Ultima Thule

A mam z dwie konferencje w zanadrzu.
Zobaczymy.

_________________
Blaszony
Każde zwierzę koi dotyk.

Pippin, rozumiem Twój punkt widzenia. Chyba jednak nie chodzi o ilość, a o materiał i sposób jego opracowania .

A Ty z ilu robisz, z tuzina?

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

Tak, ale na cztery osoby.
Za kawalerskich czasów bywało, że z sześciu, ale to raczej robiło za obiad.
A co do Twojej potrawy - to, patrząc na proporcje, nazwalbym ją raczej maślakami smażonymi z jajkiem. Ale wiadomo, smak się liczy, a nie nazwa.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

mój debiut - robię przetwory, pasteryzuję: jabłka, śliwki, pomidory, aronia Zobaczymy, czy mi wyjdzie.

_________________
CO ROBISZ NA NASZEJ ULICY
Co robisz na naszej ulicy, pomiędzy samochodami,
koniu?
Co słychać u twoich kuzynów, centaura i jednorożca?

Charles Reznikoff

Skusiły nas rydze na rynku. Bo niestety w lesie jeszcze nie mamy miejsca (ale parę już było w koszyku). Zrobiliśmy rydze na maśle.

_________________
Youtube

u nas też wczoraj były rydze - również z targu, przywiezione z Lubelszczyzny. Lasy w mojej okolicy obfitują w prawdziwki, podgrzybki, kurki oraz - na łąkach śródleśnych - kanie, no i jeśli ktoś się dobrze zna, to wśród zatrzęsienia grzybów "innych" znajdzie np. opieńki, czy zielone surojadki. Niestety nie jest to teren na rydze.

_________________
Ceterum censeo Platformem delendam esse

Wszystkie prawdziwe ścieżki prowadzą przez Góry.

Zawsze mieć dojrzałe jagody do jedzenia i słoneczne miejsce pod sosną, żeby usiąść.

My gender pronoun is "His Majesty / Your Majesty".

U mnie z kolei rydze wróciły. Mój kolega znalazł ich całą masę, ale miejsca zdradzić nie chce.

_________________
Youtube

Dziś córka robi zupę dyniową na ostro!

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

u mnie dla odmiany brokułowa. dynia w formie pieczonej za chwilę.

Wczoraj byłem w lesie i znalazłem nieco sów, akurat na niedzielną kolację.
Zamoczyłem kapelusze w mleku, potem w rozrobionym jajku, osoliłem i oprószyłem bułką tartą. I na patelnię.
Wyszły doskonale!

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

A dziś dawno nie widziany gulasz z żołądków.

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

...z kaszą? Zrobiłem sobie pastę jajeczną z avocado.Owoc,jajka,szczypiorek,majonez ,sól,pieprz.Smaczne!

_________________
..Ty się tym zajmij..

Nie, po poznańsku - z pyrami

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

Z dzieciństwa pamiętam wiele list, które układałem w różnych kategoriach, również takich, do robienia których zmuszałem otoczenie...

Jedną z nich była "lista jedzeń", myślę, że to by była jakaś późna podstawówka, to co pamiętam. Numerem jeden wówczas - i przez długie lata, była właśnie pasta z avocado. Przepis mojej mamy był ciut inny, ponieważ ona używała (i to, jak sądzę, sporo) czosnku, a nie szczypiorku. Nie wiem też, czy dodawała majonez, bo prawdę mówiąc, wydaje mi się mało potrzebny. Ale może trochę było. W każdym razie w takiej wersji pastę rzeczoną pokochałem i do dziś kocham, z tym małym 'ale', że ponieważ czosnek wprawdzie lubię, ale dość źle na niego reaguję, to przeszedłem wiele lat temu na wersję ze szczypiorkiem właśnie.

Dziś może nie byłby to numer jeden, ale pierwsza piątka pewnie nadal. Rozpływa się w ustach równie dobrze, jak baklawa

_________________
ćrąży we mnie zła krew

..Arasek może być z pyrami Crazy, myślałem żeby dać następnym razem czosnku i tak chyba zrobię.

_________________
..Ty się tym zajmij..