Ultima Thule

Ale jak? Zaczynałaś to był czerwony a do soboty zbielał?

..nalewka z młodych pędów sosny..Dobre!

_________________
..Ty się tym zajmij..

wino domowe owocowe...nie wiem z czego i guzik mnie to obchodzi pewnie nie z annanasów i nie z mango, ale niezłe!

...wiem przecież, porzeczki i agrest...słuchaj, najlepsze na świecie!

..tradycyjnie od Piotrka winiarza/wędliniarza dostałem na święta butelkę wina, to nalałem sobie kielich i sączę. Winogrona jak nic. Czuć trochę starością. Dobre, słodkie..

_________________
..Ty się tym zajmij..

po nalewce orientalnej, która już dwa tygodnie leżakuje zrobiłem kminkówkę. zapowiada się wspaniały trunek!

_________________
http://67mil.blogspot.com/

mam co - nie mam z kim

_________________
un tralala loco

ja muszę jutro jechać autem , ale chętnie bym się z Tobą napił..

_________________
..Ty się tym zajmij..

ku*wa witek gdzie ten sting?

dziś zrobiłem jałowcówkę. tylko jałowiec i spirytus. ma tak leżeć przez 6 tygodni. potem odcedzamy i odstawiamy na 5 miesięcy.


co do nalewki orientalnej - ma już wspaniały, mocno nasycony kolor. został jej jeszcze nieco ponad tydzień i będę ją odcedzać i rozcieńczać.

kminkówka - lekko przydymiony kolor i chyba jeszcze prawie 3 tygodnie, żeby rozcieńczać.

w obu powyższych sytuacjach po rozcieńczeniu trunek powinien leżakować przynajmniej 3 miesiące.

_________________
http://67mil.blogspot.com/

Jałowcóweczka jest elegancka zwłaszcza Słowacka"Borovicka"




Podziwiam

U mnie nie ma mowy by wystała zwłaszcza przy babskich pogaduchach

najdłużej zachował się chyba Absynt -nikt go nie chciał pić
(ja go tam lubię)
niestety"zielona wróżka" nie fluoryzuje w ciemności jak to źródło you tub podaje

_________________
Mieszkam we mgle, po tamtej stronie
mieszkam we mgle, na jakiś czas

Program wczorajszego wieczoru był następujący:
- gin
- whisky
- rum
- tequila

Niestety wczoraj był czwartek, a dziś jest piątek. Dziś w każdej minucie umieram od nowa ...że się tak poetycko wyrażę. Woda nie pomaga, polopiryna nie pomaga, izotonik też do niczego. A fajrant dopiero za 6 i pól godziny.

_________________
Sometimes good guys don't wear white

Program trudny nawet w weekend powiedziałbym. Smakowity w trakcie, ale prawdopodobnie bolesny następnego dnia, jeśli ilości były większe.

Trzymam kciuki, bo wiem czym jest kacyk w fabryce.

_________________
http://67mil.blogspot.com/

Ilości były nieubogie, gdyż bar był open.

_________________
Sometimes good guys don't wear white

Apetyt jest?

Dziwne pytanie rodzi się: wiedząc, jakie będą skutki nazajutrz (no, w pewnym wieku takie rzeczy się wie, w tym z własnego doświadczenia), dlaczego i tak płyniemy?

Nie ma, ale jem przez rozum.




Odpowiedź jest banalnie prosta: bo łapiemy życie na gorąco i jak leją za darmochę to nie marnujemy okazji.

_________________
Sometimes good guys don't wear white