Ultima Thule

Armia "AntiArmia"
Republika"Nieustanne tango"
2Tm23 "Przyjdz"
Izrael"Dża ludzie"
SBB"1"
Jane's Addiction "Virtual or habitual"
Moskwa -pierwsza płyta
Led Zeppelin "1"
..coś z muzyki poważnej..to..
Claude Debussy ..na jednej płycie "Popołudnie fauna" i "Morze"
Mikrofony kaniony ..od DJ Adama

_________________
..Ty się tym zajmij..

O!
U mnie na dziś bez większych zmian:

Pearl Jam - Ten
Armia - Legenda
Alice In Chains - Dirt
Pink Floyd - The Wall
Led Zeppelin III
Klaus Mitffoch
The Beatles - Abbey Road
The Cure - Pornography
Joy Division - Closer
Kult - Spokojnie

Czy coś w tym rodzaju...

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

hmmm

Metallica Black Album
Pink Floyd Dark Side
DP Mage In Japan

ale jestem nudny hehe, akurat słuchałem tych płyt ostatnio no i cóż nadal aktualne

a teraz to raczej pod kątem czego u mnie ostatnio najwięcej:

SBB 1 choć kłamstwo bo ma Witek
Legenda - wyłącznie wydanie Ars Mundi tylko przycięte o miniaturki (choć wiadomo numer uno Triodante )
Raz Dwa Trzy To Ja
(ciekawe strasznie dużo polskiej muzyki a to nie koniec hehe)
Boogie Chilli Live At Charyzma 2007 (dla mnie to na ten moment najlepsza płyta Bluesowa ever)
Metallica Death Magnetic
Jane's Addiction Ritual
KISS ALIVE! no bo jak mogłoby nie być?

yea

Moody Blues - no chyba te Children jednak
The Beatles - Abbey Road
Yes - Tales From Topographic Oceans
Tomasz Budzyński - Luna (szkoda, że drugi wokalista słabo wypad - no tak, ale pamię, tej, ze cało noc nie spał z wrażenia przed nagraniem )
Armia - Triodante/Der Prozess/Freak (zadecyduuje loos)
Hollies - pewnie Evolution, choć matka natoora najwyraźniej nie nauczyła jak longpleja nagrać, cholerne singlaky
Blossom Toes - We Are ever So Clean
Pink Floyd - Ummagumma live, coraz dalej mi do Pink Floyd, ale to jedyna płyta na której wszystkie numery są dla mnie na *****, może z wyjątkiem ostatniego
McCartney - Chaos and Creation in the Backyard
Anthony Phillips - The Geese and the Ghost

sześć pozycji (osiem płyt) poznałem po poprzednim notowaniu , dobrze się dzieje, jeszcze dużo fajnej muzyki przede mną, jak cięmam

zobaczymy jak długo utrzymają się nowości

P.S. LĄGPLEY, LĄGPLEY!!! No nie dały z tego lągpley'a...

_________________
in the middle of a page
in the middle of a plant
I call your name

a to nie jest jakoś tak,że:







moja dziesiątka:
Armia - Droga
2TM2,3 - 888
Houk - Transmission into your heart
Pneuma - Jeden
Izrael - Dża ludzie
Tomasz Budzyński - Luna
Soulfly - Prophecy
Nightwish - Over the Hills and far Away
P.O.D. - Satellite
Sepultura - Roots

_________________
Więc dokąd, dokąd ta wędrówka
Posmutniał król i zadął w róg
Przeciwnik straszy, pielgrzym idzie
A pyta zawsze Bóg

1. Armia – Legenda
2. John Coltrane – A Love Supreme
3. King Crimson – In The Court Of The Crimson King
4. The Cure – Disintegration
5. Joy Divison – Closer
6. Jimi Hendrix Experience - Are You Experienced?
7. Lao Che – Powstanie Warszawskie
8. The Doors – The Doors
9. Krzysztof Komeda – Astigmatic
10. Miles Davis – Kind Of Blue

Armia: "Freak" lub "Triodante" (nie potrafię się zdecydować: z jednej strony powiew lekkiego wiatru po upalnym dniu wypełnionym zielonością, a z drugiej wiatr silny i porywisty, wydobywający słuchacza z codziennego piekła)
Pustki: "Kalambury" (nie wiem, czy to urok Basi Wrońskiej, czy dobranych wierszy)
Lao Che: "Powstanie Warszawskie"
Ewa Demarczyk: "Ewa Demarczyk śpiewa piosenki Zygmunta Koniecznego"
Myslovitz: "Miłość w czasach popkultury"
At The Drive-In: "Relationship Of Command" (odkryłem tę płytę na nowo)
Tomasz Budzyński: "Luna"
The Afghan Whigs: "Gentlemen"
Contemporary Noise Quintet: "Pig Inside The Gentleman" (co wyraża mój brak zdecydowania wobec płyt Something Like Elvis )
Aga Zaryan: "Umiera piękno"

