Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest czw, 28 marca 2024 09:19:30

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 197 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 14  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł: GITARZYŚCI
PostWysłany: pn, 11 kwietnia 2005 14:38:24 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:10:43
Posty: 3722
Jest temat o gitarach. Z którego prawie nic do mnie nie trafia, bo zupełnie mi wszystko jedno na czym kto gra, jeśli mi się to podoba (Asunta?) ;)
Ale już od dawna chodzi mi po głowie temat, który wykorzystałabym autoedukacyjnie.
Gitarzyści.
Było wielu, a i tak wszyscy mówią: Jimi Hendrix.
;)
Ja poproszę więcej, sobie potem po**** i posłucham.
Bardzo, bardzo lubię gitarę jako instrument. Zachwyca mnie za każdym razem, kiedy widzę i słyszę, jak powstają takie dziwne, piękne, smutne, wesołe dźwięki, a to trochę drewna, trochę metalu, czasem nylon. Od razu mówię, że chodzi mi o gitarzystów w całej krasie, ze wszystkim, co "gitarą" się nazywa. I stąd trochę dziwna mieszanka:
mam oczywiscie i swoich ulubionych gitarzystów. Mogę trochę ich przypomnieć, ale że lamerem jestem tutaj, to tak tylko bardzo subiektywnie. Kolejność istotna.

Jacek Kaczmarski.
Hm. Myślę, ze widząc to nazwisko w tym temacie wiele osób się zdziwi. Ale tak. Mój pierwsz raz "z gitarą", kiedy dowiedziałam się, co można zrobić z instrumentem, gdzieś tam, gdziekolwiek sie jest. Wielbię efekt, jaki uzyskał, rozpoznawalne to-to jest od pierwszego "usłychu". Swoją drogą grał jak Hendrix, gryf w prawo, nieprzełożone struny (mogę się mylić, oczywiście, proszę o korektę, jeśli tak). Może to cecha "wielkich"? ;)
Minął właśnie rok od jego śmierci, a ja wspominam przede wszystkim jego gitarę, jego brzmienie. Wymowa polityczna - zdecydowanie na drugim miejscu.

John Porter.
Z Zemabtym. Muzyka mojej młodości, chciałam grać jak on. Oczywiście trzeba jeszcze mieć trochę talentu, więc mi nie wyszło ;) Nie nazwałabym go mistrzem, nei wirtuozem. Ale w mojej osobistej gitarowej drodze, zdecydowanie kamień milowy.

Opuszczam teraz Hendrixa, Santanę, Claptona (?), Knopflera czy Slasha (niech inni coś powiedzą; zresztą ci wymienieni wcale nie są ulubieni; tylko tak mi przyszli do głowy ;)) i duuuży krok w teraźniejszość
Nuno Bettencourt
No cóż. Nie ukrywam, że najpierw to ten pan wygrał mój osobisty ranking na najpiękniejszego muzyka wszechczasów (myślę, że miałby szanse w rankingu na najpiękniejszego mężczyznę w ogóle, ale w sumie to nie ten temat... ;D ), ale potem okazało się, że bardzo, bardzo chętnie go słucham! Bez wizji! No, zastanowiło mnie to. Posłuchałam dokładniej i stwierdziłam, że właściwie to on mógłby wcale nie wygladać, a i tak by mi się podobało. Przy czym zdecydowanie preferuję utwory, w których nie śpiewa. "Midnight Express" "Love Is A Cigarette", różne sola... To taka odmiana muzyki środka, którą przyswajam. Trafiło do mnie.

A teraz najlepszy, najlepszy ze wszystkich, jacy mogą wam przyjść do głowy. Nie ma lepszego.

Tomatito.
Właściwie nie ma o czym mówić. Tego trzeba posłuchać, poczuć, odlecieć. Dla niego ktoś te gitary w ogóle wymyślił i wiele, wiele bym dała, żeby móc go posłuchać na żywo. Mistrz nad mistrze. I wirtuoz i artysta (tak zażartuję z wymiany zdań z innego tematu) ;). Ech. Poszukajcie, posłuchajcie.


