Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest czw, 28 marca 2024 21:02:20

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 87 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 09 lutego 2005 17:08:16 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
..a ja bym poszedł ! :D

_________________
ooooorekoreeeoooo


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 09 lutego 2005 17:50:52 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 16:00:25
Posty: 22846
Mam jakiś uraz do Ramsztajna, pisalem już wyżej, programowy ateizm + kult siły, bleee...

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 09 lutego 2005 18:31:50 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 16:00:25
Posty: 22846
choć z drugiej strony, koncert Ramsztajn/Armia to jak pojedynek dobra ze złem, bo dla mnie ten zespół jest ZŁY (nie w sensie , że gra niefajną muzykę, ja rozumiem, że się może podobać)

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 09 lutego 2005 21:39:45 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
..a to a w kółku to nie najczęsciej programowy ateizm?

_________________
ooooorekoreeeoooo


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 09 lutego 2005 21:53:29 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:14:22
Posty: 9021
Skąd: Nab. Islandzkie
Ja mam podobne zdanie do Budynia - udrzuca mnie ten klimat, kult sily etc...
Podobnie z Laibachem... Ja tam wole Demarczyk albo Cz.Niemena :-)
A co do tego co napisal E. - niewiem czy to prowakacja 8) ALE to m.i.n. jest glowną rzeczą, jaka mnie zawsze odrzucala od tego nurtu myślowego... Z reszta juz kiedys wałkowalim temat 'anarachizm a chrzescijanstwo', gdzie zawsze uwazalem, ze jest to nie do pogodzenia :?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 09 lutego 2005 22:21:54 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 16:00:25
Posty: 22846
ech... mnie przy wałkowaniu tego tematu nie było...
ale spróbuję:
po pierwsze w anarchizmie istnieje nurt chrześcijański (np Marek Kurzyniec),a w ateizmie chyba nie, to by było absurdalne
dalej... czy to jest do pogodzenia, czy nie... zależy czy przez anarchię rozumiemy chaos totalny, czy jakieś dobrowolne zorganizowanie się ludzi. Mi się to nie kłóci, choć z większością anarchistów by mi z tego powodu było nie po drodze. No ale to już wszystko było napisane. Nie robię nikomu krzywdy swoimi przekonaniami, więc... Chyba mogę przy nich pozostać?

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 09 lutego 2005 23:01:12 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 16:00:25
Posty: 22846
elrond pisze:
..a to a w kółku to nie najczęsciej programowy ateizm?

Nadal jestem anarchistą
mówi Tomasz Budzyński, lider zespołów: Armia i 2Tm 2,3.
http://armia.kdm.pl/prasa/studencka-01.htm

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 10 lutego 2005 00:01:35 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
sob, 22 stycznia 2005 12:59:25
Posty: 34
Skąd: Białystok & Łomża
Rammstein/Armia Gicior pomysł! Co do muzy Rammsteina imo ta najbardziej nadaje się do tańca z ogniem poi. Większość występów wykonywałem właśnie z podkładem Rammsteina, najczęściej "Du hast", albo Apocalliptica "Torreador II". Co do niemieckiego to uważam, że język ten nadaje się tylko do takiego rodzaju muzyki lub mocnego techno. W innych przypadkach brzmi raczej komicznie :D.

_________________
Ty też tam byłeś!

..†..†..†..

Ty też gwóźdź wbiłeś!


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 10 lutego 2005 10:59:57 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
...zgadza się ,tylko nie z A w kółku...

_________________
ooooorekoreeeoooo


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 10 lutego 2005 11:33:08 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 16:00:25
Posty: 22846
Rozumiem... Natomiast dla mnie A w kółku nie jest tożsame z jakimś konkretnym nurtem anarchizmu, więc i z ateizmem tym bardziej, tak więc czasem go używam, np tu i teraz. Pozdrawiam.

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 22 lutego 2005 12:48:55 

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 20:31:23
Posty: 3409
Wczora z wieczora.... w katowickim ufolocie.... ujawniła się muzyczna energia w czystej postaci.... SZOK!
Bylim tam. Widzielim. Mało życia nie stracilim przy wejściu (SKANDAL!!!!!!), nie zdążylim obejrzeć Apokaliptiki, ale co tam.... Nie oni mieli dostarczyć głównych emocji tego wieczoru....
Niepokojąca, wprowadzająca w nastrój, muzyka płynąca z ogromnych głośników, chodzący po scenie i świecący latarkami w publiczność faceci ala ochrona wielkiego brata... Zaczynają sie sączyc pierwsze znajome dźwięki, opada kotara..... i MOC! "Reise, reise" rozpoczynające ostatnia płytę otwiera na oścież drzwi również do tego koncertu.
Nie lubię pisać długich relacji więc powiem tylko, że Ramsztajn zagrał najwięcej materiału z ostaniej płyty, z poprzednich również pojawiło się trochę utworów, był m. in. mój ulubiony "Du Hast Mich"... Na "Americe" publiczność została obsypana potężnie konfetti ala USA, czyli większym i w trzech kolorach.... Nie było wielu wspaniałych utworów, ale wiadomo.... Ramsztajn ma ten sam problem co Armia - mógłby zagrać czterogodzinny koncert złożony z samych przebojów....., ale to przecież potrafi zrobić tylko Kazik z Kultem. :wink: Dodam, że inny aktualnie wielki przebój "Ohne Dich" zespół wykonał z towarzyszeniem panów z Apokaliptiki, co dodało mu jeszcze piękna.
Koncert był wielkim widowiskiem z użyciem dużej ilości łognia, petard, mocnych i pięknych świateł. Klawiszowiec wrzucił w publiczność jeden ze swoich syntezatorów po uprzednim rozbiciu go z pasją (Kishiro wywalczył w tłumie kawałek obudowy :D), basista popływał po publice w pontonie (jak to zwykle u Ramsztajna na koncertach bywa). Doskonały dźwięk - było głośno, ale doskonale słyszelismy każdy instrument, w pierwszym utworze tylko sprzęgał sie mikrofon wokalisty. Dużo ramsztajnowego klimatu, który z pewnością może razić oponentów tego zespołu, ale nasza trójca, czyli Katrinix & Erkejus Grippus (trybuny) oraz Kishiro (miejsce pod sceną pozwalające liczyć zmarszki wokalisty) wyszła ze Spodka pod bardzo dużym wrażeniem....

