Ultima Thule

Skrzeczenia sroki też nie lubię, podobnie zresztą jak krakania wron.

Z ulubionych jeszcze - kroki trębacza na Wieży Mariackiej pomiędzy hejnałami. Jak on zawsze fajnie tupał.

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

Ja lubię. Zwłaszcza w mglisty, jesienny poranek.

_________________
Sometimes good guys don't wear white

Krakanie wron całkiem OK, dam mocne ****

Przed jakąś godziną - dwiema - odgłos "gagara" w ciemnościach, jak odgłos czającego się potwora. Lekki dreszcz, ale **** będzie.

_________________
Would you know my name, if I saw you in heaven ?

Mój kanał na YouTube, czyli klejenie modeli, ale nie tylko.

Też lubię krakanie wron.

A kroki trębacza, faktycznie, kurczę, mają coś w sobie, choć sama z siebie nigdy bym o nich nie pomyślała w tym wątku.

..jak jest duża wilgotność powietrza specyficzny dżwięk jaki wydaje przepływ prądu elektrycznego na liniach wysokiego napięcia. Zatrważający..

o ! to dobre !!!

_________________
ooooorekoreeeoooo

a tam zatrważający
bardzo lubię te wysokonapięciowe dźwięki
laborka z wysokich napięć to było coś

_________________

"Niewole robią z nas ponurych i złych"
"Nie ma przypadków, są tylko znaki"

od czasu gdy wsadziłem do kontaktu widelec ..taki dwupalczasty używany np. do nabijania i obracania w brytfance kurczaka...prąd elektryczny jawi mi się jako siłą grożna i bezwzględna

bo to prawda, nie ma z nim żartów

_________________

"Niewole robią z nas ponurych i złych"
"Nie ma przypadków, są tylko znaki"

Czy ktoś mógłby wyjaśnić konkretnie co to za szumy, gwizdy i stuki oprócz bzyczenia much słychać w utworze museo barbari na płycie Osobliwości?

A ja właśnie lubię. Tu mamy sroki, ale nie skrzeczą tak często... a jak któraś już się odezwie to czuję się jak w Polsce.

Nie cierpię dźwięku takiego elektrycznego dzwonka, który używała Pani gdy potrzebowała mojej pomocy. Czuję taki dreszcz na karku..niemiły..

_________________
Polski ziemniak jest skarbnicą witaminy C

Kiedyś, jak byłam mała, często przechodziłam pod taką linią w drodze na działkę. Mama powiedziała raz, że to kable sieci telefonicznej. Potem przez jakiś czas myślałam, że te dźwięki to rozmowy biegnące po tych kablach.
Ale krótko to trwało, potem we mnie też zaczęły budzić grozę i budzą do dziś. Zawsze jakoś niewyraźnie się czuję przechodząc pod czymś takim.

Dźwięki sportowe:

-odgłos gdy piłka wpada do kosza bez odbicia od tablicy i obręczy. Szum siateczki -> ****

-narastający odgłos najazdu skoczka aż do progu -> fajny, ale trochę zimny, daję ***

-metaliczny dźwięk słupka lub poprzeczki po silnym strzale -> napięcie i moc, ****

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

Gwizdek kończący wygrany mecz ***** / gwizdek kończący przegrany mecz *

_________________
Sometimes good guys don't wear white

Jaki świetny sygnał dworcowy jest we Wrocławiu! Chyba sobie ściągnę na komórkę i będzie mnie budził.

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co