Ultima Thule

..gnostycyzm ...to pewien rodzaj pychy duchowej.......

_________________
ooooorekoreeeoooo

..najgorszej z mozliwych...

_________________
ooooorekoreeeoooo

Zgadza się, choć ja tylko pobieżnie znam pewne założenia gnostycyzmu i ktoś mógłby mi zarzucić niewiedzę. W każdym razie pomysł, by zbawienie uzależnić od poziomu wiedzy, jest niedorzeczny i niewątpliwie nie do pogodzenia z powszechnością Kościoła.
Elrondzie, nie wiesz, kto może mieć tekst Prokopiuka o "Legendzie"?

_________________
Go where you think you want to go
Do everything you were sent here for
Fire at will if you hear that call
Touch your hand to the wall at night

Wiem. Ale przyznasz chyba, że temat dość ciekawy.

_________________
"Świat to dobre miejsce. Warto o niego walczyć."
- Zgadzam się z tym drugim.

Nie tylko uzależnienie od poziomu wiedzy, ale też od predyspozycji. Jedni będą zbawieni, a inni - choćby nie wiem, co - nie. Podział na lepszych i gorszych... Wybranych i ... hmm... śmieci.

_________________
"Świat to dobre miejsce. Warto o niego walczyć."
- Zgadzam się z tym drugim.

Miki, ty juz się chyba tego nie doprosisz
Przy okazji z boczku to ty czy potomek. (A może odpowiedź kryje się jeszcze w jakimś nieprzeczytanym wątku - ledwo nadążam )

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...

To moja siostrzenica i córka chrzestna zarazem

_________________
Go where you think you want to go
Do everything you were sent here for
Fire at will if you hear that call
Touch your hand to the wall at night

Piotrzepanku, od jakiegoś czasu przekonuje mnie pogląd, że ma na to wpływ pewien misz-masz zależności genetycznych i kulturowych, zarówno jesli chodzi o całe narody, jak i pojedynczego człowieka.

Jeśliby nauka dowiodła kiedyś, że tylko genetyka ma wpływ na to, kim jest człowiek, byłoby to straszne, bo oznaczałoby, że nic nie da się ze swoim życiem zrobić.

Odwrotnie, jeśli nauka wykazałaby, że tylko zalezności kulturowe grają rolę, to znaczy, że człowieka można wychować na bydlaka i nie ma odwrotu.

Misz masz jest najbardziej optymistycznym poglądem i chyba zgodnym z chrzescijaństwem (bardzo ludzką ideologią)

_________________
http://danielpaczkowski.blogspot.com

Jest to chyba jedyny rozsądny pogląd. Chyba nawet marksiści nie są w stanie utrzymać koncepcji tabula rasa. Żaden też karykaturalny socjobiolog (do których mi blisko) nie jest w stanie utrzymać, że cała psychika jest zakodowana w DNA. Cała dyskusja (naukowa i nienaukowa) polega na ustaleniu proporcji...

_________________
Była tu wczoraj premier Suchocka,
chyba przypadkiem przed wyborami

Krakowskim targiem...

_________________
Youtube

Są tacy, są tacy.
W ogóle na tą socjobiologię z bardzo dużą uwagą patrzył prof. Śpiewak i kiedyś nam co nieco referował. Mówił o bardzo ciekawych wynikach niektórych badanek. Choć oczywiście miał świadomość że jakby ta socjobiologia wymyśliła więcej, to by musiał przejść na emeryturę.

Cholerna socjologia

Nieprzesadzaj. Socjobiologia - ok... mam do niej sporo wątów, ale socjologia jako taka, to moja wizja na przyszłość (daj Boże...) 8)

_________________
"Świat to dobre miejsce. Warto o niego walczyć."
- Zgadzam się z tym drugim.

Przepraszam, ze sie czepiam, ale chodzi Ci chyba o predestynacje...
I ostroznie z potepianiem tej doktryny, bo przeciez w pewnej formie jest ona popierana i przez Pawla i Augustyna. Nie wiem dokladnie co na to nasz katechizm.

a jeszcze co do 'badan' przedstawionych przez pako: to jest rasizm, w najczystszej postaci. I to jeszcze najbardziej okropny, bo ukrywajacy sie pod plaszczykiem pseudonauki (wlasciwie 3/4 socjologi to gowno. Przepraszam, jak sie ktos obrazil). Brytyjczycy takie 'badania' caly 19 wiek robili aby uazasadniac swoj imperializm. Rzygac sie chce.

a niby dlaczego ?

_________________
ooooorekoreeeoooo