zdaje mi się, że pytają o tytuł i wykonawcę, ale konkretne zasady i wymogi mogą jakoś tam się różnić...
My robiliśmy sobie Trzynastki w naszym klasowym gronie i miało to miejsce przez kilka ładnych lat... poniekąd odegrało to podobną rolę w konsolidowaniu środowiska i podtrzymywaniu więzi, co forumowe manewry
Autorem większości byłem ja, ale nie tylko... np. Jasiek kiedyś zrobił konkurs, do którego kluczem było to, że wszystkie utwory miały jakiś związek z fantastyką - no to były różne rzeczy i wszyscy wszystko rozumieli, a tu nagle rozbrzmiewa Should I Stay Or Should I Go... No oczywiście CLash i tak dalej.. gdzie tu fantastyka?! Pytamy Jaśka, a on na to, że no... to był taki dylemat Froda, should I stay or should I go
A elsea zrobiła Trzynastkę z samych utworów Kultu i po heroicznym boju z Kacprem ostatnim rzutem na taśmę wygrałem nagrodę, którą była ostatnia nieposiadana przez nas ówcześnie kaseta Kultu, a mianowicie 45-89 (co prawda mi się nie spodobała
ale kolekcja się dopełniła).
Ale właśnie co do nagród: w naszych Trzynastkach obowiązywała zasada liczenia punktów - trzy punkty za pełną odpowiedź, po jednym za sam tytuł albo samego wykonawcę, jeżeli się nie znało obojga. Wygrywał nagrodę ten, kto miał najwięcej punktów na koniec.
Radiowe konkursy włączały czynnik szczęścia - spośród trzynastu zagadek jedna, wybrana (losowo?) jeszcze przed audycją była tą wygrywającą i nagrodę dostawał ten, kto odgadł właśnie tę zagadkę. Choćby nawet pozostałe 12 zgadła w pięknym stylu jedna osoba, co zresztą się nie zdarzało, bo dodzwonić się było trudno, a konkurencja była znaczna.
Zaloguj się
Zarejestruj się
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
) Artwoods, oto ona: