Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest czw, 18 kwietnia 2024 02:11:05

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 66 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 11 kwietnia 2005 22:04:22 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 16:53:29
Posty: 14865
Skąd: wieś
Pietro, coś fotki nie idą - przekroczony limit transferu...

_________________
Youtube


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 25 kwietnia 2005 23:25:45 
Czekalem trochę z wypowiedzią, bo trochę rzeczy odbieram inaczej niż większość tutaj osób. Może to ta subtelna różnica między katolicyzmem, a protestantyzmem, a moze coś zupełnie innego. W każdym razie nie chciałem nikogo odczuć urazić i nadal nie chcę.

Pierwsza wiadomość jaką zrobiła na mnie śmierć Papieża była radość.
Ucieszyłem się ze już nie cierpiał na tym świecie, nie tak bliskim znów nieba. Znakomici lekarze przedłużyli mu życie o 5-10 lat pewnie, ale to dla niego oznaczało też ogromne katusze ciała. I to było widać. Wielkanocna transmisja była dla mnie zbyt bolesna. Nie chciałem jej oglądać, bo nie mam wiary w naśladownictwo Dzieł. Ale też nie mogłem jej oglądać. Próbowałem, ale trzęsacy się staruszek w bieli, który poświęcał się dla milionów by mogli go obejrzeć w telewizji. Męka mająca tyle wspólnego z męką Syna Pańskiego. Męka będąca cierniowym ukoronowaniem jego męki tutaj dla nas. Dla nas Polaków, dla katolików, dla chrześcijan, dla nas ludzi. Chciałem by umarł, bo jego droga prosta i pewna ku samemu szczytowi, a ja niegodny jestem jego łaski, tak jak niegodny jestem łaski wczesniejszej. Nie zasługuje na nią.
Smutek ogarnął mnie najbardziej i chyba dopiero w dniu pogrzebu. Choć wiedziałem że on już tam i ma najlepeij we wrzechświecie, to zdałem sobię sprawę że będzie mi brakowało Jego-jako fragmentu rajskiej emanacji na ziemi. Zarówno wybaczenia, pokory i ciepła wobec wszystkich, jak i przypomnienia znaczenia modlitwy i nieugiętych słów w obronie wartości. Ale mniej to nazywając, bardziej tej cząstki światła którą był i która oświetlał ciemność. Zrozumiałem ten brak, który przyświecał Elrondowi i wielu osobom, albo może jego część.
Bo w jego świetle w nawet najpodlejszych istotach płąneła większa iskra Pana. A bez niego nic nie będzie takie sam. Wciąż tu będzie, lecz już nie tak blisko. Już nie tak samo.

Trochę załuję ze nie pojechałem na ostatnią pielgrzymkę. Pamiętam ze mówiłem matce, że to może być już ta ostatnia. A trochę nie. Nie jestem godzień Jego poświęcenia.

Prędko nie dotrę do jego słów, ale myślę że tym bytem którym był, tym większe im nadawał znaczenie. Pewnie nie ze wszystkim się zgodzę. Ale już samo przeczytanie dużo mi da. Bez apelacyjnie był wszak bliżej Pana, a i formułować myśli umiał lepiej. Jeżeli dobrze pamiętam, to on w jednej z encyklik podkreślał, ze w wiara nie moze być bezrozumna. Fides et racio? Tym bardziej będę za czas jakiś chciał się pochylić nad tym co napisał. Za czas jakiś, bo wcześniej czeka mnie Pismo.

A jeśli ktoś doczytał do tego miejsca, to mam ciekawostkę dla niego. Chciałbym napisać ważną rzecz, ale tak nie jest. Bo nie wiele z tego wyniosłem:( Być może byłem jedyną osobą z tego forum, która była na prywatnej audiencji u Niego. Tylko ja, brat, rodzice i dziadek(może i babcia, wszystko dzięki dziadkowi, który był ważną figurą). 10 minut, może kilkanaście. Byłem smarkiem zbuntowanym, co nie chciał wcale jechać do 'papieża' (końcówka podstawówki). Do pałaców nakrapianych złotem. I nie pamiętam jego słów:( Wrażenie też mam ogromnie silne z przepychu gmachu, modeli luksusowych samochodów którymi jechaliśmy (dopiero parę lat później weszły do seryjnej produkcji i oczywiście nie z takim wyposażeniem). A to przecież było najmniej ważne. Tak jak i różaniec, który gdzieś zgubiłem:( I smutek taki, że nie ktoś z Was na moim miejscu był, kto lepiej by zapamiętał i większe wrażenie duchowe odniósł i przekazał :( Chciałbym powiedzieć że to On wywarł największe wrażenie, ale pamiętam jego wrażenie przez kontekst otaczających dóbr.
:( ehh, słabe to, ale może ciekawostka jakaś, jak z tymi numerkami.

