Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest sob, 27 kwietnia 2024 11:11:01

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 986 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 62, 63, 64, 65, 66
Autor Wiadomość
PostWysłany: śr, 07 września 2022 22:09:54 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 15:59:39
Posty: 28016
Smutne i piękne co piszesz :serducho .

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: czw, 08 września 2022 06:49:58 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 16:53:29
Posty: 14865
Skąd: wieś
Tak. Mam wrażenie, że forum się zestarzało i nasze doświadczenia są teraz inne niż kiedyś. W mojej rodzinie choroba też krąży - wśród wujków i cioć, którzy byli bohaterami dzieciństwa, którzy nieśli pomoc i wsparcie w wczesnej i dalszej dorosłości. A teraz nagle dopadają ich choroby, udary itp. I to wywraca świat o 180 stopni. Nagle to oni potrzebują nas, a my możemy oddać to, co dostaliśmy.

_________________
Youtube


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: czw, 08 września 2022 21:30:57 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 14 listopada 2007 17:38:41
Posty: 9991
Anastazja, kompletnie nie wiem, co powiedzieć. Po prostu jestem z Tobą!


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 10 września 2022 00:36:49 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 01 października 2007 22:19:21
Posty: 7630
Skąd: Kraków
Ja też nie wiem, co powiedzieć. Czasem mam wrażenie, że to, co miało spaść na nas, spada na kogoś innego. Na kogo nie powinno. Długa historia - miałem trochę takich przypadków w życiu. Nie wiem, czy odbieram to dobrze. Ale nie mogę się oprzeć takiemu wrażeniu...

Trzymaj się, Anastazjo! :serducho

_________________
Would you know my name, if I saw you in heaven ?

Mój kanał na YouTube, czyli klejenie modeli, ale nie tylko. :wink:


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: ndz, 11 września 2022 11:06:26 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 10 kwietnia 2011 18:14:16
Posty: 6968
jpl pisze:
Ja też nie wiem, co powiedzieć. Czasem mam wrażenie, że to, co miało spaść na nas, spada na kogoś innego. Na kogo nie powinno.

Pewnie bywa i tak, ale moje doświadczenie ostatnich dwóch miesięcy jest inne. To co miało spaść na nas, spada na nas, mimo że się nie spodziewamy ;)
Spada z całą siłą ciążenia, kpiną, żartując z wcześniejszych zapowiedzi. Zostaje "się", jak u Stachury.
Się siedzi i pije herbatę. Się podlewa kwiatki, się robi kanapki. Się samo je zjada. Się zjada samo siebie i zostawia ogonek który wyrzuca do kosza.
Się myśli o" ja" rozbawione.
W nocy się z ja pali papierosy. Zapada w duszne sny. Zagląda przez uchylone drzwi.
Ja siedzi skulone w kąciku i przebiera nóżkami, domaga się przytulenia i ciepłej zupy albo lampki wina.
Się jest beznamiętne, nie oczekuje niczego.

Co słychać u ciebie?
Echo, echoooo


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 23 czerwca 2023 18:58:23 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25392
Pożegnaliśmy się dzisiaj z naszą klasą. Właściwie był to piąty dzień nieustannego pożegnywania się, zresztą prosto po (z weekendową przerwą) pięciodniowej zielonej szkole z nimi. Trudno to wytłumaczyć; totalne zanurzenie w tę rzeczywistość pożegnania, gdzie cokolwiek, co tym pożegnaniem nie było, wydawało mi się jakieś niezmiernie odległe i abstrakcyjne. Trudno to zrozumieć; zwykle nie tak układają się relacje z ludźmi, że najpierw z kimś zżywamy się bardzo głęboko, a potem jednego dnia trzeba powiedzieć żegnam, i nawet jeżeli jakieś tam relacje zostają, to jest to co najwyżej ułamek. Tu - dwudziestoosobowy organizm, buchający energią, emocjami, humorem, charyzmą nawet. Nasza trudna droga z nimi, od upiornych początków, przez zawiązki czegoś lepszego, wspólne przeżycie lockdownu, i powrót z niego, po którym było tylko coraz lepiej i lepiej, aż po wczorajsze zaproszenie ich do nas do domu. Młodzi ludzie, którzy przez te pięć lat codziennego widzenia się, stali mi się bliscy jak rodzina, jak moi właśni koledzy i koleżanki ze szkoły, o: jak forumowicze kiedyś, w czasach manewrów, komun i zawiasów. I pełna świadomość tego, że przyjdzie dzisiejsze popołudnie, po którym to wszystko skończy się na zawsze, no chyba że pojedziemy znowu na jakąś wycieczkę w niebie. Dlatego chyba ten cały proces pożegnania był dla mnie tak ważny.

A biorąc pod uwagę, jak dużo mogło go zakłócić, nie pozwolić wybrzmieć do końca, nie mogę się nadziwić, że tak bardzo do końca i tak dobrze się to udało.

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 23 czerwca 2023 19:08:10 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 14 listopada 2007 17:38:41
Posty: 9991
Brzmi smutno... i pięknie!


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 24 czerwca 2023 19:02:43 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 24 grudnia 2004 15:34:22
Posty: 17263
Skąd: Poznań
I wzruszająco.

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 24 czerwca 2023 21:43:45 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 13 stycznia 2012 17:29:27
Posty: 7695
Skąd: Hôtel Lambert / Rafał Gan Ganowicz Appreciation Society
Bardzo ładne. Pamiętaj jednak, że w niektórych rocznikach zadziałał model "wyjazdów oi!cowskich" które sami możecie przecież też zorganizować :) Uszy do góry!

_________________
Ceterum censeo Platformem delendam esse

Wszystkie prawdziwe ścieżki prowadzą przez Góry.

Zawsze mieć dojrzałe jagody do jedzenia i słoneczne miejsce pod sosną, żeby usiąść.


My gender pronoun is "His Majesty / Your Majesty".


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: ndz, 25 czerwca 2023 12:04:52 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25392
A co Ty chcesz od moich uszu - wszak nie przypadkiem wpisałem się właśnie do tego wątku.
Wyjazdy, o których piszesz, to oczywiście rewelacyjna i unikalna inicjatywa (z tym, że pozostawmy je tytułowym ojcom), ale to nie zmienia sedna sprawy: że klasa jako ten organizm, którego istotą jest codzienne spotykanie się, bezpowrotnie kończy swoje istnienie w momencie końca roku ostatniej klasy. Dobrze wiemy, jak dużo da się z tego ocalić (!), ale to jest zawsze inna forma istnienia.

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: ndz, 02 lipca 2023 21:31:38 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 11 stycznia 2023 02:53:35
Posty: 137
Pod warunkiem , że klasa była zgrana i wychowawca był kreatywny .

Ja po odbębnieniu praktyki miesięcznej w szkole - znielubiłam dzieci.
Koszmar
I stwierdzam po swoich obserwacjach , że środowisko pedagogiczne jest bardzo zakłamane . Temat rzeka.


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 986 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 62, 63, 64, 65, 66

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 234 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group