Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest pt, 29 marca 2024 13:44:44

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 195 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 13  Następna
Autor Wiadomość
PostWysłany: czw, 01 września 2005 22:39:17 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 20:53:47
Posty: 4080
Skąd: Chełm (k. Mistycznego Miasta Lublina) - Warszawa (Stacja Ursynów)
Skoro są piwa, tudzież inne alkohole..... Kolejny używkowy temat:

Czy palicie, co palicie i czy dużo palicie?

Ja zasadniczo "robię" paczkę dziennie.... - czerwone Marlboro, rzadziej czerwone LM, czasem jakieś lighty, natomiast plwam na papierosy mentholowe (robią tornado w moim żołądku). Rzucałem to gówno już kilka razy, ale silna wola nie jest widać moją mocną stroną......
Zdarza mi się w przypływie luksysowych myśli zapalić cygaro, ale to historie sporadyczne...... A fajki (takiej z cybuchem) nie miałem w ustach nigdy....
(Przy okazji: znacie jakiś skuteczny sposób "to throw this shit away"?)
(Przy okazji 2: Kacper, rzuciłeś w końcu fajki na amen?)

_________________
kocham cię
kocham cię
śmierć w Wenecji
miłość w Warszawie

Obrazek
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 01 września 2005 22:44:47 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 16:00:25
Posty: 22846
nie palę od nowego roku, wcześniej też paliłem mało. Moje ulubione papierosy to mołdawskie Doina Lux, mam tego dużo, jak ktoś chętny, to poczęstuję dla spróbowania. Jedyne szlugi, których palenie przy mnie mi nie przeszkadza, tak lubię ich zapach. Gdybym ich nie odkrył, zapewne rzuciłbym kilka lat wcześniej.

Wcześniej jeszcze paliłem LM'y, Salemy, Caro, a na samym początku Camele.

Papierosy są do dupy jednak, jak dla mnie.

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 01 września 2005 23:04:49 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 03 lutego 2005 20:54:20
Posty: 6846
Budyń pisze:
Papierosy są do dupy


Pamiętacie taki plakat Pągowskiego?

(Jeśli nie - http://artandbusiness.onet.pl/4931,1,1,galeria.html )

_________________
Kto powołał na dyrektora Trójki człowieka, który nie rozumie pytania 'kto'?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 01 września 2005 23:09:47 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 20:53:47
Posty: 4080
Skąd: Chełm (k. Mistycznego Miasta Lublina) - Warszawa (Stacja Ursynów)
Pamiętamy, ale ja nie uznaję tych nowoczesnych metod palenia.......

_________________
kocham cię
kocham cię
śmierć w Wenecji
miłość w Warszawie

Obrazek
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 02 września 2005 00:24:33 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 20:22:24
Posty: 1938
Skąd: Łódź
Palę raczej mało - paczka starcza mi na 3-4 dni, czasem nawet na tydzień. Zacząłem od mocnych, i paliłem mocne cały czas, lajty tylko okazjonalnie jak ktoś poczęstował. Nie jestem pod tym względem jakimś znawcą, palę tanio i raczej marka mnie nie obchodzi (poza elemami czerwonymi, które są moim faworytem). Tak to jakieś Viceroye (Boskey :wink: ), sajnt dżordże, paramounty, westy, męskie, red&łajty od czasu do czasu i jakieś tanie ukraińskie. Najgorszy syf jaki paliłem to Radomskie. Od dzisiaj natomiast przerzucam się na lajty. :) (a dokładniej - Viceroje lajty).
W ogóle, jeśli chodzi o nikotynę, to zdecydowanie bardziej wolę tabakę. (Piło, podobno pomaga ona także w rzuceniu palenia :) ). Założyłbym wątek o niej, ale obawiam się, że nie spotkałby się ze zbyt wielkim zainteresowaniem. :)

_________________
"Ale my kochamy to, co nieświadome; kusi nas wino, miłość i krew." Ernst Jünger
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 02 września 2005 00:28:04 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 16:05:18
Posty: 3785
ja zasadniczo nie pale ... jak cos to niebieskie lm i czerwone marlboro. a najwiekszy syf jaki palilem, to mentolowe wiceroje :zygi:


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 02 września 2005 00:36:06 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 20:22:24
Posty: 1938
Skąd: Łódź
Znajoma niedawno poczęstowała mnie Westem Icem z zamrażarki (tak właśnie, szlugi się wcześniej "mroziły") - syf :)

_________________
"Ale my kochamy to, co nieświadome; kusi nas wino, miłość i krew." Ernst Jünger
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 02 września 2005 08:12:13 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 15:53:29
Posty: 14860
Skąd: wieś
Nie palę od 4 lat - kiedy rzucałem paliłem paczke na 2-3 dni, czasem częściej. Głównie w pracy.

