Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest czw, 28 marca 2024 15:09:02

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 11366 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 679, 680, 681, 682, 683, 684, 685 ... 758  Następna
Autor Wiadomość
PostWysłany: ndz, 15 kwietnia 2018 19:59:53 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 20 października 2008 16:48:09
Posty: 6421
prawdę powiedziawszy to mam w nocy arie operowe kotów :?

_________________
J 14,6


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: ndz, 15 kwietnia 2018 20:13:42 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 24 grudnia 2004 14:34:22
Posty: 17234
Skąd: Poznań
Ten czarny wyglądał mi na rojbra!

Dziś byliśmy całą dużą grupą nad Wartą w Puszczykowie. Właśnie takie klimaty o jakich piszecie - eksplozja zieleni, listki rozwijają się niemal w oczach!
Ja z kolei widziałem wiewiórkę. Była jednak nieżywa.

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 16 kwietnia 2018 20:12:30 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 14 listopada 2007 16:38:41
Posty: 9939
Zdumiewająco dobry dzień w pracy. Przynajmniej do czasu, bo końcówka to już jak zwykle... :wink:
Ale kurczę, w taką pogodę uciekłabym na wagary...


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 16 kwietnia 2018 20:35:24 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 04 lutego 2008 23:32:44
Posty: 3641
Kto to jest rojbur(-bor?)?


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 16 kwietnia 2018 20:41:00 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:33:35
Posty: 4883
rojber = rozrabiaka ;)

_________________
in the middle of a page
in the middle of a plant
I call your name


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 16 kwietnia 2018 20:43:44 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 04 lutego 2008 23:32:44
Posty: 3641
:)


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 21 kwietnia 2018 20:19:26 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
sob, 17 lutego 2007 09:03:24
Posty: 17986
Gero pisze:
rojber = rozrabiaka ;)

..u nos tyż.
w tema
Wstałem rano , zjadłem śniadanie, przesadziłem aloes..dostałem jesienią od kumpla i rozrósł się pięknie. Był w jednej doniczce teraz jest w trzech. Póżniej byłem w ogródku poplewić. Nie jest żle, bo o tej porze w zeszłym roku nie było zrobione więcej jak jest teraz.
Ogródek teraz to głównie tulipany..
Pszczoły (murarka ogrodowa) które przyniosłem w ilości ok. 25 sztuk w kokonach zgrabnie się z nich wydostały no i gdzieś odleciały.. :)
Domku im nie zdążyłem zrobić.
W sumie dzień ok.

_________________
..Ty się tym zajmij..


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: ndz, 22 kwietnia 2018 20:29:57 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 26 stycznia 2009 20:04:57
Posty: 14019
Skąd: ze wsi
Niedziela w Czernej! to jest to...

_________________
un tralala loco


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: ndz, 22 kwietnia 2018 21:17:02 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 14 listopada 2007 16:38:41
Posty: 9939
Dziś zachciało mi się na spacer. Gdzieś, gdzie jak najwięcej wszystkiego kwitnie. Wybór w tej sytuacji oczywisty - padło na działki. No i poszłam.
Działki to kraina dzieciństwa. Nie ma znaczenia, że wiele razy bywałam tam już jako dorosła - to były już sporadyczne wizyty, podczas kiedy w dzieciństwie to był niemal drugi dom i świat pełen magii i tajemnic wciąż do odkrycia. I chyba zawsze, kiedy tam idę, to się spodziewam trochę tej magii jeszcze odnaleźć.
Dziś zaczęłam od rejonów najmniej wyeksplorowanych, najrzadziej odwiedzanych - i chyba z tej właśnie racji najczęściej powracających do mnie w snach, zawsze dziwnych, zagadkowych i tajemniczych. Dziś na jawie nie były tajemnicze, były ciche, sielankowe, niemożliwie zielone i jasne. I szybko się skończyły, sama nie wiem jak i kiedy znalazłam się w części już bardziej znanej, choć też stosunkowo rzadko odwiedzanej. Zdumiało mnie to bardzo i nawet nieco zasmuciło - to ten świat niegdyś taki wielki, niezmierzony, nagle stał się taki mały? Tak łatwo go przemierzyć wzdłuż i wszerz? Zwłaszcza, że nagle się okazało, że stąd już zdumiewająco blisko do rejonów znanych najbardziej i mojej dawnej działki. Kurczę, przecież nawet nie tak znowu dawno temu bywałam tu u koleżanki na ogniskach i nawet wtedy te drogi jakieś dłuższe były, co się nagle z nimi stało? Do mojej działki nagle zewsząd tylko dwa kroki, kiedyś tak nie było, o nie! Zresztą, to było zakazane miejsce, którego się bałam, nie będąc pewna, w czyich rękach się ona aktualnie znajduje. Lata całe nie odważyłam się podejść bliżej, jeśli już musiałam minąć tę okolicę, robiłam to przebrana za radykalną muzułmankę, byle tylko nikt mnie nie rozpoznał. Dziś nie żyje już nikt, kogo musiałabym się bać, więc spróbowałam podejść i zobaczyć, jak to obecnie wygląda. Jakiś obcy pan podlewał krzewy, dom chyba wciąż ten sam, chociaż drzew tyle, że słabo go widać... czy to nasze tak się rozrosły, czy nowe posadzili? Bardziej ciekawa byłam, czy wciąż stoi zamek sąsiadów, stał, tylko zabudowali już baszty, szkoda, ludzie się boją fantazji, strasznie chcą być normalni...
Wyszłam tylną furtką do lasu, kiedyś była zazwyczaj otwarta, zwłaszcza w niedzielę, dziś niestety zamknięta na klucz, ale miałam szczęście, bo akurat jakaś rodzinka wychodziła. Najbardziej w tych działkach zdziwiło mnie to, że nie tylko odległości zmalały, ale przede wszystkim domy. One wszystkie były dla krasnoludków, nie dla ludzi, jak to możliwe, ze ludzie się w nich mieszczą?

