Ultima Thule

Ja wczoraj doszedłem po planach, że jednak kształt się zgadza. A dodatkowa powierzchnia wynika z innego układu pomieszczeń i braku zejścia do piwnicy.

A dziś przygotowuję ostatni pokój do malowania. Ale taki dzień niespieszny. Z rana byłem na takim dłuższym spacerze po łąkach i zagajnikach. Fajne światło było.

_________________
Youtube

..byłem dzisiaj w Tarczynie. Droga na Warszawę tzw. "gierkówka" to jest masakra! Ruch w obu stronach "idzie" po jednym pasie..Szlag człowieka moze trafic..Szanowni wykonawcy nie pomyśleli o tak prozaicznej sprawie jak toalety!..Może to wydaje się śmieszne , ale tam nie ma nawet gdzie samochodu zatrzymac..bo nie ma nawet pobocza. Tej remontowanej drogi jest kilkadziesiąt kilometrów..ktoś mówił że 80(?)
Ostatni raz sikałem w gacie jak byłem mały..malutki...

A pewnie w Tarczynie wypiłeś mnóstwo soków?

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

Ewelina dostała się na KUL na psychologię biznesu i zarządzania.... a najlepszy biznes to show biznes!

_________________
un tralala loco

...wielu artystów by się chętnie udało do takiego psychologa bo szoł jest ale przydałby się jeszcze jakiś biznes

a wczoraj młoda cyganka grała pod moim oknem na harmoniiiii....

_________________
ooooorekoreeeoooo

stasiek ma pecha i strasznie mi go żal. cały rok czekał na swój pierwszy obóz, a teraz zachorował i mimo antybiotyków wciąż choruje dojedzie po kilku dniach i ominie go pionierka

_________________
ja herez ja herez

jakby jeszcze do tego stary Cygan tańczył... ehhh... ale i tak piękne!

_________________
un tralala loco

..ja też kojarzę Tarczyn głownie z sokami. Byłem już tam parę razy, ale ani kropli nie wypiłem Zawsze jedziemy tylko w jedno miejsce i jedziemy nazad.

..w tym roku jeszcze nie, ale rok do tyłu i dwa grywał pod oknami męski zespół cygański. Grali bardzo ładnie chociaż cały czas tą samą melodię....ale na serio fajnie..Ludzie potrafiący docenic artystów rzucali im pieniążki. W tym roku jeszcze nie grali.
..w temacie..
Chodzę jeszcze do pracy. Jeszcze jakieś 3 tygodnie. Spędziłem w tym miejscu 16 lat..Szmat czasu..

Wielka szkoda. Pozostaje mieć nadzieję, że i tak mu się spodoba i będzie chciał pojechać znowu, i w przyszłym roku pojedzie już normalnie





Daj spokój. Ponad osiemdziesiąt, tak na marginesie. Jechaliśmy nią teraz dwa razy, raz w sobotę o świcie, potem w niedzielę w środku dnia. Nie było więc tłumów i korków, ale i tak się jechało jakby z nosa komuś ciekło. W dzień roboczy by mnie tam kijami nie zagnali. Mamy kurde problem, bo po pierwszym etapie Tour de Pologne (wieczorem w niedzielę 31 lipca) musimy tą drogą pojechać dwudziestoma tirami... co za syw. Szukają jakichś sensownych możliwości objazdu... przez Radom czy Kielce czy cholera wie co.

_________________
ćrąży we mnie zła krew

..gośc u którego byliśmy w Tarczynie , kierował nas właśnie na Radom i potem na Piotrków Trybunalski, ale jak zobaczyliśmy odległośc na mapie to wyszło by nam ok. 100 km więcej, to pojechaliśmy w powrotną stronę tak jak przyjechaliśmy..Pod slońce w aucie bez klimatyzacji no i w korkach..Lato jest fajne ale nad morzem..

..ooo..to już niedługo się zaczyna. Nie wiem czy w tym roku ..ale chyba tak..wyścig pojedzie znów przez moje miasto..W zeszły roku szybko samochodem uciekałem z pracy do domu bo starszyli, że drogi pozamykają No nie powiem było to wydarzenie dla naszego miasta..

uciekaj, uciekaj! Najlepiej potem wyjdź na trasę pokibicować, to zapamiętasz Tour jako fajną imprezę, a nie zawalidrogę

_________________
ćrąży we mnie zła krew