Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest wt, 19 marca 2024 11:36:56

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 3163 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 175, 176, 177, 178, 179, 180, 181 ... 211  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Sen o...
PostWysłany: sob, 04 marca 2017 21:40:39 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 24 grudnia 2004 14:34:22
Posty: 17214
Skąd: Poznań
Fengari pisze:
Bo miał dla mnie tylko pół godziny czasu


Tak to czasem wygląda w realu... :D ale może uda mi się wyśnić, że zostałem do następnego dnia, bo przespałem się u Krejzich?

Fengari pisze:
rzełamanie objawiło się tym, że zaczęłam krzyczeć naprawdę i mój własny krzyk mnie obudził, w dodatku ta pobudka chwilę jednak trwała i już w stanie półświadomości rejestrowałam swoje fizyczne zmagania z gardłem i głosem.


Kurde, mocne! :shock:

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł: Re: Sen o...
PostWysłany: ndz, 05 marca 2017 00:17:04 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 14 listopada 2007 16:38:41
Posty: 9931
arasek pisze:
ale może uda mi się wyśnić, że zostałem do następnego dnia, bo przespałem się u Krejzich?

Hehe, no to kolorowych snów! :D


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł: Re: Sen o...
PostWysłany: ndz, 05 marca 2017 19:36:20 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 10 kwietnia 2011 17:14:16
Posty: 6962
To bardzo ciekawe co piszesz o snach...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł: Re: Sen o...
PostWysłany: pn, 13 marca 2017 23:15:50 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 24 grudnia 2004 14:34:22
Posty: 17214
Skąd: Poznań
Coś z pogranicza horroru. Szedłem sobie przez przejazd kolejowy i w krzakach coś mi mignęło. Podchodzę - a tam moja brązowa teczka-aktówka. Zdziwiłem się, bo przed chwilą zostawiłem ją w domu. Uznałem, że ktoś widocznie zgubił identyczną. Zaglądam, a tam wszystko jest tak jak w tej mojej, łącznie z moim kalendarzem. Różnica tylko taka, że kalendarz urywa się gdzieś w trakcie roku (dalej ma powyrywane kartki) i skądś wiem, że ta ostatnia niewyrwana kartka to dzień mojej śmierci. Potem byłem u jakiejś kobiety a`la Wyrocznia z Matrixa. Płakałem i błagałem ją o pomoc, czy to się da jakoś odwrócić, ona coś odpowiadała na okrętkę.... Obudziłem się zmęczony :?

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł: Re: Sen o...
PostWysłany: wt, 14 marca 2017 21:31:06 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 14 listopada 2007 16:38:41
Posty: 9931
arasek pisze:
Płakałem i błagałem ją o pomoc, czy to się da jakoś odwrócić, ona coś odpowiadała na okrętkę

Łobróć, panie, kalendoz, to i wyroki kostuchy łobrócis!


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł: Re: Sen o...
PostWysłany: śr, 26 kwietnia 2017 10:28:29 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 24 grudnia 2004 14:34:22
Posty: 17214
Skąd: Poznań
Byłem na meczu Legia-Lech w rundzie finałowej. W piątej minucie Legia po kuriozalnym zamieszaniu zdobyła gola. Gdzieś około trzydziestej minuty było już 4:0 dla Legii. Byłem bardzo zły, szukałem wyjścia ze stadionu i w końcu ono się znalazło - po prostu obudziłem się z tego koszmaru.

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł: Re: Sen o...
PostWysłany: śr, 26 kwietnia 2017 20:14:21 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 14 listopada 2007 16:38:41
Posty: 9931
:lol:

Legia!!! Legia!!! :gool:


