Ultima Thule

no tak ,ale na rzecz czego ?

_________________
ja herez ja herez

Ja bym powiedział, że na rzecz miliona pojemniejszych i bardziej ścisłych niszek rozpylonych jak chmura elektronów ...wśród których znajdują się oczywiście także niszki rock'n'rollowe , ale nie mające już takiego zasięgu jak ongiś.

Żeby sobie to lepiej uzmysłowić radzę zajrzeć na zestawienie najlepszych płyt obecnej dekady wg użytkowników RYM:
http://rateyourmusic.com/charts/top/album/2000s

Z pierwszej dziesiątki znam jako-tako "zaledwie" pięciu wykonawców, zaś stosunkowo dobrze zaledwie jednego.

Zdrówka życzę

_________________
Sometimes good guys don't wear white

Tak jak pisałem w pierwszym poście - na korzyść niczego .

Inna sprawa, że moim zdaniem szeroko pojęta muzyka eksperymentalna nigdy nie była tak popularna jak dziś.

z pierwszej dychy płyt znam tylko Tool-a, z dwóch pierwszych dych też

_________________

"Niewole robią z nas ponurych i złych"
"Nie ma przypadków, są tylko znaki"

No bez żartów! Radiohead nie znasz? Porcupine Tree ?

Zdrówka życzę

_________________
Sometimes good guys don't wear white

Z nazwy to ja kojarzę sześciu wykonawców (z pierwszej dziesiątki), ale słuchałem tylko 'Lateralus' Toola i to bardzo dawno temu...
W pierwszej setce jest gdzieś 5 płyt które lubię.. Najwyżej QOTSA 'Songs For The Deaf' na 58...

_________________
www.dtrecords.pl - Dobry Towar Records (Spirit of 84, Malchus, cdn...)
www.backstageshop.pl - płyty, koszulki, książki, itd.

"Jak mamy tu coś zwojować skoro między jedną siatką, a drugą jest przerwa na piłkę?"

coś tam tych zespołów obiło mi się o uszy, ale żebym znał płyty to nie mogę powiedzieć,

_________________

"Niewole robią z nas ponurych i złych"
"Nie ma przypadków, są tylko znaki"

Jeśli by się zagłębić to dla mnie prekursorem jest Kabaret Starszych Panów, Kabaret Dudek - dlaczego?

Bo ich skecze nie były nachalne, nie lecieli na stereotypach to było mistrzostwo - nie byli wulgarni jak wiele współczesnych kabaretów. To była sztuka!

I bardzo szanuję Mumio za to, że są kontynuatorami tego nurtu Pamiętam jak przyjechali do nas na KUL i był jakiś kabareton to śmiało się jakichś 20 osób na dwie setki. Ja nie przestawałem - a ludzie się dziwnie na nas patrzyli. Pewnie zazdrościli, że łapiemy o co kaman

_________________
W jednej ręce granat,
w drugiej nóż... i już!

....ale kto ułożył to przedziwne zestawienie ,w którym takiej PJ Harvey nie ma w pierwszej setce ?....beznadziejność

_________________
ooooorekoreeeoooo

użytkownicy rateyourmusic
takie zestawienia z reguły są do dupy

Z pierwszej dziesiątki znam siedmiu, acz osłuchany jestem tylko z Waitsem. Z drugiej czterech, chociaż dźwiękowo są mi w większości obcy.

Z całej setki: znam 28, osłuchanych dobrze mam jedenastkę. Nie zmienia to zasadniczo faktu, że lista jest słaba . Chciałbym tylko zauważyć, że na liście w większości figurują wykonawcy, którzy zaczynali w pierwszej połowie lat 90 lub wcześniej nawet, a nowych nowości brak

_________________

Gdybyśmy liczyli kto kiedy zaczynał to tacy wykonawców jak Nirvana czy RHCP należało by ustawić w latach 80-tych.

Zdrówka życzę

_________________
Sometimes good guys don't wear white

z całej setki pobieżnie znam 35 wykonawców. Natomiast zestawienie wydaje mi się zupełnie nietrafione. Choć w sumie to ja tak z muzyką z tej dekady jak i z poprzedniej mało na bieżąco jestem.

Trudno tu mówić o trafieniu, bądź nie trafieniu, skoro ten ranking wynika z wystawionych ocen i liczby głosujących na poszczególne pozycje.

Zdrówka życzę

_________________
Sometimes good guys don't wear white

z tego na RYM to słyszałem tylko (w sensie świadomie i w całości) :

4. Opeth - Blackwater park

spoza pierwszej 50 Queens of the SA

a jednym uchem At The Drive In, Devin Townsend mam inną płytę, chyba tyle.

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.