Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest wt, 16 kwietnia 2024 20:26:10

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 144 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5 ... 10  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 12 maja 2005 14:09:58 

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 16:40:03
Posty: 834
Skąd: Białystok
Tak, bary mleczne.... Bardzo często z nich korzystałem pod koniec lat 80-tych w czasie wyjazdów na turnieje szachowe, gdzie nie było zagwarantowanego wyżywienia (min. Piła, Augustów). Najczęściej, aby nie ryzykować wybierało się jajecznicę na maśle (pycha), ze świeżą bułeczką. Raz aby nieco urozmaicić menu wziąłem makaron w sosie nic. Alez to było obrzydlistwo.

W czasach studenckich też czasami zachodziło sie do barów (na placu Cyryla Ratajskiego w Poznaniu, koło kina Bałtyk czy też na Ratajach, częściej jednak w użyktu była stołówka studencka, albo gotowało się samemu).

W Białymstoku nadal niezły jest Podlasiak na Suraskiej. Parę razy zaszliśmy tam z żoną dla urozmaicenia. :lol:


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 12 maja 2005 18:21:15 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 20:39:34
Posty: 2858
Skąd: bydzia
butcher pisze:
ja tylko patrzę jak inni jedzą...sam nie mam odwagi...


ale czego sie tu bać?? pierogi raczej dobre, wiec nikt Cie nie obrzuci :)

A gdyby kto zawadzil o Bydzie, to szczerze polecam mleczaka 'Miły' i jego specjał - ruskie z pyszna szklistą cebulką. Najlepiej wysiasc z pkp na stacji Bydgoszcz Leśna. A stamtad przyslowiowe dwa kroki do Milego i akademii bydziowej ;)

_________________
you create your hell...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 12 maja 2005 19:24:50 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 15:38:13
Posty: 2109
pako pisze:
W Białymstoku nadal niezły jest Podlasiak na Suraskiej.


To prawda. Też byłem kilka razy i miło wspominam :)


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 12 maja 2005 20:08:40 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 19:29:55
Posty: 3974
Skąd: Warszawa
dyingbride pisze:
A stamtad przyslowiowe dwa kroki do Milego i akademii bydziowej

600 metrów, kilometr, może półtora... :-)

_________________
My shadow is always with me. Sometimes ahead... sometimes behind. Sometimes to the left... sometimes to the right. Except on cloudy days... or at night.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 12 maja 2005 20:30:45 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25378
dyingbride pisze:
ale czego sie tu bać??

dokładnie! zawsze mnie cokolwiek dziwiły osoby bojące się barów mlecznych...

ja stołowałem się w nich przez wiele lat i NIGDY nie miałem ani jednej nieprzyjemności podpadającej pod gastrologa; największa nieprzyjemność, jaka mnie spotkała to jakiś - za przeproszeniem, ale nazwijmy rzeczy po imieniu - stary dziad, któremu ręce się trzęsły i niósł koło mnie barszcz i mi oblał kurtkę :roll: Chciałem mu zajebać, ale zrobiło mi się żal gościa... choć był szczerze obrzydliwy.

A poza tym chwalę sobie BARDZO!
Jedna uwaga: chyba nigdy nie jadłem w barze mlecznym dania mięsnego.
W przeciwieństwie do piotrpanka jako wegetarianin podjąłem wyzwanie Baru Karaluch i jadłem tam regularnie, starając się unikać składników mięsnych jakiegokolwiek rodzaju (miałem tylko czasem wątpliwości co do niektórych zup, ale przymykałem oko ;-))
A potem przestałem być wege, ale tak się przyzwyczaiłem do nie-mięsnego jedzenia w barze, że nadal nie uprawiam.

Skądinąd teraz w ogóle rzadko uprawiam jedzenie w barach mlecznych, jakos w tym roku mi nie po drodze :-(

Ale jest to coś pięknego i polecam wszystkim wątpiącym!!! (A jak się nie podoba , to do restauracji! -- w myśl zasady "wariaci do barów - próchno do restauracji" :D)

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 12 maja 2005 23:42:36 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 03 lutego 2005 21:54:20
Posty: 6846
Crazy pisze:
ja stołowałem się w nich przez wiele lat i NIGDY nie miałem ani jednej nieprzyjemności podpadającej pod gastrologa


Prawda to! Ja stołowałam się w barach mlecznych przez pierwsze dwa lata studiów i żadnych zatruć nie pamiętam.

_________________
Kto powołał na dyrektora Trójki człowieka, który nie rozumie pytania 'kto'?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 13 maja 2005 10:15:54 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:14:22
Posty: 9021
Skąd: Nab. Islandzkie
Ja sie nigdy "nie bałem" barów mlecznych,zawsze je chawilem - ale z jednym wyjatkiem:

Crazy pisze:
Jedna uwaga: chyba nigdy nie jadłem w barze mlecznym dania mięsnego.


