Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest sob, 27 kwietnia 2024 16:40:43

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 11366 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 753, 754, 755, 756, 757, 758  Następna
Autor Wiadomość
PostWysłany: śr, 19 lipca 2023 21:20:31 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 14 listopada 2007 17:38:41
Posty: 9991
To było niegroźne zgubienie, na początku drogi - ale najważniejsze, że tradycji stało się zadość. :D
A tak w ogóle to pochwalę się tym, bo nie wiem, kiedy napiszę relę z tegorocznych wakacji, skoro z zeszłych jeszcze nie skończyłam. :D

No więc idę sobie grzecznie szlakiem, wszystko ładnie, ślicznie gra, wydawało mi się, że droga jest tylko jedna, więc przestałam się rozglądać za oznaczeniami. Ale w pewnym momencie zorientowałam się, że jednak coś dawno ich nie widziałam, nawet tam, gdzie być powinny. No cóż, wyciągam mapę i próbuję się zorientować, gdzie jestem. Zorientować mi się udało, jak również bez trudu skojarzyć miejsce, w którym szlak - jak się okazało - zawrócił pod ostym kątem do tyłu. Tylko niestety zorientowałam się w czymś jeszcze - cały czas, kiedy szłam szlakiem, to szłam tym szlakiem, którym iść chciałam, tyle, że nie w tą stronę, w którą chciałam i potrzebowałam. :lol: Z bólem zdałam sobie sprawę z tego, jak dużo będę musiała się cofnąć, i że właściwie to cała drogę będę musiała zacząć od początku... No, nie uśmiechała mi się ta opcja ani trochę. Toteż zaczęłam wgapiac się w mapę i zastanawiać, czy nie znajdę jakiegoś skrótu czy coś... I wtedy właśnie zdałam sobie sprawę z tego, że właśnie jestem na takim skrócie - najlepszym z możliwych, gdzieś mniej więcej w połowie drogi. :D Do właściwego odcinku szlaku dotarłam szybciej, niż się spodziewałam. :D

Ale to ciekawe, w sumie tylko kilka razy w życiu zdarzyło mi się pójść szlakiem w przeciwnym kierunku, niż trzeba - i zawsze, ale to zawsze w takich przypadkach jakiś Anioł Stróż w porę mnie ratował z opresji! :aniolek:

A dziś niczego nie zgubiłam - choć przez chwilę przestraszyłam się, że zgubiłam telefon - ale na szczęście tylko wsadziłam go nie tam, gdzie trzeba. Za to byłam na ponoć najwyższej wieży widokowej w Polsce. Bardzo fajna!

A poza tym pierwszy raz w swoim nie krótkim już życiu dowiedziałam się, że jedzenie w czapce jest niegrzeczne i to bardzo! Przypuszczam, że chodziło o letnią czapkę z daszkiem... Naprawdę??? :shock:


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: czw, 20 lipca 2023 00:36:00 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 31 maja 2007 23:28:36
Posty: 1068
Skąd: W-wa
Fengari pisze:
Za to byłam na ponoć najwyższej wieży widokowej w Polsce. Bardzo fajna!

Ciekawy jestem, która to wieża, ostatnio odwiedziłem kilka :)


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: czw, 20 lipca 2023 11:55:07 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 14 listopada 2007 17:38:41
Posty: 9991
Tzn odwiedziłeś kilka, z których każda się mieniła być najwyższą w Polsce? :D Znając życie, to całkiem możliwe. :D A ja miałam na myśli Sky Walk w Świeradowie.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: czw, 20 lipca 2023 12:33:13 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 31 maja 2007 23:28:36
Posty: 1068
Skąd: W-wa
Fengari pisze:
Tzn odwiedziłeś kilka, z których każda się mieniła być najwyższą w Polsce? Znając życie, to całkiem możliwe.

Na pewno niektóre mogły wziąć udział w konkursie :)
Fengari pisze:
A ja miałam na myśli Sky Walk w Świeradowie.

Na tej byłem w tamtym roku, też podobała mi się - szklana podłoga i te przejścia pomiędzy poziomami wiszące w powietrzu, i widoki fajne :D


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 21 lipca 2023 12:45:47 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 14 listopada 2007 17:38:41
Posty: 9991
Antonio pisze:
szklana podłoga i te przejścia pomiędzy poziomami wiszące w powietrzu, i widoki fajne

Szklana podłoga byłaby super, gdyby to szkło było bardziej przezroczyste i czyste, a tak to mało co było przez nie widać i efekt słaby...
Przejscia między poziomami - super rzecz dla dzieciaków, widziałam nawet dorosłego faceta, który dawał radę iść w tym tunelu pochylony, ale ja wpełzłam i musiałabym pełzać dalej na kolanach, a to już było zbyt bolesne. Najfajniejsza dla mnie ta siatka na samej górze, chociaż nie mam zmysłu równowagi, więc ciężko mi się po niej szło - ale tu przynajmniej wrażenia i efekt były jak należy! :)
Miałam też ochotę zjechać tą rurą, ale wyglądało na to, że nie można z plecakiem, więc odpuściłam. No ale widoki super i bardzo fajnie się wchodzi na tą wieżę - w ogóle tego nie czuć! No i sama konstrukcja - te ślimaki strasznie fajne! :)


