czy faktycznie drugi cycek jest aż tak konieczny, wiadomo odciązy ten pierwszy;Grał ktoś mały plener na tranzystorze 50W? Te voxy mają ponoć przyzwoite głośniki,a głównie używałbym klinów.

_________________
atakjejnanoc

ja nagłaśniam sobie perkusje na tranzystorze eltrona 2x50W.... spokojnie daje radę nawet w plenerze.... tylko że na dużo mocniejszych kolumnach...

a tak do pieców, to mój kumpel z zespołu używa tranzystorowego pieca fendera princetone (?) 50W na jednej 12'' i spokojnie daje radę wszędzie.....

_________________
....więc czekać musisz na wczorajszy dzień....

jak targalem na tych kilka koncertow, to zawsze na schodach gdzies myslalem ,bylo kupic mniejszy niemniej jak juz wszystko stalo to sie cieszylem ze kupilem wiekszy... eee ..wiadomo, że wolałbym miec 3 hedy i 6 paczek i dwoch gosciow do noszeni tego ;d

no ale i tak wszystko sie rozbija o kase. ;/ ;/ :/



bez urazy ale za to 'daje rade'
pozdro

a ja wszystko lepsze

o to to!!! marzenie moje!!! i żeby mi jeszcze wszystko rozkładali a bym sobie tylko przychodził, ewentualnie poprawiał ustawienie i grał i żeby mi to składali i wnosili do pokoju i rozkładali.....

i to mnie sprowadza na ziemię.......
zapomniałem napisać.... zawsze się dziwię, że taki niepozorny kurdupel robi tyle hałasu.... tym kurduplem można zabić....

_________________
....więc czekać musisz na wczorajszy dzień....

właśnie... w sumie jeszcze się nie zdecydowałem dlatego nie wystawiam na allegro, ale jakby ktoś z forumowiczów chciał mam do sprzednia przester ibanez mostortion MT10

tu macie recenzje

http://reviews.harmony-central.com/revi ... rtion/10/2

z góry uprzedzam że nie jest do przester do żadnych black_grind_nu_cokolwiek_metalowych historii, tylko bardziej - modne słowo - vintageowych klimatów

cena do uzgodnienia.

a jest gdzieś dostępna jakaś próbka audio?

szukam w sumie przestera, który by mi ciągle nie buczał (piski mogą być, ale do buczenie gdy nie gram jest dobijające,,,)

na multiefekcie nie ma tego, ale za to dźwiek jest nizadowalający,,, na kostce digitecha dźwięk jest fajny, ale buczenie się objawia,,, podobnie jak we wbudowanym w piecu przesterze,,,

_________________
Więc dokąd, dokąd ta wędrówka
Posmutniał król i zadął w róg
Przeciwnik straszy, pielgrzym idzie
A pyta zawsze Bóg

niestety nie mam żadnej próbki ałdio

tak wygląda ten pan



od lat ich już nie produkują i ciężko go dostać.
kupiłem półtora roku temu, za 300 zetów
cena dla forumowiczów 250 do negocjacji
więcej info na priva
pozdro

ja mam takie pytanie. Odkąd gramy na dwie gitary strasznie mnie słabo słychać na próbach. Do tej pory śpiewam wpięty w gitarowe kombo, dość stare już, o mocy chyba 30 W... Rozglądam się po sklepach, jestem przerażony cenami wzmacniaczy, a Rudy przytomnie mi zwraca uwagę, ze do nagłośnienia wokali nie potrzeba mi wzmacniacza gitarowego. To fakt. Jednak jestem całkowicie niekumaty i w związku z tym nie wiem i musze zadać głupie pytanie. Czym nagłaśniać wokal w warunkach domowych?

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.

u mnie w zespołach w których było dane mi grać wokal (z ewentualnymi klawiszami i instrumentami innymi-różnymi) zawsze szedł na przód... gitary na piece, ja na swoich kolumnach i było kul.... tylko trzeba mieć te przodnie kulumny wpierw....
innej metody nie wiem bo jestem w te klocki trochę niezbyt kumaty, nie interesowało mnie to, bo i tak zawszę się tłukę na swoim.
chyba że przez megafon...

_________________
....więc czekać musisz na wczorajszy dzień....

ale to jak? kupię sobie kolumnę i już mi wzmacniacza nie potrzeba?

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.

W zespołach, w których grałem (dość garażowych ), podpinaliśmy mikrofon wokalisty pod jakiś wzmacniacz (chyba jakiś stary eltron), pod wzmacniacz kolumnę (też chyba eltron) i wystarczało. Niezbyt profesjonalnie, ale słychać było.

_________________
lukaspictures.blogspot.com

o widzę, że kolega dobrze pamięta
ja tylko pamiętam, że jeszcze do tego podpinaliśmy waltornię.

_________________
kocham cię extra mocno, kocham cię luksusowo