Ultima Thule

no to w tym tygodniu tak:

ELEKTRYCZNY BACA - De Press
FOLDER - Plastic Operator*
HALO, HALO - Tomasz Budzynski
HUMAN - The Killers
PARZYDELKO - Pustki

poszło.

PS. jakoś słabo, nie ma żadnej z moich ulubionych młodych angielskich wokalistek i nie ma na co głosować, nawet jak się chce te 10.

* proszę to traktować jako jednorazowy wygłup

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.

ja głosuję tylko na HALO HALO

nie mam zamieru wzmacniać konkurentów

_________________
ja herez ja herez

ja podobnie jak natalia 8)

_________________
tory wyjeżdżają z lasu a tam...

ja dokładnie jak Natalia 8) tylko bez fajki

_________________

"Niewole robią z nas ponurych i złych"
"Nie ma przypadków, są tylko znaki"

człowieku! moi się zgodzili, bo obiecałem, że w ciągu dnia sobotniego prześpię się w ciągu dnia! i normalnie w środku dnia pozasuwałem zasłony, przebrałem się w piżamę i ze dwie godziny próbowałem zasnąć, ale gdzie tam. kiedy ten wieczór?!?!

To są doświadczenia pokoleniowe

Ej, tylko coś mi się nie zgadza z tym 150-tym? Pierwsze podsumowanie, którego ja słuchałem (właśnie wtedy, co próbowałem wcześniej spać), to było 250, i to było bodajże w '87, w każdym razie pamiętam, że w notowaniu 249 (tym do 22.05) niespodziewanie Status Quo In The Army Now zepchnęło z pierwszego Final Countdown - ale nie na długo, bo w 251 Europe wrócił na szczyt i z pięć tygodni na nim szczęśliwie pozostał - i rzeczywiście potem w godzinach 23-2 było podsumowanie... pamiętam nawet czołówkę! Brothers in Arms, Careless Whispers, Money for Nothing, taka była trójka. Dalej nie jestem pewien, musiałbym zajrzeć.
No więc wtedy to ja byłem dziesięciolatkiem jak nie dziewięcio. 150 to musiało być dwa lata wcześniej, więc na moje oko powinieneś mieć ze siedem. Na pewno to było 150?

_________________
ćrąży we mnie zła krew

Ze dwa razy (a może i trzy)* była najpierw normalna lista a po nocy podsumowanie. Też się raz załapałem.

* - w "tamtych latach"

Uuu... z mamty z Tobą w szkole słabo było....

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

ja natomiast (i tu zaskoczenie ): HALO HALO oraz

HISZPAN - Lao Che
A GREAT DAY FOR FREEDOM - David Gilmour
LESZEK MI MOWIL - Voo Voo
ZERO OSIEM WOJNA - Coma
ANOTHER WAY TO DIE - Jack White & Alicia Keys
KTO TAM U CIEBIE JEST - Nosowska
ZIMNY DOM - Totentanz
ELEKTRYCZNY BACA - De Press
ANUSIA - Kazik
- no bo przecież... przepraszam bardzo, ale to żadna konkurencja

_________________
"Ludzie przeważnie nie są źli, po prostu czasem dają się porwać jakiejś idei."

A kolega zapomniał, że ja trochę starszy? Wtedy (prawie*) wszystko pasuje jak ulał 8)
*patrz niżej




PODSUMOWANIE 150 NOTOWAŃ
Notowanie numer 151 z dnia 23-02-1985,
1 378 22 1 4 CARELESS WHISPER - GeorgeMichael
2 338 28 1 4 SKÓRA - Aya Rl.
3 311 23 1 1 THE NEVERENDING STORY - Limahl
4 309 22 1 4 KOCHAM CIĘ, KOCHANIE MOJE - Maanam
5 293 21 2 MOONLIGHT IN SAMOSA - RobertPlant
6 279 20 1 1 ONLY FOR LOVE - Limahl
7 278 18 1 2 MOONLIGHT SHADOW - Mike Oldfield& Maggie Reilly
8 265 19 1 3 TO TYLKO TANGO - Maanam
9 263 16 1 6 ZAMKI NA PIASKU - Lady Pank
10 259 17 1 7 AUTOBIOGRAFIA - Perfect
(kolejno: miejsce, ilośc punktów, ilość tygodni na liście, najwyższe miejsce, jeżeli pierwsze to ile razy)

ad. *
a w lutym '85 to miałem już prawie 11 lat

co ciekawe rok później po 200 notowaniach w pierwszej 10 nastąpiła jedynie jedna korekta Neverending Story Limahla wyprzedziło Skórę, dopiero w kolejnym roku szturm Dire Straits mocno przemieszał czołówkę

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...