Ten koncert to było prawdziwe CUŚ!

Teraz wreszcie mogę spokojnie dalej chorować, a w głowie muzyka...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 22 lutego 2005 14:07:00 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
podpisuję się pod każdym słowem
było okropnie z wejściem i straszny obciach z Apokaliptyką
ale koncert był rewelacyjny, co więcej niesamowicie rozbudowana, przepyszna oprawa wizualna nie przyćmiła wcale muzyki, która była najwyższej jakości; i ta selektywność dźwięku faktycznie! oj, tego bym chciał na rodzimych koncertach więcej... Kacper, ale oni musza mieć kable, co? ;-)

gwoli statystyki: zagrali 9 utworów z nowej płyty (prawie całość) i 9 z trzech poprzednich, głównie z Mutter. No ale prawie na sam koniec jeszcze jedno zagrali, czego nie ma na żadnej płycie. Stripped! Czad!

Muszę powiedzieć, że po koncercie jakoś zupełnie inaczej mi wchodzi płyta Reise Reise a nawet bardzo zaczęła mi się podobać!

Nie poszalałem za bardzo, nie byliśmy w gęstym tłumie, nie zdobywaliśmy fragmentów obudowy syntezatora, za to mieliśmy rewelacyjne miejsce widokowe na płycie Spodka, bo prawie centralnie i to na podwyższeniu! I to było coś, bo mówię od razu - TAKIEJ oprawy koncertu to nie widziałem, jak żyję!

Zarzut poważny mam tylko jeden. Za krótko grali. Nie każdy musi być Kultem, ale półtorej godziny including bisy (może było 1h40, ale to max... Erkej? patrzyłeś na czas?), to jednak kwas.

Z tym, że bisy doskonałe, zaczęli od utworu Rammstein - psychodeliczne klimaty z Zagubionej autostrady mi w oczach stanęły! - potem moje ulubione Sonne, potem wreszcie trochę poskakania przy Ich Will i na koniec Stripped, całkowite zaskoczenie!
I drugi bis przepiękny, wiedziałem, ze musi być jeszcze, ale nie spodziewałem się, że z panami wiolonczelistami.

... und die Vogel singen nicht mehr...
OHNE DICH kann ich nicht sein, ohne dich! ...

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 22 lutego 2005 14:59:57 

Rejestracja:
ndz, 14 listopada 2004 10:25:00
Posty: 128
Skąd: ...?...
...cóż mi pozostaje powiedzieć po tych śpiewających relacjach...
Gdyby Armia potrzebowała pirotechnika, to ja chętnie! Bardzo mnie się podoba ta robota!!! :killer:
:lol: :lol: :lol:


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 22 lutego 2005 17:33:58 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
sob, 13 listopada 2004 15:59:03
Posty: 2288
Skąd: WRK
HEhe. Można powiedzieć, że prawie tam byłem:) hehe. O 21 mieliśmy trening na małym spodku - budynek przy spodku. No i tak na chwilę chcieliśmy się nawet wbić na gig. Ale już zmęczony byłem. A możliwość chyba też była;) Kurcze, ale oprawa wizualna musiała być gites - na parkingu stało 5 tirów rock and roll truck... na niemieckich blachach... mega wielkie

a co do wejścia... to od której wpuszczali? myśmy o 20:07 tam byli i tłumy pod spodkiem stały... myślałem, że się zaczynało coś ok. 19 a tu taka padaka...

żałuję teraz, że się nie wbiłem...

_________________
<a><img></a>


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 01 marca 2005 09:27:29 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:10:43
Posty: 3722
żałuj, żałuj...

Grali 1 godzinę i 45 minut - to chyba taki standard "zagraniczny", dla mnie krótko, ale cieszę się, że w ogóle było.
Przestałam się dziwić tym 16 tirom, co je zatrzymali w grudniu na granicy - przewożenie dużych ilości materiałów wybuchowych pod płaszczykiem koncertów rockowych... :lol:
I ta dwupoziomowa scena, windy, oświetlenie...
Wielbiciele Grigera mieli coś dla siebie (z Passage kolejnymi kojarzące się wejście dla Tilla).
Koncert uruchomił we mnie sympatię dla ostatniej płyty.
Naprawdę - poszłabym znowu.


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 87 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 42 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group