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 24 lipca 2023 21:35:35 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 14 listopada 2007 17:38:41
Posty: 9991
A dziś, nie zrażając się burzą, wlazłam na wieżę na Czerniawskiej Kopie. A tam wygenerowało mi na niebie takie coś:


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: czw, 27 lipca 2023 21:51:51 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 14 listopada 2007 17:38:41
Posty: 9991
Juupiiii! Mam go! Wlazłam go! :pinkelephant
No dobra, po kolei. Do Świeradowa na wakacje przyjechać chciałam, ale się bałam. Po tym, jak w zeszłym roku ledwo wlazłam na Wysoki Kamień, stwierdziłam, że ja się już nie nadaję do jeżdżenia w góry i czas zacząć wybierać bardziej emeryckie kierunki. Poziomice na mapie mówiły mi, że w Świeradowie wlezienie na cokolwiek to wysiłek wyraźnie większy, niż wlezienie ze Szklarskiej na Wysoki Kamień, więc w zasadzie nie mam po co tam jechać. Ale się dopatrzyłam, że jedzie kolejka na Izerski Stóg, więc uznałam, że dobrze jest - można wjeżdżać i potem iść gdzieś dalej stamtąd w różnych kierunkach. I tak też robiłam. Ale parę dni temu wlazłam na Sępią Górę*, bez większego wysiłku, a ona wznosi się nad miastem i wygląda na za wysoką dla mnie. Uznałam, że skoro wlazłam na nią bez problemu, to na Izerski Stóg też wlezę.
I takie miałam właśnie postanowienie na dziś - że dziś będzie on mój, uczciwie, prawilnie, jak należy, bez oszukiwania gondolowego, jak dotychczas. I udało się! Zdobyłam go! Własnonożnie, w obie strony! :D
Żebyście zrozumieli skalę problemu, Wy, którzy taki Stóg połykacie na rozgrzewkę przed śniadaniem, powiem Wam, że ten wyczyn zajął mi 3 godziny i 45 minut. Normalny człowiek na Kasprowy szybciej wchodzi... Ale ja nie jestem normalny człowiek i jestem z tego wyczynu dumna i blada! :)


*Zaczynam się bać, ten telefon czyta mi w myślach, napisałam tylko 'wlazłam na', a on już miał JEDNĄ gotową podpowiedź - Sępią Górę właśnie! :shock:


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 28 lipca 2023 13:10:33 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 15:46:47
Posty: 21407
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
Fengari pisze:
ten telefon czyta mi w myślach


Raczej czyta Ci w lokalizacjach w których byłaś/jesteś. ;)

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 28 lipca 2023 13:38:27 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 12:49:49
Posty: 24322
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
Albo na przykład wczoraj pisałaś komuś o tym wyczynie, używając tej samej formułki ("wlazłam na") i słowniczek zapamiętał.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 28 lipca 2023 22:15:55 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 24 grudnia 2004 15:34:22
Posty: 17263
Skąd: Poznań
Bardzo dawno nie chodziłem po tamtych okolicach... Na Sępiej nie byłem ani razu.
Piękna fotka!

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 29 lipca 2023 19:25:37 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 14 listopada 2007 17:38:41
Posty: 9991
arasek pisze:
Piękna fotka!

Dzięki! :)
To chyba w ogóle trochę niedoceniany kierunek jest, nie?

Pet, Pippin, oczywiście macie rację, Pippin nawet bardziej, ale to nijak nie tłumaczy dlaczego to była jedyna podpowiedź jaką dostałam. Powinno ich być kilka, nawet w tym wątku w poście wyżej chwalę się 'wlezieniem na' Czerniawską Kopę, a to było już po Sępiej...

A tymczasem dziś jestem już w domu... :(


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: czw, 03 sierpnia 2023 09:57:47 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 12 listopada 2004 14:02:17
Posty: 5355
Skąd: Skąd:
Ej, Fen, musiałyśmy się gdzieś tam mijać na szlakach, bo my właśnie w sobotę wróciliśmy ze Świeradowa. Będę łapała chwile i doczytywała Twoje osiągnięcia (nam się też udało troszkę połazić, bo okazuje się, że trzylatka jest w stanie pokonać 7-10 km na własnych nóżkach).
Fengari pisze:
Przejscia między poziomami - super rzecz dla dzieciaków, widziałam nawet dorosłego faceta, który dawał radę iść w tym tunelu pochylony, ale ja wpełzłam i musiałabym pełzać dalej na kolanach, a to już było zbyt bolesne. Najfajniejsza dla mnie ta siatka na samej górze, chociaż nie mam zmysłu równowagi, więc ciężko mi się po niej szło - ale tu przynajmniej wrażenia i efekt były jak należy!
Miałam też ochotę zjechać tą rurą, ale wyglądało na to, że nie można z plecakiem, więc odpuściłam. No ale widoki super i bardzo fajnie się wchodzi na tą wieżę - w ogóle tego nie czuć! No i sama konstrukcja - te ślimaki strasznie fajne!