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł: Re: Sen o...
PostWysłany: wt, 09 maja 2017 17:36:18 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 24 grudnia 2004 14:34:22
Posty: 17214
Skąd: Poznań
Fajny sen. Otóż byłem w czymś w rodzaju spa, ale architektonicznie przypominało to ruską banię, wszystko w drewnie. Wieżyczki z drewnianymi zjeżdżalniami, zakamarki, skrzypiące korytarze. Ale nie to najważniejsze - to wszystko było w ramach świadomego snu, do którego wchodziło się i wychodziło za pomocą specjalnych tabletek, coś jak te z Matrixa. Bo takie wejście i wyjście przez zaśnięcie i obudzenie było ponoć bardzo nieprzyjemne, zapewne gorsze niż długie spadanie Alicji w Krainie Czarów. Znudziło mi się już w tym spa i postanowiłem wrócić. Wyjąłem lek i zacząłem czytać ulotkę. Tam to wszystko drobnym drukiem o działaniu, dawkowaniu, skutkach ubocznych. I czytam taki fragment:
"Przed zażyciem leku należy spożyć coś poprawiającego trawienie na przykład: nieco gałki muszkatołowej, słodką piankę lub pokrojony liść mięty. Uwaga - tak silnego leku nie należy podawać doodbytniczo."
Zniechęciło mnie to. Skąd wezmę tu piankę marshmallow, no i taki silny lek? Aż strach. Postanowiłem, że jednak spróbuję obudzić się normalnie.
No i udało się, obudziłem się po chwili bez większych sensacji.
Gdybyście więc mieli w śnie podobną sytuację to radzę by nie brać, tylko budzić się zwyczajnie. Ten lek to chyba ściema.

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł: Re: Sen o...
PostWysłany: wt, 09 maja 2017 22:32:15 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 13 stycznia 2012 16:29:27
Posty: 7658
Skąd: Hôtel Lambert / Rafał Gan Ganowicz Appreciation Society
Ale odjazd, Aras :lol:

_________________
Ceterum censeo Platformem delendam esse

Wszystkie prawdziwe ścieżki prowadzą przez Góry.

Zawsze mieć dojrzałe jagody do jedzenia i słoneczne miejsce pod sosną, żeby usiąść.


My gender pronoun is "His Majesty / Your Majesty".


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł: Re: Sen o...
PostWysłany: śr, 10 maja 2017 20:09:22 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 14 listopada 2007 16:38:41
Posty: 9931
Ja jestem ciekawa, co Aras wziął, żeby w ten sen wejść. :wink:


A ja miałam dziś dziwny sen horrorzasty.

Poszłam do swojego pokoju i myślałam, że jestem sama. A tu nale zza szafy i innych gratów wyłania się jakaś kobieta. Wyłoniła się dziwnie, trochę nierealistycznie, ale sama była tak bardzo realistyczna, że pomyślałam, że to wzrok spłatał mi jakieś figle.
Zachowywała się, jakby była jaką moją starą dobrą znajomą, niesamowicie ucieszoną niespodzianką, którą mi zrobiła, wyglądała tak, jakby spodziewała się mega radosnego i wylewnego powitania z mojej strony. Tyle, że ja jej kompletnie nie znałam, była mi całkowicie obca. Zaprowadziłam ją do dużego pokoju i chyba tam zostawiłam, nie pamiętam już zresztą, co dokładnie z nią zrobiłam, w każdym razie chciałam się jej pozbyć.
Wróciłam do swojego pokoju, mając nadzieję, że tym razem już na pewno jestem w nim sama.
Nic z tego, tym razem z mojego biurka wyłoniła się jakaś nowa istota, dziwna jakaś, niekompletna i nie miałam już żadnych wątpliwosci, że tym razem wzrok nie płata mi figli, naprawdę dzieje się coś dziwnego. Wyprowadziłam tą istotę do dużego pokoju, a tam wyrzuciłam na balkon i zamknęłam drzwi.
Wróciłam do siebie, znów mając nadzieję, że to już koniec, a tu znowu coś się wyłoniło... więc znowu wyrzuciłam na balkon itd. Scenariusz powtarzał się mnóstwo razy, byty materializujące się w moim pokoju były coraz mniejsze, potrafił to być np. sam czyiś palec, ruszający się, a jakże...
w końcu odniosłam wrażenie, że się powtarzają, uznałam, że trzeba szczelnie zamknąć drzwi balkonowe, żeby nie wracały. Niestety zjawiały się dalej, spostrzegłam, że mam uchylone okno u siebie w pokoju, zamknęłam więc i uszczelniłam okno, to, co w międzyczasie nalazło, znów wyrzuciłam przez balkon, tam też znowu uszczelniłam drzwi i wreszcie się uspokoiło...
A potem się obudziłam.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł: Re: Sen o...
PostWysłany: czw, 11 maja 2017 16:13:36 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 19:20:04
Posty: 14518
Skąd: nieruchome Piaski
Wyobraziłem sobie Twój sen jako reklamę producenta szczelnych okien, po zamontowaniu których takie rzeczy nie mają prawa się dziać.