W ciągu ostatnich lat wiele razy z familią żeśmy się przeprowadzali i taśma z audiencji nie wiadomo czy da się odnaleźć. Ale jeśli się uda, to pewnie z rodzicami obejrzę i wtedy dam jakąś sensowniejszą relację.


Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 26 kwietnia 2005 00:14:29 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:14:22
Posty: 9021
Skąd: Nab. Islandzkie
Obrazek

Mały Boskey z bracholkiem i Papą ;-)


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 26 kwietnia 2005 01:00:09 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25378
3bajku, ładne to słowa napisałeś... ja też byłem na prywatnej audiencji kiedyś, dawno temu .. nawet nie byłem jeszcze zbuntowanym smarkiem, tylko byłem młody dość jeszcze i też - niewiele z tego wyniosłem...

Niewątpliwie moje najsilniejsze wspomnienia związane z Janem Pawłem II to będą wspomnienia tego, co się działo w Polsce i we mnie samym po jego śmierci :-)

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 26 kwietnia 2005 01:17:45 
:piwo: Dźwięk
Nie pewny byłem, czy to nie uraża. Aczkolwiek może wszystkich, tylko nie Ciebie ;) Różne rzeczy mi do łba przchodzą po śmierci Jego. Się jeszcze bardziej miotam między sacrum a profanum. Choć może to i dobrze. Bo najgorzej bezrefleksyjnie, bez uczuciowo przejść obok.


Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 25 września 2005 21:37:12 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 27 maja 2005 21:52:18
Posty: 1188
Skąd: kiwi
Ja teraz,kiedy mineło już te pare miesięcy nie zauwazam,żeby coś się w moim życiu zmieniło.Coraz żadziej myślę o tym co zrobił dla nas papież.Jednak wspomnienia z tych dni pozostana na zawsze.Nigdy nie wyobrażałam sobie,że tyle ludzi jest w stanie modlić sie o zdrowie jednego człowieka.Szkoda,że to trwało tak krótko,ale pokazało,że jesteśmy w stanie w różnych miejscach na świecie się jednoczyć.Na codzień jakos nie myślę za bardzo co zrobił Karol Wojtyła i czuje,że w ostatnim czasie coraz bardziej oddalam sie od kościoła.Tak naprawdę to nie pamiętam,kiedy ostatni raz usiadłam i się modliłam,a niedzielna msza jest dla mnie tak jakby rytuałem(chodzę bo chodzę).Przestaje widzieć w tym wszystkim sens,ale mam nadzieje,że mi przejdzie.Chciałabym odnaleźć się w tym wszystkim i kochać Boga tak jak robił to Jan Paweł ||
Pamiętam,że kiedy papież zaczał chorować zbliżały się moje urodziny.Kilka osób namawiało mnie,żebym je przełożyła,ale uważałam,że nie ma takiej potrzeby.Wkońcu przemyslałam to i dzwoniłam do wszystkich,że przekładam urodziny do czasu,kiedy to się skończy.Spodziewałam się,że moji rówieśnicy zdziwią się,a od każdego słyszałam,że to dobra decyzja.Pierwszy raz dzień moich urodzin spędziłam w kościele-kiedy wróciłam włączyłam telewizor i zobaczyłam czarny ekran z napisem papież nie żyje.Nie myślałam,że tak przeżyje tą śmierć,nigdy z nim nie rozmawiałam,widziałam z daleka,a płakałam jak za kims bardzo bliskim.Chciałabym zrozumiec to co nauczał bo chyba tym sprawiłabym mu największą radość.
:aniolek: Narazie pozostają nam tylko wspomnienia,ale może kiedyś się z nim spotkamy.Zobaczymy.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 27 września 2005 12:51:48 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 07 lutego 2005 17:00:53
Posty: 500
Skąd: kraśnik
Ja bardzo przeżyłam śmierć Paieżea Jana Pawła II. Był dla mnie jak ojciec, który swoje nauki kierował poprzez homilie, spotkania z nami młodymi ludżmi, pokazywał co to znaczy prawdziwa i głęboka wiara Swoją osobą a przedewszysykim Swoją postawądawał żywe świadectwo o Jezusie i Maryji w słowach: "CAŁY TWÓJ"

_________________
Wczoraj jest historią. Jutro jest tajemnicą. Dziś jest darem.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 27 września 2005 13:26:09 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 03 lutego 2005 21:54:20
Posty: 6846
Mnie co jakiś czas uderza na nowo Jego nieobecność tu. Nagłe zadziwienie. Taką prostą obserwacją, na przykład, że rośnie pokolenie, które będzie znało Go z opowieści jedynie i filmów - a to już nie będzie to doświadczenie współ-obecności, jakie zostało dane nam.