Po siatkowych przejściach śmigałam z dziećmi (dzień przed Tobą), nawet mój mąż przeszedł, a potem zjechał rurą, a z nim chłopcy. Na siatkę na górze nie weszłam, ale cała reszta nie miała problemu. Fajne miejsce.

_________________
Bez zbroi wychodzić się boję.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: czw, 03 sierpnia 2023 19:55:13 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 14 listopada 2007 17:38:41
Posty: 9991
manool pisze:
Fen, musiałyśmy się gdzieś tam mijać na szlakach

Kurczę, tak sobie teraz myślę, czy któregoś dnia nie minęłyśmy się całkiem blisko... Bo kojarzę, że widziałam jakąś kobietę z rodziną, ale z tyłu/boku niestety, i pomyślałam nawet, że wygląda jak Ty. :D Tylko teraz nie pamiętam gdzie to było, czy w Świeradowie, czy już gdzieś potem po powrocie.
Ale jak tak wytężam pamięć, to myślę, że mogło to być na Stogu Izerskim - tego dnia, kiedy wlazłam tam o własnych nogach. Nie wiem, którego dnia tam byliście, ale czasowo szansa minięcia się istnieje - ja się załapałam do restauracji na ostatnią chwilę, skończyłam jeść jakieś 15 min po czasie, ludzie którzy przyszli po mnie już pocałowali klamkę. A pracownicy restauracji chcieli mnie nawet podwieźć samochodem do Świeradowa, ale odmówiłam - bo zrobiła się z tego dla mnie życiowa sprawa, żeby zmierzyć się z tą górą o własnych siłach w obie strony w 100%. :D

No ale szkoda, że się jednak nie spotkałyśmy...

manool pisze:
okazuje się, że trzylatka jest w stanie pokonać 7-10 km na własnych nóżkach

Jest w dzieciństwie człowieka taki dziwny moment, kiedy ma niespożytą energię i potrafi rzeczy, których nikt by się po nim nie spodziewał. Jak ja byłam mała (miałam jakieś 3 albo 4 lata), rodzina moja urządziła sobie spacer po plaży ze Świnoujscia do Międzyzdroja (czy jak go się tam odmienia), co daje ponad 20 km. Po piachu. Dorośli padali, a ja z moim bratem ciotecznym starszym o 2 lata biegaliśmy sobie przez całą drogę i zero zmęczenia... Tego wyczynu nie tylko nie miałabym szans powtórzyć dzisiaj, ale i pewnie w najlepszych czasach mojej nastoletniej młodości... Oczywiście nie mam pojęcia, co by było, gdyby to była droga pod górę - wtedy możliwe, że wysiadłabym momentalnie bez względu na wiek, ale jako małe dziecko nie jeździłam nigdy w góry, więc w sumie nie wiem...


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 04 sierpnia 2023 22:32:31 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 14 listopada 2007 17:38:41
Posty: 9991
Dziś natomiast wypad do Pomiechówka. Super dzień! Czego tam nie ma! Ścieżka w koronach drzew, niestety płatna, ale za to jaka fajna! Składa się z takich bujanych wiszących kladek, od nie wiem jak dawna miałam ochotę na coś takiego! Wieża widokowa, z której prawie nic nie widać, niestety też płatna. ;) Ale za to ma świetną rzecz - taką szafę grającą z odgłosami ptaków! A to wszystko w bardzo fajnym parku pełnym różnych atrakcji. Np zjazd małą tyrolką - tylko czemu nikt nie uprzedził, że stare wielkie baby w białych spodniach absolutnie nie powinny się na to pchać, bo zaryją dupą o ziemię? :lol: (ale przynajmniej to akurat było za darmo ;) ) No a na koniec spływ kajakowy Wkrą! :) Postaram się podzielić wkrótce wrażeniami z tego ostatniego w stosownym wątku. 8-)


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 07 sierpnia 2023 11:07:45 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 19:55:19
Posty: 3133
Skąd: Poznań
Siedzę na Ławicy, warczę do połowicy.
Do reszty swiata też.
Jak ja nie lubię robić czegokolwiek (hehe) w tlumie i pośpiechu.
Autostop ma zawsze (pewnie z 10 lat nie jechalem) samoloty to #$&@+!

_________________
Blaszony
Każde zwierzę koi dotyk.


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 11366 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 753, 754, 755, 756, 757, 758  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 273 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group