...nigdy nie jem tam dań mięsnych z powodów... higienicznych?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 13 maja 2005 10:17:32 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 15:46:47
Posty: 21387
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
Boskey pisze:
...nigdy nie jem tam dań mięsnych z powodów... higienicznych?


W takim razie calowac tez sie nie powinienes... rowniez z powodow... higienicznych ;)

Zdrowka zycze

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 13 maja 2005 10:40:53 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:14:22
Posty: 9021
Skąd: Nab. Islandzkie
Hehehe, ale mniej wiecej wiem z kim sie caluje... :P
Natomiast mam taki uraz, ze poza mamusiowymi obiadkami, raczej unikam mięsa bo mnie brzydzi... a jak sie jeszcze czyta o tych Constarach i innych... bleee...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 13 maja 2005 10:45:54 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 15:36:56
Posty: 7694
Skąd: 52,2045 N, 20,9694 E
Crazy pisze:
jako wegetarianin podjąłem wyzwanie Baru Karaluch i jadłem tam regularnie, starając się unikać składników mięsnych jakiegokolwiek rodzaju (miałem tylko czasem wątpliwości co do niektórych zup, ale przymykałem oko Wink)


A ja przezornie nigdy nie zapytałem się, na jakim tłuszczu są smażone kotlety fasolowe - mój hit z pierwszych lat studiów ;-)

_________________
Była tu wczoraj premier Suchocka,
chyba przypadkiem przed wyborami


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 13 maja 2005 11:52:12 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25378
o tak, kotlety fasolowe spożywam tam czasem po dziś dzień! :D

myslisz, że były na smalcu? ... hmm, możliwe

w końcu przebojem był tam również zestaw "dań wegetariańskich": m.in. pierogi ruskie ze słoniną, makaron ze słoniną... ;-)
(i trzeba było zawsze dwa razy powtarzać, że bez tej słoniny - raz pani w kasie, żeby odliczyła te 23 grosze, a drugi raz pani wydającej, która odruchowo tę łychę tłuszcze zawsze wlewać chciała, nawet jak na kwicie było napisane b/sł!)

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 13 maja 2005 14:37:24 

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 16:40:03
Posty: 834
Skąd: Białystok
Crazy pisze:
NIGDY nie miałem ani jednej nieprzyjemności podpadającej pod gastrologa


A ja miałem. Zjadłem jajecznicę na śniadanie w barze mlecznym koło kina Bałtyk w Poznaniu, a później wsiadłem w pociąg i pojechałem do Białegostoku. Na drugi dzień siedziałem sam w domu, gorączka 40 stopni, ledwo wlokłem się po osiedlu szukając najbliższego lekarza. Później przez dwa dni musiałem jeść kleik ryżowy i suche bułki i nie mogłem spróbować pierwszych w tamtym roku ogórków małosolnych, których zapach nawet w kiblu było czuć.

_________________
http://danielpaczkowski.blogspot.com


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 13 maja 2005 14:44:05 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 03 lutego 2005 21:54:20
Posty: 6846
Crazy pisze:
i trzeba było zawsze dwa razy powtarzać, że bez tej słoniny - raz pani w kasie, żeby odliczyła te 23 grosze, a drugi raz pani wydającej, która odruchowo tę łychę tłuszcze zawsze wlewać chciała, nawet jak na kwicie było napisane b/sł!)


:lol:
Rzeczywiście tak było - ja słoniny nie chciałam, choć z powodów pozawegetariańskich - ale trudne to było...Panie wydające działały jak automaty, po prostu :-)

_________________
Kto powołał na dyrektora Trójki człowieka, który nie rozumie pytania 'kto'?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 13 maja 2005 16:55:04 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 00:10:43
Posty: 3722
bo ta słonina to często zimna jest!!
:lol:
Ja również długo i chetnie żywiłam się w barach mlecznych - najczęściej w "Prasowym" (jaż wspomnianym) i Karaluchu. Tamże zrobiło mi sie kiedyś strasznie niedobrze, ale położyłam to na karb początkowych miesięcy ciąży ;DDDD


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 14 maja 2005 00:34:37 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 19:09:25
Posty: 6879
Skąd: z Nepalu
pako pisze:
Zjadłem jajecznicę na śniadanie w barze mlecznym koło kina Bałtyk w Poznaniu


Kilkakrotnie tam jadłem podczas wagarów w liceum i na szczęście kłopotów żołądkowych nie miałem :) A baru tego jak i kina Bałtyk już nie ma, ponieważ budują tam chyba jakiś hotel - chyba Sheraton... ("żurek z Sheratona" - cyt. "Kiler" :wink: )

_________________
Auto, winda, kibel, molo
Ławka, kino,basen, szkoła


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 144 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5 ... 10  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 26 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group