-------
Całkiem świadomie opuściłam gitarzystów z polskiej sceny rockowej (Porter jest tak na krawędzi, ja lubię go za Zembatego przede wszystkim, to było dawno... i nie-rock); niech inni mówią...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 11 kwietnia 2005 14:44:10 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:14:22
Posty: 9021
Skąd: Nab. Islandzkie
Fruszczjante, Buckley, Brylewski :-)


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 11 kwietnia 2005 15:09:43 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 21 stycznia 2005 20:57:59
Posty: 1742
Skąd: Stettin Hockendorf
DŻon FruSzczante ZdeCYDOWANIe!e!e! i
Robi GOlDrockER -
dla mnie to mistrzowie grania na tym czymś co sie zwie
gitara.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 11 kwietnia 2005 15:26:26 

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 18:24:41
Posty: 1925
Joe Satriani, Robert Fripp i John Petrucci z Dream Theater. Gdy słyszę ich grę serce bije mocniej... :wink:


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 11 kwietnia 2005 15:37:34 

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 20:31:23
Posty: 3409
Niestety, ja polecę standardem, ale z głębokiego przekonanania płynącym i przez lata słuchania ugruntowanym.

JIMI HENDRIX - gitarzysta tysiąclecia.

Teraz wielu potrafi grać podrabiając lub rozwijając jego styl, ale to on był i jest pierwszy...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 11 kwietnia 2005 15:46:44 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 08 lutego 2005 22:30:02
Posty: 205
Satriani, Kirkuś Hammecik, hhmmm :) ...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 11 kwietnia 2005 15:49:11 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:14:22
Posty: 9021
Skąd: Nab. Islandzkie
Dzyn ;-)


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 11 kwietnia 2005 19:21:45 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25357
Elsea mówi, że jestem tendencyjny, ale baaardzo mi się podoba jej post :-)
Dużo niezwykłych słów na temat gitary jako takiej i przyznacie, że wybór gitarzystów zdecydowanie zaskakujący - ale jak uzasadniony!

Czy ktoś z was w ogóle wie, kto to sa Tomatito i Nuno Bettencourt?

Zachwytów Nunem nie podzielam, dla mnie gra on tak samo jak Satriani tylko trochę wolniej ... no nie jest to przesadnie ciekawe jak dla mnie, chociaż można posłuchać.

Ranking na najpiękniejszego powiadasz ... musisz teraz jeszcze założyć temat o najładniejszych OGRACH! :D

Za to Tomatito to jest REWELACJA!!!! No, ciekaw jestem - ktoś wie, ktoś słyszał?

Swoje typy dam w innym terminie.
W zasadzie będę zmuszony zacząć od zacytowania wypowiedzi Erkeja i zostawienia jej bez komentarza. Bo tak po prostu jest ;-)
Ale pomyślimy o innych typach tyż.

Namawiam Państwa do kontynuowania wątku i - przede wszystkim - do ROZWIJANIA i UZASADNIANIA swoich wyborów!

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 11 kwietnia 2005 19:26:33 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:10:43
Posty: 3722
hmmm
bo problem polega na tym, że ja Hendrixa nie lubię... (za moment Mąż mnei z domu wyrzuci...) ;)
Trochę jak Kacper mówił o Marley'u - no, chwilkę tak, ale potem juz nie. Włączam Kennedy'ego i jego wersje Experience... ;)