I w tym sensie nie uważam, żeby hasło "pokolenie JPII" było jakimś nadużyciem, czy też dziennikarskim wymysłem. Z tym, że ja rozumiem to hasło jako pewną wspólnotę doświadczeń właśnie. Jako fakt współistnienia w tym właśnie czasie... To nie znaczy od razu, że każdy, czy nawet większość akceptuje wszystko, czego Jan Paweł II nauczał. Nie mówiąc już o wcielaniu tego w życie... Ale chodzi o wpływ jaki miał On na życie wielu ludzi - nawet swoich przeciwników.

_________________
Kto powołał na dyrektora Trójki człowieka, który nie rozumie pytania 'kto'?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 27 września 2005 18:49:35 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 17:45:18
Posty: 486
Skąd: Królewskie Stołeczne Rezydencjalne Miasto Wrocław
raz widziałem papieża na własne oczy... jak był we wro i jechał kazimierza do dominikanskiego... patrzył w druga stronę a tuz przede mną sie odwrocił... mój tato stał obok, nie widział tego. byłem na Jego mszy Statio Orbis we wrocławiu. potem zobaczyłem go dopiero w Bazylice Watykańskiej w kwietniu.... ale czułem ze jak umarł zerwana została bardzo wazna więź... a raczej ona sie zmieniła bo potem tez ją czułem

_________________
-Panie Havranek, za 5 lat tu będzie IV Rzeczpospolita.
-Ja se ne boje, ja mam rakovinu..


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 27 września 2005 19:55:26 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 20:09:22
Posty: 1119
Święty człowiek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 27 września 2005 23:08:31 
Przy Szkole wyższej im. Tischnera ma powstać instytut poświęcony analizie jego spuścizny (nius z Tyg. powszechnego, Kolenda-Zalewska jednym z wykładowców)


Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 02 października 2005 10:56:13 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 07 lutego 2005 17:00:53
Posty: 500
Skąd: kraśnik
Teraz minęło już pół roku od śnierci paieża.Ja cały czas mam jego słowa w pamięci i staram się mimo wszystkich przeciwności czy jakiegoś lenistwa wypełniaó to co nam przekazał,we wszystkich swoich homiliach.On był i jest żywy, świadectwem o Jezusie i Maryji

_________________
Wczoraj jest historią. Jutro jest tajemnicą. Dziś jest darem.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 08 marca 2006 01:36:27 

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 16:40:03
Posty: 834
Skąd: Białystok
Śladami papieża Jana Pawła II:

Cavtat, Chorwacja, katedra św. Mikołaja, 18 kwietnia 2005

Dubrownik, księgarnia przy Placa, 19 kwietnia 2005

Zagrzeb, Katedra Wniebowstąpienia Najświętszej Maryi Panny, 21 kwietnia 2005


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 01 czerwca 2006 00:02:22 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 15:36:56
Posty: 7694
Skąd: 52,2045 N, 20,9694 E
panek pisze:
Duch Święty działa w różnoraki sposób. W przypadku Karola Wojtyły dodał świętość do zwyczajnej ludzkiej inteligencji i dobroci...


Tak przy wizycie Benedykta XVI tu i ówdzie pojawiają się znowu głosy o tym, że "ludzie nie słuchają, co mówi, tylko jak mówi" itede...

I przypomniała mi się nasza rozmowa, że jedni od Jana Pawła II czerpali przeżycia mistyczne, inni intelektualne, a inni po prostu emocjonalne.

I nagle przypomniał mi się fragment 1Kor 9,22b...

_________________
Była tu wczoraj premier Suchocka,
chyba przypadkiem przed wyborami


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 30 maja 2007 19:59:01 

Rejestracja:
pn, 05 marca 2007 21:08:25
Posty: 897
Skąd: lublin
Ostatnio, gdy przygotowuję dużo rzeczy związanych z Papieżem do szkoły (zbliża się 20 rocznica obecności Papieża w Lublinie) odkrywam znów nowe rzeczy. Najbardziej Jego moc wobec cierpień, których nie szczędziło Mu życie. Pokazał w tym kontekście Czym jest modlitwa. Jego świadectwo o swoim ojcu, którego w kościele parafialnym widział zawsze klęczącego, czy - jak to relacjonuje "Lolek" - gdy czasem budził się w nocy zawsze ojciec klęczał i modlił się. Czy jak to relacjonuje jakiś kolega, że będąc w gimnazjum, po każdym nauczonym przedmiocie Lolek wychodził do drugiego pokoju, i jak zauważył ów kolega, modlił się. "Nieustannie się módlcie" - stąd brał Jan Paweł II siłę. Papież ewangelizował niezłomną konsekwencją modlitwy, sakramentów i cierpienia. Wszystko prowadziło Go do Boga...


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 66 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 29 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group