Ultima Thule

masy sosen.

Piotrze! Dzięki za obrazki i informacje!!

to ja te czarne tylko kojarzę tak naprzwdę, bo rosły w dłuugich szpalerach przy moim domu

piotrpanku, dzięki za cenne informacje!
a powiedz jeszcze, które to topole wypuszczają te takie białe coś, co lata jak oszalałe w powietrzu wczesnym latem abo i późna wiosną?
Bo takie stało przed naszym starym domem, ale jakoś nie do końca pasuje mi do ilustracji, które podałeś.

_________________
ćrąży we mnie zła krew

Wszystkie

Nie spodziewam się, żebyś miał osikę. Pewnie to jakaś odmiana topoli czarnej (nie można wykluczyć topoli białej, ale ją można rozpoznać po kutnerze, tj. meszku na spodniej części liści).

_________________
Była tu wczoraj premier Suchocka,
chyba przypadkiem przed wyborami

j atam nie lubie drzew...chyba że palmy i te no...te wiecie takie rosnące tam gdzie ciepło bardzo chciałabym je zobaczy z bliska...z bardzo bliska...zrobić im zdjęcia...pokąpać sie w oceanie....wygrzać na słoneczku gdzieś daleko na jakiejś wyspie,popijając drinka(jabola jednego za drugim) i słuchając przeuroczego śpiewu ptaków (punk rock na cały regulator..myslicie ze ktos tam ma radio?)

_________________
"moje marzenia to dla innych kiepski żart
mówią wciąż o mnie pierdolnięty.
jestem punkowcem mam swój zwariowany świat
który jest dla was niepojęty"

ej no, jak wszystkie? ewidentnie są takie, co wypuszczają bardziej
serio, zawsze mi się wydawało, że są takie jedne .. dobra, bredzę coś, chyba poczekam na czerwiec, to pogadamy

_________________
ćrąży we mnie zła krew

Mężu mój - to te czarne wypuszczały najwiecej na Sobieskiego, wiem, na 100% (nie mówię, że inne nie, tylko po naszym domu akurat się pałętały te czarne białe koty)

Obok naszego domu rośnie dąb ostrolistny, dwie lipy, jesion i wierzba.
Z zeszłorocznych żołędzi co na ziemi leżą, już wybijają kiełki małych dębów.
Dwa lata temu posadziłem sześć brzóz i pięć czarnych sosen. Jak podrosną będzie miły zakątek.


Elrondzie, pewnie wiesz, że Twoja ulubiona topola to w języku indian Lakota "wagichun wagi" - mówiące drzewo?
Wg wierzeń Lakotów jest ..... świętym drzewem.

.. ja w zanadrzu mam aleję brzóz takich.. po obu stronach one.. słów braknie..

a jesienią pyszne bukowe orzeszki. Najlepiej w lesie przy Osiedlu Bukowym nad jeziorkiem Szmaragdowym w Szczecinie

_________________
you create your hell...

a w ogole to modrzewie i Swierki. Te z poludnia Polski. I magnolie przy przedszkolu w Szczecinie. A kwitnace kasztany to zaczątek nadciagajacych wakacji

_________________
you create your hell...

I czegoś jeszcze

_________________
"Ale my kochamy to, co nieświadome; kusi nas wino, miłość i krew." Ernst Jünger

ale tylko jednorazowo (dla ogólu)

_________________
you create your hell...

Drzewa i krzewy, a także zwykłe krzaczory, pełnią wiele pożytecznych funkcji. I właśnie według przydatności do otoczenia zwykłem je wartościować, a nie po gatunkach. Po pierwsze - drzewa winny rosnąć wzdłuż wąskich i krętych ścieżynek, które można przemierzać na rowerze. Tak rosnące drzewa zwiększają odczuwalną prędkość, podnoszą adrenalinę i pozwalają ćwiczyć koncentrację. Gatunek obojętny, byleby gałęzie nie były zbyt grube. A, no raczej świerki odpadają, za bardzo kłują. Brzozy mogą być, choć i tak przytulania się przy pewnych prędkościach należy unikać. Po drugie - drzewa często ułatwiają skomponowanie ciekawego kadru przy robieniu zdjęć. Tu najlepsze są parasolowate (jakieś pinie), bo wtedy daje sie uzyskać najładniejszą ramkę. Trzecie zastosowanie - punkt oparcia w czasie zjeżdżania bo błotnistych beskidzkich szlakach w porze deszczowej. O tym, czy drzewo jest interesujące, czy nie, decyduje więc przede wszystkim jego położenie.
A co do gatunków, to najbardziej lubię wszelkie sosny (od takich normalnych, przez śródzmienomorskie pinie, górskie limby, takie pokrzywione karłowate również, aż po kosodrzewinę), świerki i buki, przy czym te ostatnie koniecznie w stadach, najlepiej przy zachodzącym słońcu.

_________________
My shadow is always with me. Sometimes ahead... sometimes behind. Sometimes to the left... sometimes to the right. Except on cloudy days... or at night.

Ech pragmatyzm...

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?