Ultima Thule

Właśnie skończyłem obiad.
Trzy składniki:
- mąka z ciecierzycy
- pakora masala
- woda

Mieszamy tak, żeby konsystencja przypominała ciasto naleśnikowe i do boju.
Warzywa można maczać i smażyć w głębokim oleju, natomiast dzisiaj zjadłem rybę maczaną w cieście i smażoną na zwyczajowej ilości oleju. Mięsa jeszcze nie miałem okazji tak przyrządzać, ale indyk już czeka.

_________________
Blaszony
Każde zwierzę koi dotyk.

Przepis?

_________________

Czytałem trochę o jamaican jerk i postanowiłem sprokurować zbliżoną mieszankę przypraw, tyle, że mniej ostrą. Efekt? Zapach w kuchni *****, a język zrobił tak: .
Jeśli ktoś chce spróbować, to moja wersja zdarzeń jest taka:
2 łyżeczki ziela angielskiego
2 łyżeczki czarnego pieprzu
2 łyżeczki czosnku w proszku
2 łyżeczki tymianku
2 łyżeczki ostrej papryki
1 łyżeczka cynamonu
1 łyżeczka soli
0,5 łyżeczki goździków

Oczywiście ziele angielskie, pieprz i goździki zmieliłem przed wymieszaniem.
Goździków powinienem dać ze dwa mniej. Trochę dominują.

_________________

Co to jest?

_________________
http://67mil.blogspot.com/

40 dkg wołowiny kroimy na drobne kawałki. Solimy, pieprzymy, nacieramy czosnkiem i dosypujemy trochę pikantnej papryki oraz skrapiamy ciemnym sosem sojowym. Do tego dolewamy 3-4 łyżki oleju. Potem odstawiamy. Ideałem byłyby 24 godziny.

Takie mięso dusimy na umiarkowanym ogniu. Jak nam cała woda z garnka zniknie dolewamy szklankę bulionu. I dalej dusimy. Jak wody ubywa, to uzupełniamy brak i tak do czasu osiągnięcia przez mięso odpowiedniej miękkości.
Na patelni obok podsmażamy zestaw warzyw chińskich. Gdy mięso dojdzie łączymy całość. Chwilę po tej czynności dodałem 6 ząbków drobno pociętego czosnku i dolałem jeszcze trochę sosu sojowego. Jak warzywa trochę potaplają się w sosie można podawać. Z ryżem oczywiście.

_________________
http://67mil.blogspot.com/

Ale na początku podsmażamy? Czy od razu do wody?

_________________

Oczywiście podsmażyć.

_________________
http://67mil.blogspot.com/

Tradycyjny na Jamajce sposób przyrządzania mięsa. Nacierasz je specjalna mieszanką przypraw (jak powyżej, ale oryginalna wersja dużo ostrzejsza) i grillujesz nad węglem drzewnym.
Tutaj więcej:http://en.wikipedia.org/wiki/Jamaican_jerk_spice.

_________________

Wieprzowina, wołowina, drób?



Podoba mi się, chyba zrobię test.

_________________
http://67mil.blogspot.com/

Kiedyś wieprzowina i drób. Teraz to już nawet tofu

_________________

Wykorzystałem praktycznie mieszankę przypraw o której pisałem wcześniej.
Podwójną pierś z kurczaka pokroiłem w kostkę (nie za małą - z 2-3 centymetry) i wymieszałem z pięcioma łyżeczkami tejże przyprawy, a następnie odstawiłem na parę godzin do lodówki (nie miałem do dyspozycji całej nocy). Później podsmażyłem na patelni i podałem z tym ryżem.
Rewelacyjne wyszło. Smak kurczaka był fantastyczny, a przyprawy działały na kubki smakowe falami: najpierw pieprz i ziele angielski, potem goździki, cynamon a na końcu delikatne pieczenie papryki. Potem kęs kremowego ryżu dla uspokojenia języka i można zacząć od początku.
Potrawa łatwa do przyrządzenia a efektowna jak diabli.

_________________

..kolega pięknie pisze o gotowaniu!

_________________
..Ty się tym zajmij..

Pięknie dziękuje

_________________

..idooo..idooo świentaaaa!

..zołlajery czyli jajka marmurki..(jajka z solą?)
Gotuje się jajka na twardo. W międzyczasie przygotowuje się zalewę.
W tym celu trzeba zbierac przez jakiś czas łupinki cebuli, które slużą jako barwinik. Do zalewy potrzebny będzie jeszcze kminek (mielony), sól, woda. Gotujemy wodę z łupinkami cebuli tak żeby kolor puściła, dodajemy póżniej soli i kminku.
Ugotowane jajka na twardo ostukujemy , ale skorupki nie ściągamy. Tak spreparowane jajka wrzucamy do wcześniej przygotowanej zalewy. Jajka mogą sobie tak ze dwa dni poleżec i można je konsumowac. Po zdjęciu skorupki jajak mają dosyc specyficzny wygląd (marmurkowy), ale smakują wyśmienicie.

..jak się okazało , jajka można gotowac w zalewie..

Kapuśniak dzisiaj zrobiłem! Wyszedł bardzo smaczny.

-dwie paczki kiszonej kapusty z Aldika. Ta akurat bardzo fajna, bo jest z winem i nie jest bardzo mocno kwaśna..Kiszona z winem.
-golonka 1 sztuka
- marchewka, seler, trochę pora, pietruszka korzeń, 3 kartofle..ja miałem młode
- zasmażka (łyżka masła , łyżka mąki)
-pieprz w ziarnkach, vegeta, magi w płynie, listek bobkowy
- kostka rosołowa

Osobno gotujemy kapustę - ta była dobra po 1 godz. i 15 min.
Osobno golonkę. Do golonki tak po 1 i pół godzinie dodajemy starte warzywa i kartofle pokrojone w kostkę. Gotujemy ok. 2 godzin sciągamy z palnika, golonkę wyciagamy na talerz żeby trochę ostygła i w między czasie robimy zasmażkę ...Na rondelek łyżka masła ..roztopic się musi i dodajemy łyżkę mąki..Trochę to sobie pobulgocze , ale mieszamy cały czas. Zasmażkę łączymy z niewielką ilością wywaru z golonki i mieszamy ją. Natępnie dodajemy do całości wywaru z golonki i trochę przegotowujemy mieszając od czasu do czasu. Mięso już pewnie ostygło , w związku z tym kroimy je na średniej wielkości kawałki. Kapustę z wywarem łączymy..mieszamy wszystko i dodajemy kawałki golonki.
Dodałem jedną rosołową i dwa kubki gorącej wody bo zrobiło się bardzo gęste..ja lubię bardzo gęste, ale to w końcu nie ma byc bigos..
Całośc doprawiłem vegetą i niczym więcej...i jestem szczęśliwy!