Ultima Thule

Rano oczywiście wiadomo - Hip hip hura! Na pewno nie po raz ostatni, planuję posłuchać tego wiele razy w ciągu najbliższych dni
Teraz Pałacyki Michla,
ale sam jestem ciekaw, czego będę jeszcze dzisiaj słuchaj, bo mam jakiś głód muzyki!

_________________
ćrąży we mnie zła krew

I co było?


U mnie wczoraj wieczorem Burning Spear (Marcus Garvey), Bob Marley (Uprising), a dziś rano Sister Rosetta Tharpe:

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

Immanuel i The Beatles -Revolver

W sumie niewiele. Wczoraj ostatecznie nic. Za to dziś, podczas bitwy wodnej, której patronowało zawołanie "jak jakiś star wars!", zaczęła chodzić za mną piosenka "Powstańcie wojownicy", w efekcie czego posłuchałem sobie dziś Biada biada biada. Zaprawdę, jest to być może najbardziej komiczna płyta, jaką znam, proszę o wybaczenie fanów!

_________________
ćrąży we mnie zła krew

Całe święta słucham Esbjörn Svensson Trio. Wszystkiego co na Spotify dostępne.

_________________
wiatr jest szary, a księżyc zielony

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

Dzisiaj dzień pod znakiem The Penetration:

_________________
Sometimes good guys don't wear white

A dzisiaj wymyśliłem sobie dzień Ultravox!

_________________
Sometimes good guys don't wear white

chodziło za mną z dwa tygodnie

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

_________________
,,Tak dużo, tak mocno
Nie pytaj już
Nie pytaj
Tak dużo, tak mocno ''

dawno nie słuchałem, ale !

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

płyta ma 46 lat!

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

Ale potem coraz więcej. Jednak ten głód muzyki miałem i mam, i sporo się nazbierało (jak na mnie). Była więc:
- ostatnia Luxtorpeda, dwa razy
- Arka Noego wielkanocna, ale też: Mama tata mam dwa lata (świetna płyta!) i wcześniej Santo subito (bardzo nierówna płyta)
- Dave Brubeck, składanka zaczynająca się od Take Five, oczywiście
- Jean Michel Jarre, Concerts in China
- B.B. King i goście w Royal Albert Hall
- Twin Peaks Fire Walk With Me soundtrack
- mniejsze kawałki Sugar Mana
- większe kawałki Roszczeniowych juwenaliów
- a Asia włączyła w kuchni Pocałunek mongolskiego księcia, to też się trochę załapałem
- a, no i dziś kasetę składankową, niemenowo-breakoutową, zwłaszcza z Czy mnie jeszcze pamiętasz, Bluesa i Karate
- i sporo D.N.A., w tym materiałów surowych z ostatnich kilku sesji

_________________
ćrąży we mnie zła krew