Generalnie mimo zmian na liście sam sobie zdaje się konserwatystą, który woli wracać do dźwięków, które już zna, i bardzo rzadko da się porwać nowym (wcześniej nieznanym) wykonawcom. Okazuje się, że przestałem przepadać za hałasem Tak do końca nie jest, bo nie wyłączyłbym "Imprint", a i "Everything You Ever Wanted To Know About Silence" chętnie bym znów posłuchał. Najbardziej jestem zaskoczony nieobecnością "Grace" w zestawieniu, bo przecież mam tę płytę (jak wszystkie pozostałe) w głowie, ale bardzo rzadko chcę jej posłuchać.

_________________
Go where you think you want to go
Do everything you were sent here for
Fire at will if you hear that call
Touch your hand to the wall at night

E?

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

Ja tam nie za bardzo wiem, dlaczego akurat wersja z Ars Mundi (pewnie jakiś sentyment), która zresztą zawiera jedną ze wspomnianych miniaturek ("Wieje wiatr").
Co do mojego wyboru, to zastanawiałem się nad "Mezmerize"/"Hypnotize" jako swoistym testamencie System Of A Down, które mam za ich opus magnum.

_________________
Go where you think you want to go
Do everything you were sent here for
Fire at will if you hear that call
Touch your hand to the wall at night

ja wiem dla mnie jest to po prostu wersja brzmieniowo najpełniejsza, występuje w niej przestrzeń i naturalność(słychać np bardzo wyraźnie klawisz i w ogóle wszelkie subtelności). Przy tej wersji Izabelin brzmi nienaturalnie, jakby wyczyszczony na siłę a metalmind jakby hmm rzęzi nie dając nic w zamian, no może trzy bajki lepiej niż na Ars mundi reszta o gwiazdkę niżej.


No bo Legendy słuchałem ostatnio relatywnie dużo i nadal żre a Triodante leży u kupla już sporo czasu i się przykurzyła nieco.

_________________
http://freemusicstop.com

dziś rano zrobiłbym to zupełnie inaczej

np. Miki przypomniał mi o Grace, o Grace przypomniała mi o White Chalk

Miki przypomniał mi też o Systemie Downa, a ci z kolei o Nine Inch Nails. choć akurat tych dwóch kapel ostatnio słucham malutko, więc nie dziwne, że zapomniałem.

A sam przypomniałem sobie o Queen i tu już nieobecności Nocy w operze nic nie usprawiedliwia oprócz późnej pory pisania wczoraj.

_________________
ćrąży we mnie zła krew

dziś myślę mniej więcej tak:

hopesfall- no wings to speak of
snapcase- progression through unlearning/ end transmission
stańko w wersji freelectronic- live z festiwalu w montreux
górecki- 3 symfonia
fink- distance and time
dj shadow- endtroducing
armia- legenda... chyba
jeff bucley- grace
zao- zao/ liberate te ex inferis/ nie wiem..
kyuss- blues for the red sun

10 to za mało.

_________________
Donny was a good bowler, and a good man. He was one of us. He was a man who loved the outdoors... and bowling, and as a surfer he explored the beaches of Southern California, from La Jolla to Leo Carrillo and... up to... Pismo

Wspomniane Snapcase naprowadziło mnie na "The Shape Of Punk To Come" Refused... i to byłoby na tyle, bo na pewno świetnie bym się bawił na koncercie, ale by często wracać do płyty, to już niekoniecznie. Podobnie mam z Helmet.

_________________
Go where you think you want to go
Do everything you were sent here for
Fire at will if you hear that call
Touch your hand to the wall at night

ja z kolei refused lubię, ale bez szału. snapcase ostatnio rekatywowali się na kilka koncertów, byli w berlinie, ale nie miałam z kim pojechać- lipa panie, bo to jedna moich ukochanych kapel- jak widać....

_________________
Donny was a good bowler, and a good man. He was one of us. He was a man who loved the outdoors... and bowling, and as a surfer he explored the beaches of Southern California, from La Jolla to Leo Carrillo and... up to... Pismo

nudni jesteście

zatem niech będzie tak:

Simon&Garfunkel - Parsley, sage, rosemary...
Lodge&Hayward - Blue Jays
Shania Twain - Up!
Moody Blues - EGBDF
John Denver - Aerie
PJ Harvey - White Chalk
Mozart - obie symfonie g-moll (chyba daloby radę na płytę)
Beethoven - V
ELO - Out of blue

a z tymi dysproporcjami, które niektórych zdziwiły i/lub rozśmieszyły to jest tak, że w ogóle mi się cholernie dużo rzeczy pozmieniało (nie mam nic przeciwko!!!) i bardziej pasuje teraz takie country niż sześdziesiona