A rzuciłem dzięki Duchowi Świętemu - chodziłem do Odnowy w Duchu Świętym i tam jest taki ryt - chrzest w Duchu Świętym. I po tym wydarzeniu jakoś fajki przestały mi smakować - wcześniej kilka razy próbowałem rzucić, ale nie wychodziło. Paliłem jeszcze kilka dni i przestałem. I chociaż później były ciężkie momenty - wytrzymałem. Czasem jeszcze popalam na imprezach - chyba dla towarzystwa - ale potem chce mi się po prostu rzygać. Dlatego zdarza się mi to coraz rzadziej i nie wracam do nałogu. To chyba pierwszy raz, kiedy o tym mówię/piszę na szerszym gronie.

K.T.W.S.G. pisze:
BIEŁOMORY (k***a, co za pomysł - równie dobrze można by nazwać fajki "Treblinka").


Paliłem to - kumpel dał mi kiedyś do spróbowania. Siekiera.

A cygaro bym se zapalił.

_________________
Youtube


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 02 września 2005 09:22:55 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 14:46:47
Posty: 21339
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
Ooooo! Temat jakby specjalnie stworzony dla Peta :).

Swoja kariere palacza zaczalem (na swoj pohybel) 11 lat temu. Zaznaczyc wypada, ze wczesniej bylem zaprzysieglym wrogiem palenia i jesli ktos "osmielil" sie zajarac w mojej obecnosci, to mogl sie spodziewac, ze wyjme mu szluga z geby i wyrzuce. Tak sie jednak zlozylo, ze pamietnego lata A.D. 1994 pojechalismy z kumplami na Mazury pod namioty. Pech chcial, ze pogoda byla fatalna i prawie przez caly pobyt, siedzielismy pod namitoem i rznelismy w pokera. Gra w pokera bez stawek nudzi sie juz jednak po pierwszym rozdaniu. Tak wiec kumple (zaprzysiegli palacze) zaproponowali, zebysmy grali na szlugi. Ja chcac nie chcac musialem sie zgodzic. Kupilem wiec pake szlugow i wszedlem do gry. Kolejne niefortunne zrzadzenie losu sprawilo, ze przez caly czas gry (czyli przez kilka dni) karta szla mi jak szalona i w efekcie po tygodniu lezala przede mna gora szlugow, ktore wygralem od moich kumpli. Glupio tak bylo oddawac uczciwie wygrana nagrode, wiec czescia sie z nimi podzielilem (bo juz byli splukani do zera, a w ich slipiach pojawialy sie teskne obrazy jarajacych sie petow), a czesc sam zaczalem przepalac... no i tak juz poszlo :roll:

A co bylo/jest palone. Zaczynalem od West-ow, ktore obrzydly mi juz po miesiacu. Potem bylo to, na co akurat kasy starczylo (czyli sunset, caro, mocne, a nawet o zgrozo, cygaretki don pedro), a potem gust mi sie zaczal bardziej wyrabiac i zaczalem saiegac po takie pety jak rothmansy, pall mall (te stare, w czerwonej paczce ktorych juz w Polsce nie ma), LM, HB i Camele. Obecnie jaram okolo paki dziennie i w zasadzie ograniczylem sie do dwoch marek: Lucky Strike ew. Marlboro (choc jak wiatr hula w portfelu to i LM-ika zdarza sie zacmic).

Zdrowka (khe, khe) zycze... zwlaszcza palaczom ;)

PS: W domu szlugow nie jaram, bo smrod okrutny sie robi. Jak czuje brak nikotyny to jaram fajke, najczesciej nabita tytoniem Captain Black Royal, chcoc obecnie mam np. McBarren Vanilla

PS2: Nie pale w lesie, w gorach na szlaku i w basenie.

PS3: Jestem profesjonalnym "rzucaczem" palenia... probowalem juz okolo 20 razy... jak dotad bezskutecznie... ale sie nie poddaje ;)

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 02 września 2005 09:34:08 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 16 lutego 2005 02:39:47
Posty: 139
Skąd: BDG
Pale "cudzesy", coraz więcej! ...i to chyba czas, żeby dać spokój. Dla mnie lepsze dobre zioło... 8)


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 02 września 2005 09:41:06 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 12 listopada 2004 18:26:27
Posty: 2896
Skąd: Buckland
No ja raczej z założenia nie palę.