No właśnie, zapomniałem dodać, że albo Crazy słabo stoi z matmą, albo nie wie ile masz lat.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

ANOTHER WAY TO DIE - Jack White & Alicia Keys (Sonic)
ANUSIA - Kazik (SP Records)
ELEKTRYCZNY BACA - De Press (MTJ)
HALO, HALO - Tomasz Budzynski (Innova Concerts)
HUMAN - The Killers (Universal)
PARZYDELKO - Pustki (Pustki)
PRZEPRASZAM - Afro Kolektyw (Polskie Radio)
SLEEP WHEN I'M DEAD - The Cure (Universal)
ULYSSES - Franz Ferdinand (Isound)

mam też 2 pozycje (tzn jest ich więcej, ale nie wszystkie kojarzę po tytule), na które nigdy bym nie zagłosowała, nawet z pistoletem przy skroni:

LESZEK MI MOWIL - Voo Voo
RATUNKU NIESTETY - Iwona



a co powiecie na zestaw do głosowania na top wszechczasów? dla mnie nieco kontrowersyjny...

p.s. gdzieś na pawlaczu pajęczyną obrastają moje papierowe wersje kolejnych notowań, w zeszytach i luzem, przy tych najstarszych nieźle się mogę zarumienić ze wstydu z dwóch powodów - co podkreślałam, jako ulubione i jak zapisywałam niektóre nazwy i tytuły

_________________
http://nemesister.tv

THE DAY THAT NEVER COMES - Metallica
HISZPAN - Lao Che
HALO, HALO - Tomasz Budzyński



Ja głosuję na tych konkurentów, bo miałem jakieś dziwne przeświadczenie, że pojedyńczy głos się nie liczy. A te piosenki to pewniaki.

zdaje się, że dużo osób ma takie przeświadczenie

,,,lista miała dla mnie pewne znaczenie tak między 1996 - 1998 rokiem,,, tam usłyszałem po raz pierwszy The Cranberies, U2 i dużo, dużo różnej muzyki,,, miałem też taki moment, że spisywałem notowania, ale mi szybko przeszło (tak mniej więcej z 5 albo 10 notowań spisałem), gdyż niektórych nazw zespołów raczej nie umiałem bezbłędnie zapisać - i później jak widziałem jakiś podpisany teledysk - to mi się głupio robiło - że gdzieś tam na kartkach jakieś takie nie wiadomo co napisałem zamiast prawdziwej nazwy,,, nie mówiąc już o tytułach (choć to się tyczyło głównie zagranicznych wykonawców). Później sam zacząłem pisać swoje listy przebojów - zazwyczaj w piątkowy wieczór podczas Listy Przebojów Programu III,,, ale to też mi przeszło (tak gdzieś po około 20 - 30 notowaniach), bo miałem dylemat - jak to wybrać co ma być na szczycie? jak to możliwe, że" Marana Tha" jest gorsze od "On jest Tu"? Przecież to dwa rewelacyjne utwory!! jeszcze gorzej jak spodobało mi się coś nowego - a tu przecież faworyt od kilku tygodni jest na pierwszym! przecież dla utworu to może być druzgoczące przeżycie spaść z pierwszego na drugie albo trzecie! a ja przecież tak lubiłem ten kawałek,,, a wracając jeszcze do listy programu trzeciego,,, zawsze mnie wkurzało to, że moje ulubione kawałki albo były na liście dosyć daleko od pierwszej dziesiątki, albo jak już były - np. na pierwszym - to bardzo szybko spadały - bo Mareczek szybko wrzucał nowy kawałek tego artysty - co by ludzie głosowali na nowy - i się tak to wszystko wymieniało. Ale i tak lubiłem sobie wtedy posłuchać listy,,, teraz słucham raz na jakiś czas - jak znajdę chwilę w sobotni wieczór,,, choć ostatnio dzięki pojawieniu się na liście pewnego utworu - z większą chęcią słucham radyjka,,,

ps. wszystkie spisane listy przebojów powędrowały już do pieca - przecież czymś trzeba w zimie palić - co by było cieplej

_________________
Więc dokąd, dokąd ta wędrówka
Posmutniał król i zadął w róg
Przeciwnik straszy, pielgrzym idzie
A pyta zawsze Bóg

oczywiście, że mi się pomyliło... ubzdurałem sobie, ża marecki miał na koszulce 78 a nie 74
i w takiej sytuacji sprawa jasna



weź, jakie to piękne <ezka>

i już wiem, za Brothers/ Careless/ Money było własnie Neverending Story na czwartym! a Skóra chyba pozostawała najwyższą polską piosenką do czasu Do Ani, które właśnie wtedy, kiedy sluchałem swojego pierwszego podsumowania, zbierało ostatnie punkty... Do Ani było pierwszym numerem jeden, którego słuchałem na żywo!

no zwyczajnie

_________________
ćrąży we mnie zła krew

no, teraz to ja to wiem, ale wtedy,,, to było dla mnie niepojęte - choć próbowałem,,, i kończyło się czasem na tym, że trzy albo cztery kawałki się wymieniały miejscami co tydzień - co by nie były zbyt poszkodowane

_________________
Więc dokąd, dokąd ta wędrówka
Posmutniał król i zadął w róg
Przeciwnik straszy, pielgrzym idzie
A pyta zawsze Bóg

w moim przypadku były to Psy Pawłowa Republiki

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...