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 11 kwietnia 2005 20:08:47 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 30 listopada 2004 14:19:06
Posty: 19
Skąd: Wrocław
Przychodzą mi na myśl jeszcze:
John McGeoch - zmarły niestety przed rokiem,gitarzysta Siouxsie & The Banshees ,a także Magazine i PiL. Przede wszystkim za nagrania,które zrobił z tym pierwszym zespołem (Spellbound!)
Jorma Kaukonen - z Jefferson Airplane.
Brian Jones - za wszechstronność.
Jimmy Page - no chyba nie muszę mówić. Wystarczy choćby The Song Remains The Same. Lubię ten mistycyzm LZ,choć zarazem dystansuję się od mniej ciekawych zainteresowań gitarzysty...
George Harrison - za cały album "Revolver".
Jerry Garcia - jakby ktoś nie wiedział,Grateful Dead. Proszę posłuchać choćby jakiejś wersji "Dark Star"...
A poza tym Mick Taylor,Neil Young,Brylewski,John McKay(znów Banshees),a nawet Keith Richards za dobrych lat.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 11 kwietnia 2005 20:27:56 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 14 listopada 2004 23:10:40
Posty: 880
Skąd: z Malych Garbar
David Gilmour, może nie wybitnie trenowany, ale podoba mi się jego gra...

jeśli chodzi o polskich to generalnie myślę, że ja... :wink:


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 11 kwietnia 2005 21:11:24 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 15:53:29
Posty: 14860
Skąd: wieś
Tak, Jimi H. i Jimi P. - ci dwaj mimo osłuchania od tylu lat poruszają mnie najbardziej. Jest bardzo wielu świetnych gitarzystów i na dodatek muzyka na żywo działa na mnie tak, że tylko bym wybałuszył oczy i powtarzał - świetne. Ale kiedy opadną pierwsze emocje zostają tylko dwaj panowie J.

_________________
Youtube


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 11 kwietnia 2005 21:22:05 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
elsea podoba mi się bardzo jakich gitarzystów wymieniłaś. kurcze - na Kaczmarskiego nigdy bym nie wpadł, mimo, ze jego polityka jest u mnie nawet na trzecim planie, na drugim topielica i wodnik, a na trzecim... dawno go nie słuchałem, a chętnie bym posłuchał.

Jeśli o mnie chodzi tak na gorąco i bez zastanowienia...
HENDRIX - po prostu (he - a jak pierwszy raz słuchałem Are you doświadczony to stwierdziłem, że niby geniusz gitary a nie wiadomo jak go poudawać na miotle się wczuwając... :D )
WAGLEWSKI - stare sentymenty, ton, różnorodność, swoboda, czujność, rozpoznawalność, OSJAN...
MALEŃCZUK - za riffy, sola, akustyczne bluesy i brzmienie gitary elektrycznej
BRYLEWSKI - za granie nieraz proste acz szlachetne i pełne wyrazu, za pogłosy, rozpoznawalność i walenie gitarą wysłużoną w deski sceny - dla grzmienia...
DR. KNOW - ...eeee... za partie gitary w piosenkach Bad Brainsów... może być takie uzasadnienie? :wink:
KODYMOWSKI - no lubiłem te jego (?) riffy i to brzmienie...
ROBERT FRIPP - choć dziwny to gitarzysta...
no i tego - genialną gitarę można usłyszeć nieraz u Toma Waitsa...

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 11 kwietnia 2005 21:45:28 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 20:43:51
Posty: 3056
Skąd: z Trawberry Fields
Karuzel pisze:
George Harrison - za cały album "Revolver".


A solo w Taxmanie wymyślił i zagrał Paul McCartney. Niczego nie ujmując George'owi naturalnie


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 11 kwietnia 2005 22:14:34 
Elrond,totalna demolka instrumentu ale jaka ekspresja!!!! :D
B.B.King-nie jestem jakimś pasjonatem bluesa ale ten pan bardzo smakowity no i Gary Moore,Pat Metheny(może nawet bardziej jako kompozytor niż gitarzysta ale granie pierwsza liga),E. van Halen-chyba nie muszę uzasadniać,Zakk Wylde-kto gra z takim pazurem jak ten gość?
Bettencourt fajny nawet bardzo,Steve Lukather,D.Gilmour,R.Fripp,Steve Vai(możecie sobie marudzić :faja: ),Hendrix-to takie oczywiste....


Na górę
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 197 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 14  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 40 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group