Raz w życiu, jak byłem przez tydzień real punkiem :lol: pod namiotem w Boszkowie paliłem paczkę "Mocnych" dziennie, póki mi palce nie zżółkły.

Aktualnie jestem palczem do towarzystwa - najlepiej nawiązują się rozmowy na imprezach z palaczami (zwłaszcza na balkonie w zimie).
Palę wtedy rzecz jasna "Cudzesy"
Lubię sobie raz na ruski rok zapalić dobrego TYTONIOWEGO skręta (wg nomenklatury Dukaja- tytońca) no i popykać fajkę na hobbickiej.

A jak widzę Marlboro, Camele i Lucky Striki to też się kuszę- to chyba efekt wyprania mózgu reklamami (zwłaszcza tymi z lat 80tych i wizytami w Pewexach)i filmami, (gdzie nota bene płacono kiedyś wielkie pieniędze za to, by aktorzy palili po prostu w filmach).

_________________
" (...)Czy pan myśli,że nasze żydowskie pisma są tylko dla jakiegoś widzimisię pisane spółgłoskami?Każdy wyszukuje sobie skryte samogłoski, które zawierają dla niego jedynego określoną myśl, żywe słowo nie powinno zamieniać się w martwy dogmat."


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 02 września 2005 11:12:23 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
nigdy niczego nie wypaliłem... niektórzy mówią, że trzeba spróbować, żeby móc się wypowiedzieć... to ja chyba nie mam ochoty próbować, więc lepiej się nie będę wypowiadał ;-)

(w Poznaniu okazało się, że zaskakująco dużo jest osób, które nie mają na koncie ani jednego papierosa! zdziwiłem się, bo dotąd takowych spotykałem tylko w harcerstwie)

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 02 września 2005 11:14:15 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 16 listopada 2004 23:19:04
Posty: 854
A to palili koledzy? Inne przy tym to lajty.... :lol:
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 02 września 2005 11:19:38 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 14:46:47
Posty: 21339
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
Shrek pisze:
A to palili koledzy? Inne przy tym to lajty....


Inne to lajty? Moze jakies malboraski, czy innych lakiczki, to tak, ale takie na przyklad don Peedrosy... jakbys sie Shereku tak rzetelnie i "po sama watrobe" cygaretka Don Pedro zaciagnal to bys dopiero poczul, co to jest moc przemyslu tytoniowego. To byly dopiero petardy. Podobnie zreszta jak ruskie Biełomory z dlugasna tutka, ktora mozna sobie formowac, na rozne fikusne sposoby uzyskujac dzieki temu bogaty wachlarz doznan organoleptycznych :).

Zdrowka zycze

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 02 września 2005 11:43:43 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:14:22
Posty: 9021
Skąd: Nab. Islandzkie
Ja przygode z fajkami zaczalem chyba w 2 klasie liceum, kupujac sobie dla jaj paczke papierosów Carpati (cena: okolo 1 złoty) w drodze powrotenej z Rumunii. Droga była nudna, ja byłem sam, wszyscy w pociagach chodzili na fajki, wiec i ja postanowilem tak uczynic. Niecaly miesiac pozniej podwiozl mnie na stopa z granicy niemieckiej pewien dziwny typ. Opowiadał o swojej pracy w niemieckim burdelu, i bez słowa skrecał w coraz mniejsze drogi, w koncu wjezdzajac do lasu. Caly czas czestowal mnie Caro - ja, by ukryc moje lęki, chcąc potwierdzić swoją męskość - paliłem jedego za drugim . I tak jakos zostało. (Pozniej okazało sie ze gosc byl przemiłą postacią. W lesie miał dom, zaprosił mnie na obiad, obejzelismy mecz, dał mi gazete, wypilismy kawe, i zawiozl mnie tam gdzie mialem dojechac ;) ). Kupiłem pierwszą świadomą paczke - Camele. Przez całe moje palenie starałem sie palić Lucky Strike, nawet mam kolkcje pudełek z roznych stron swiata ;). Lecz ostatnio ze wzgedów finansowych najczesciej paliłem Viceroye - obrzydlistwo.


Teraz gdy na cyku zapale se fajke wyrzucam po 3 pociagnieciach... oduczylem sie, nie smakuje mi.


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 195 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 13  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 59 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group