Ultima Thule

Ptaku - Twoje zdjęcia są przepiękne!

A ja dziś mam dzień wolny i bez wyrzutów sumienia mogę robić nic. Mój nowy system pracy chyba nie jest jednak taki zły...

Właśnie bardzo ciekawa!!! ale pewnie nie dla Boskiego
A ja dzisiaj umówiłem się w warsztacie na lekki remoncik silnika w mojej bryczce, tak co by spokojnie do Warszawy na koncert w trójce dojechać I od razu sporządziłem małą listę zakupów jakie mnie czekają przy tym remonciku. I tak na dobry początek muszę kupić:
- pompę wodną,
- uszczelkę pod pompę,
- uszczelkę pod klawiaturę,
- uszczelki do pompki paliwowej,
- czujnik oleju,
- przewód gumowy do odmy,
- pasek rozrządu,
- kpl. łożysk do przedniego koła,
- tulejki do rozrusznika,
- szczotki do rozrusznika,
- filtr powietrza.
To chyba tyle na początek. Tak więc jak by się można domyśleć i jak by to podsumował jeden z naszych posłów: przecieki, przecieki, przecieki...

_________________
ŻYŁEM BO CHCIAŁEŚ, UMARŁEM BO NAKAZAŁEŚ, ZBAW BO MOŻESZ.

Może lepiej zainwestuj w coś nowszego, a Kremowy Kredens odstaw do Muzeum Techniki

proszę tu nie siać złego fermentu!! Kredens tyle już przeszedł (przejechał) - a przecież przed nim jeszcze tak wiele,,,

Mofo - nie ustawaj - trzymam kciuki za ciebie w walce kredensu z nieuniknionymi czasu przyczynami!!

_________________
Więc dokąd, dokąd ta wędrówka
Posmutniał król i zadął w róg
Przeciwnik straszy, pielgrzym idzie
A pyta zawsze Bóg

każda rzecz ma swój czas... a mój kremowy kredens jeszcze trochę pojeździ. Już zapomniałeś jak holowałem pewną thalię, albo ile zapłaciłeś za chip do kluczyka?, ja za wszystkie wymienione części pewnie zapłacę mniej...

_________________
ŻYŁEM BO CHCIAŁEŚ, UMARŁEM BO NAKAZAŁEŚ, ZBAW BO MOŻESZ.

Myślę, że się ostatnio zrewanżowałem i to ja ciągałem Kredens, a teraz mam kluczyk bez chipa i wszystko gra

ja dziś zaczynam powrót do starego życia jakoś tak... wszystko toczy się powoli i wszystko zależy ode mnie... dziwnie

słucham hiphopu przeplatanego bitelsami i akronem (pozro panek!! to jest jak na razie the best ale zobaczymy...) i robie koszulke ze wszystkimi zespolami co lubię (chyba mi z tydzię zejdzie). od jutra będę przerabiać rysunki do magisterki i inne tam atrakcje.

poza tym szpszątam mieszkanie i chcę wprowadzic kilka ulepszeń i w ogole. jakas taka produktywnosć mi się włączyla.

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

ooooo! ciekawe!

u mnie dziś nic ciekawego poza tym, że po raz pierwszy skorzystałam z czegoś takiego jak "elektroniczny dziennik",eee, chyba "internetowy dziennik". w kazdym razie chodzi o dziennik z ocenami. każdy rodzic ma swój login i hasło i może w każdej chwili sparwdzić oceny swojego dziecka i - co gorsze dla dziecka- także jego obecność w szkole. a raczej nieobecność. i wszystkie spóźnienia. teraz wszystko wiadomo. kiedy i za co została wystawiona ocena.
szukam w inetrnecie gimnazjum dla niny.

_________________
ja herez ja herez

Jeśli chodzi o tych, o których myślę (pisze się to trochę inaczej), to w sam raz na obecną pogodę:




O... to szkoda, że tak mało ich umieściłem.

_________________
Była tu wczoraj premier Suchocka,
chyba przypadkiem przed wyborami

Dowiedziałam się, że dziś mam nie przyjeżdżać do firmy. Mam jednak dostać jakąś pracę do zrobienia w domu. Szkoda, bo gdyby nie to, to skorzystałabym z faktu, że jest tak pięknie, a ja i tak wstałam rano i cały dzień mam przed sobą i pojechałabym na wieś na jakieś pola porobić trochę zdjęć...

Przeprowadzam eksperyment: czy wsparta kofeiną nie złamię swojej wyjątkowo słabej silnej woli jak zwykle dochodząc do wniosku, że sen jest ważniejszy niż nawet najpilniejsze czynności. Poszła jedna kawa, teraz robi się druga, po popołudniowych zajęciach planuję +/- 2 , no i oczywiście wypita już 1 poranna 'na dzień dobry'. Jakkolwiek głupio to wszystko brzmi, jestem naprawdę ciekawa, czy taka ilość kofeiny będzie w stanie nie pozwolić mi na oddanie się ulubionej czynności jaką jest spanie

_________________
tory wyjeżdżają z lasu a tam...

o pamiętam to z liceum,moja szkoła była jedną z pierwszych,która to wprowadziła(wiem to,bo dyrektor parę miesięcy temu wypowiadał się w DDTVN)
tylko najwięcej problemów z tym mieli nauczyciele,bo oprócz wpisywania ocen do normalnego dziennika musieli uzupełniać internetowy,a np.z mojej klasy na jakieś 30osób tylko 2 osoby miały wykupione hasło,więc w praktyce za bardzo to nie działało

a poza tym powinnam się uczyć do egzaminów,ale jak o tym myśle to odrazu chce mi się spać

_________________
kiwi lubi wiki
wiki lubi kiwi
A MNIE JUŻ NIC NIE ZDZIWI

bardzo mi bliska jest taka postawa

_________________

"Niewole robią z nas ponurych i złych"
"Nie ma przypadków, są tylko znaki"

Ja dziś przysypiałam w czasie czytania książeczki mojemu dziecku. Kawa, którą wypiłam na chwilę przed, nic nie dała, a wręcz przeciwnie - przyjemnie ogrzała i rozleniwiła. Dzięki temu, że tekst praktycznie znam już na pamięc, mogłam pewne fragmenty mamrotac z przymkniętymi powiekami. Mikołaj niestety nie jest zachwycony taką postawą matki i oczekuje wiecej zaangażowania z mojej strony.
Rety, nigdy nie przypuszczałam, że czytanie dziecku może byc tak usypiające!
Czekają mnie jeszcze dziś zajęcia z moją uczennicą - też może byc ciężko.