Ultima Thule

Jak pojechaliśmy zimą do Moka z KTWSG, jego żoną Asią i synem Jasiem, to jednej nocy był niesamowity księżyc. Kacper poleciał na górę po żonę, żeby Jej ten księżyc pokazać. Ja zostałem w pokoju sam z Jasiem. Usiadł przerażony na łóżku i drżącym głosem zapytał mnie "Wujku, co rodzice poszli zobaczyć?? Co tam jest?? Buka??" Rozczulające to było Następnego dnia, na środku stawu ulepił ze śniegu Paszczaka

Tematem ostatnich zajęć na studiach był temat " Wydarzenie z dzieciństwa" Przypomniałam sobie, kiedy przeczytałam słowa 3bajki. Kazano nam sobie przypomnieć wydarzenie z dzieciństwa z okresu 3,4,5-lat. Mieliśmy sobie skojarzyć osobę z tym wydarzeniem związaną,pogode jaka była w tej chwili, zapach wystepujący w tamtej chwili. Potem zastanawialiśmy się jaki mamy stosunek teraz do tej osoby, czy ten zapach nie jest nam obcy itd. Było ciekawie...

Jesli chodzi o "Muminki", to za bajką nie przepadałam. A jej ukryty przekaz ma podobno duży wpływ na rozwój dzieci. Już teraz wiem, dlaczego czegoś mi brak...hehe Za mało czytałam Muminy.

No i jeszcze stan wojenny.
Same dziwności: biegniemy kupić buty, ktorych rzucili opodal kina Moskwy(i Mendalińskiego;) masę i zostaję okrzyczany za zbyt długie przymierzanie, choc numeracja na butach nie ma nic wspólnego z prawdziwa i choć na butach te same numerki, a jedne większe, drugie mniejsze.
I stoję z matką w kolejce długiej i stoję, i się pytam po co stoimy skoro w sklepie prawie nic nie ma, oprócz pustych opakowań po czekoladkach na górze półek.
I chciałem mieszkać też na parterze, a nei na 10, czy 17 piętrze (nie pamiętam), bo z parteru to mógłbym tak jak dwa lata starszy kolega wyskakiwać na podwórko i szybciej wracać do domu. Ale by było superancko
I byłem dumny z tego ze noszę beret z antenką (jeśli nei wymyslam
A najlepszym przysmakiem w domu był razowiec z masłem i cukrem
/wszak w sklepach dużo nie było/

Pamiętam jak kiedyś pływałam sobie w kole w rzece na płytkiej wodzie, reszta rodziny głębiej. Miałam ze 4 lata. Aż nagle za mocno się przechyliłam i wpadłam głową naprzód... Żeby ciocia nie zauważyła to by mnie tu nie było A swoją droga chyba w tej wodzie miałam otwarte oczy, widziałam pływające ryby... Dziwne

Wspomnień mam w ogóle tyyyyle... Szeroki temat.

Moim jednym z fajniejszych wspomnień jest to kiedy byłem mały jeździłem do babci która mieszkała stosunkowo daleko od centrum miasta pośród pól i łąk.. nigdy nie zapomnę tego słońca porannego, rosy i zapachu jajecznicy rano.. takich dni już nie będzie...

Swoją drogą kiedy widziałem Bukę w dzieciństwie to miałem traume

_________________
wiatr jest szary a księżyc zielony.

Ja chciałąm mieszkać w domu, nie w bloku i żeby okna były nisko bym mogła przez nie wyłazić... I chciałam mieć schody, żeby się na nich bawić... Hehe oraz chodzącą lalkę, konika na biegunach... Ale za to miałam karabin

siedzenie na placu przed blokiem od samego rana do samej nocy, dzień po dniu, gdzie się schował ten czas?

Z tego co mi wiadomo to nie tylko karabin ale także i szabelkę

ja się urodziłem w 81, ale też się pod tym podpisuję.ja zawsze chciałem być taki duży jak Mama, a gdy chciałem popatrzeć przez dziurkę od klucza to przynosiłem sobie duży taboret i stawałem na placach. dzisiaj nie chcę być taki "duży" jak Mama, a żeby zobaczyć przez judasz muszę się schylać.

moja siostra z bratem wpadli na pomysł, aby zrobić sobie watę cukrową...no i wyciągnęli watę z apteczki, posypali cukrem i jedli...
no i jajko z kakaem kto to teraz robi? chyba już nikt.

Rewelacja!

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

Nie inaczej, rosomaku 8)
A i sama napisz coś jak siostrze kredkę w oko wsadziłaś czy co

Ja Ci dam rosomaka zaraz!
A co do tej historii z kredką to jak byłam mała to biłam się czasem z siostrą. Oczywiście zawsze przegrywałam. Kiedyś Milenka mnie baaardzo zdenerwowała a ja z tej złości wsadziłam jej kredkę w oko Do dziś pamiętam jak ona płakała a ja byłam dumna z siebie, że choć raz udało mi się z nią wygrać.

sprzedawanie podręczników szkolnych na osiedlowym bazarze, zbieranie przyblokowych mirabelek, zalasowe żarcie czereśni, łażenie po szpitalnym wymarłym basenie, granie nielegalne w tenisa, kapsle - piłka nożna, żużel, kolarstwo, granie w dołka, siatkówka przez drabinki, meczyki na małe, lotka metalowa w skroniach, taniec z patykiem, wybite szyby, Oko, stefan, Dynio, Piotrek, piłka nożna po śniegu, ganianie po piwnicach, przekopywanie piłki przez blok, BMXowskie szaleństwa, odkrycia na górce, rozkręcona karuzela, nocne dyskusje, śmiganie codzienne do kościoła w cichobiegach, akcje przed lekcjami, koncerty G'N'R, operacje na ławce, gry w karty i inne gry na ławkach i kocykach, noc w namiocie za blokiem, znaleziony żółw i klucze, koperty, chowany, rozmowy pod i w klatkach, nietoperze, "Piłki Nożne" i inne gazety, szukanie szlaufa, ferie zimowe i filmy w TV