W lesie droga w stronę strumienia nic nie straciła ze swojej dawnej magii. Chociaż dobrze wiem, że za strumieniem nie ma już Królestwa Niebieskiego, tylko hipermarkety, nie byłam w stanie się jej oprzeć i poszłam tam. Była piękna i kwiły czarne bzy. I wtedy nagle, gdzieś z działek, z delayem dodanym przez odległość, wiatr i las, dobiegł mnie dawno nie słyszany, jak z zaświatów, najważniejszy hit mojej młodości. Hit, który zawsze kojarzył się z wiosną, nadzieją i marzeniami. Mój Boże! Na tą jedną chwilę teraźniejszość, moje żałosne przegrane życie, przestały istnieć, cofnęłam się w czasie, znów miałam naście lat i wiarę w przyszłość! Przez chwilę poczułam się szczęśliwa, dla tego momentu warto tu było przyjść! Nie wiedziałam, że taki flashback jest w ogóle możliwy!
Stałam tam i słuchałam, jak głupia. Jak się skończyło, poszłam dalej, niespiesznie obierając kierunek na dom. Las też jakiś inny mi się zdał, kiedyś w nim było więcej dróg. Minęłam, ku swej uciesze, tabliczkę z zakazem dokarmiania dzików, chłonęłam to, że wszędzie jest tak niesamowicie, niesamowicie zielono, dotarłam do swojej ulubionej kładki, i wtedy, w dole, zobaczyłam węża. Nigdy w życiu nie widziałam węża na Bródnie! Nie małego wężyka, jakich pełno w rodzimych lasach, tylko duże bydlę. Jak dokładnie wyglądał, nie powiem, bo pełzł pod trawami i liściami i tylko tu i ówdzie przebłyskiwało tłuste cielsko... No ale on znikł a ja poszłam dalej, znów ciesząc się otoczeniem. Tyle, że już wkrótce las dobiegł końca i zaczęło się osiedle.
To był jednak piękny dzień, jaka szkoda, że jutro poniedziałek...


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 23 kwietnia 2018 08:44:34 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 10 kwietnia 2011 17:14:16
Posty: 6963
Pięknie to napisałaś Fen... :)
Wczoraj po powrocie ze studni która też niestety znajduje się na ogródku działkowym, popełniłam długiego posta, tak malkontenckiego że go nie wysłałam :).

Generalnie nie znoszę działek z ich uporządkowaniem, emerycką blazą, żywopłotem i pieleniem. Kocham je zimą, jesienią i wczesną wiosną, dopóki są opustoszałe. Szybko jednak nadchodzi ta histeria zieleni, ta bezczelność tulipanów, żonkili i mężuli, to upupienie małorolne, ta nieuzasadniona gadatliwość sąsiadów w coraz krótszych gaciach, ten wkurw majowo-grilowy, kosiarkowo - diskopolowy...i jeszcze tyrania grządkowa! :evil: na szczęście grządki to już u nas przeszłość, wszystko trawą obsiane. Tylko ta studnia się liczy, stara lauba, hamak rozciągnięty między orzechem i gruszą, ewentualnie jakiś koperek czy pietruszka :wink:. Ale Twoje opowieści są w jakiś sposób metafizyczne. Fakt, że dzieciństwo na działce może być jednym z najlepszych wspomnień... :D


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 23 kwietnia 2018 14:20:52 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 20 października 2008 16:48:09
Posty: 6421
Pietruszka pisze:
Niedziela w Czernej! to jest to...