_________________
Go where you think you want to go
Do everything you were sent here for
Fire at will if you hear that call
Touch your hand to the wall at night


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł: Re: Sen o...
PostWysłany: czw, 11 maja 2017 19:14:03 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 14 listopada 2007 16:38:41
Posty: 9931
:lol:


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł: Re: Sen o...
PostWysłany: sob, 27 maja 2017 14:02:04 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 24 grudnia 2004 14:34:22
Posty: 17214
Skąd: Poznań
Śniło mi się, że sygnalizatory świetlne miały 5 świateł: dwa czerwone, dwa zielone i jedno żółte. Ale co jakiś czas wszystkie zapalały się na żółto i wyświetlały litery:
F
I
Z
Z
Y

Ciekawe po co?

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł: Re: Sen o...
PostWysłany: sob, 27 maja 2017 19:08:06 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 14 listopada 2007 16:38:41
Posty: 9931
:lol: Ciekawe, czy to specjalne ostrzeżenie dla pijanych kierowców, czy przed pijanymi kierowcami dla trzeźwych, czy może prewencyjne 'uwaga, pokusa na drodze!'?

Ja za to miałam super sen z jednej z moich ulubionych serii, pt. odwiedzam jakiś nieznany mi zakątek Warszawy i trafiam na niesamowite zabytkowe miejsca o których istnieniu nie miałam pojęcia.

Tym razem wróciłam do domu dosyć późno, tak po 22, ale jeszcze musiałam po coś na krótko wyskoczyć na miasto. We śnie liczyłam, że zajmie mi to jakieś pół godz., choć w realu byłoby całkiem nierealne. No, ale 'wyskoczyłam' i znalazłam się w nieznanej mi odległej dzielnicy, gdzie znajdowały się stare, opuszczone budowle, absolutnie niezwykłe i nie do opisania. Pełne zakamarków, detali i magicznych kolorów, malownicze cudeńka. Początkowo pojedyncze, małe niczym budki na bazarze, potem trafiłam na plac z całą wielką katedrą w tym stylu, a potem na ulicę pełną podobnych zabudowań, za nimi ciągnął się też mur i dziwne, tajemnicze zakamarki w nim. Ulica nosiła nazwę 'Piękno' (nie miała nic wspólnego z powszechnie znaną Piękną), postanowiłam sobie zapamiętać jej nazwę i wrócić tu za dnia z aparatem. Tymczasem zorientowałam się, że jest strasznie późno, coś koło 2 w nocy i dawno już powinnam wracać do domu. Poszłam do metra, które w niczym nie przypominało tego, które znamy. Na stację schodziło się po betonie, jak to w mieście, ale zejście kształtem przypominało raczej stok góry. Na dole była łukowa brama w murze i za nią stacja. Tor metra zjeżdżał w dół krętymi korytarzami, a samo metro to była duża trójkątna belka, taka kłoda leżaca w poprzek toru, trzeba było się jej mocno chwycić, mieściła max 10 osób i jazda nią była totalnym hardkorem. Totez złapałam się jej, z duszą na ramieniu, zastanawiając się, jakie mam szanse nie spaść.
I tak jakoś, w drodze powrotnej, obudziłam się. :)


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł: Re: Sen o...
PostWysłany: ndz, 28 maja 2017 18:09:19 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 24 grudnia 2004 14:34:22
Posty: 17214
Skąd: Poznań
Świetny sen! Też lubię takie.

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 3163 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 175, 176, 177, 178, 179, 180, 181 ... 211  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group