:D
o tak Czerna to moja Ziemia Święta... :serducho

Fengari pisze:
Zdumiało mnie to bardzo i nawet nieco zasmuciło - to ten świat niegdyś taki wielki, niezmierzony, nagle stał się taki mały? Tak łatwo go przemierzyć wzdłuż i wszerz? Zwłaszcza, że nagle się okazało, że stąd już zdumiewająco blisko do rejonów znanych najbardziej i mojej dawnej działki. Kurczę, przecież nawet nie tak znowu dawno temu bywałam tu u koleżanki na ogniskach i nawet wtedy te drogi jakieś dłuższe były, co się nagle z nimi stało? Do mojej działki nagle zewsząd tylko dwa kroki, kiedyś tak nie było, o nie!

świetnie napisane dzięki :bukiet:

anastazja pisze:
histeria zieleni, ta bezczelność tulipanów, żonkili i mężuli, to upupienie małorolne, ta nieuzasadniona gadatliwość sąsiadów w coraz krótszych gaciach, ten wkurw majowo-grilowy, kosiarkowo - diskopolowy...i jeszcze tyrania grządkowa!

:hahaha:
w punkt!

_________________
J 14,6


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 23 kwietnia 2018 15:00:23 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 01 października 2007 21:19:21
Posty: 7606
Skąd: Kraków
Super! ;)

_________________
Would you know my name, if I saw you in heaven ?

Mój kanał na YouTube, czyli klejenie modeli, ale nie tylko. :wink:


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 23 kwietnia 2018 20:14:41 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 14 listopada 2007 16:38:41
Posty: 9939
Dzięki Wam. :)
Cytat:
Generalnie nie znoszę działek z ich uporządkowaniem, emerycką blazą, żywopłotem i pieleniem. Kocham je zimą, jesienią i wczesną wiosną, dopóki są opustoszałe. Szybko jednak nadchodzi ta histeria zieleni, ta bezczelność tulipanów, żonkili i mężuli, to upupienie małorolne, ta nieuzasadniona gadatliwość sąsiadów w coraz krótszych gaciach, ten wkurw majowo-grilowy, kosiarkowo - diskopolowy...i jeszcze tyrania grządkowa!

Hehe, po części rozumiem, chociaż mi się z emerytami działki nie kojarzą, jak byłam mała, to wtedy dokoła były niemal same rodziny z dzieciakami, z którymi mogłam się bawić.Byłam wtedy dużo bardziej towarzyska, niż dzisiaj i sąsiadów lubiłam, zwłaszcza, że mogłam na ich działki też włazić i buszować po nich. Dzisiaj, jakbym miała działkę, to bym ją obsadziła gęstym żywopłotem aż pod niebo, żeby z żadnymi sąsiadami nie mieć do czynienia.
Ale tulipanom i żonkilom mówię tak, wczoraj pełno ich było i super, choć brakło mi letniej różnorodności. Motyle i kwiaty - to było najważniejsze, kiedy byłam mała. Na środku terenu działkowego była wówczas cudna łąka, dziś już śladu po niej nie ma. Tam ganiałam całymi dniami, łapiąc motyle i licząc ilość i jakość zdobyczy. Były tam też doły z dziwnym piaskiem, nie wolno było się w nich bawić, więc wszystkie dzieciaki się bawiły, były super! :D
Wczoraj minęłam tylko jedną działkę z muzyką, to był stary rock i stary samotny facet na niej siedział, żadnego dicho, przyjemnie było przejść obok. Ale też se pomyślałam, że jakby ktoś jakiś syf tak puszczał, a ja bym miała działkę obok, cholery bym dostała i snuła plany wysadzenia sąsiedztwa w powietrze. Poza tym to niezwykle cicho wczoraj było, choć ludzi w ogródkach pełno, przez to ogólne wrażenie jeszcze bardziej nieziemskie. Bardzo cicho i bardzo jasno...

A takiego grila to bym se zrobiła, a jeszcze lepiej ognicho!


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 23 kwietnia 2018 20:28:09 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 15:53:29
Posty: 14860
Skąd: wieś
18 lat minęło jak jeden dzień. :)

_________________
Youtube


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 23 kwietnia 2018 20:50:27 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 20 października 2008 16:48:09
Posty: 6421
Jakub?

_________________
J 14,6


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 11366 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 679, 680, 681, 682, 683, 684, 685 ... 758  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 47 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group